- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Antoni Szczyt nie żyje. Utonął podczas urlopu
Antoni Szczyt, szef Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, wcześniej wieloletni zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej w gdańskim magistracie, nie żyje. Utonął podczas wypadku na urlopie w RPA. Miał 59 lat.
Antoni Szczyt zginął podczas wycieczki łodzią na zatokę Mossel. Łódź się wywróciła, szef PORD wypadł do wody i mimo szybkiej akcji ratunkowej, nie udało się go uratować. Do wypadku doszło w poniedziałek.
- Ratownicy po przybyciu na miejscu zdarzenia, znaleźli obywatela Polski, podczas próby ratowania przez dwóch innych obywateli polskich, po tym jak znalazł się w ciężkiej sytuacji w wodzie. Ratownicy natychmiast rozpoczęli reanimację, jednak mimo dużych wysiłków nie udało się go uratować - informuje Dawie Zwiegelaar, dowódca stacji NSRI w Mossel Bay.
- Zginął mój wieloletni współpracownik, niekonwencjonalny urzędnik - napisał w swoim profilu w portalu Facebook prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.
Antoni Szczyt był niezwykle barwną postacią. Przez wiele lat nadzorował pracę wydziału gospodarki komunalnej w gdańskim magistracie. O tramwajach, inżynierii ruchu wiedział wszystko. W ostatnich latach swojej pracy w Urzędzie Miejskim odpowiadał za rozbudowę dróg i komunikacji rowerowej w Gdańsku. To także jego stanowczości gdańscy rowerzyści zawdzięczają wpisywanie konieczności budowy dróg rowerowych przy każdym większym remoncie ulicy w Gdańsku.
Dziennikarze kochali go za barwny język i celne riposty. Obawiali się go jednak, ponieważ pan Antonii mówił z prędkością karabinu maszynowego. W wielu redakcjach praktykantów proszono o zrobienie materiału z jego udziałem - jeśli udało im się zrozumieć Antoniego Szczyta, to znak, że nadawali się do zawodu.
Kiedy zmieniano samochodowe rejestracje z czarnych na białe, dyrektor Szczyt dostał taki sam numer, jaki miał poprzednio - 3000. - Taki mi dali, naprawdę - zarzekał się ze śmiechem.
Antoniego Szczyta, jako jednego z nielicznych miejskich urzędników niezwiązanych zawodowo z kulturą, można było spotkać na większości premier organizowanych przez trójmiejskie teatry i instytucje kultury.
Dwa lata temu Antoni Szczyt został dyrektorem Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku. Miał zrobić porządek w instytucji, do działania, której zrzuty miała prokuratura i sądy. W Gdańsku niebawem rozpocznie się proces w sprawie nieprawidłowości i łapówkarstwa, jakie miało miejsce w PORD-zie przed tym, zanim Antoni Szczyt został jego dyrektorem.
Artykuły na naszych stronach, w których wypowiadał się Antoni Szczyt.
Opinie (471) ponad 100 zablokowanych
-
2010-12-09 21:51
Wspaniały Człowiek .
Życzliwy dla dla ludzi .Żal że tak szybko odszedł.
- 2 5
-
2010-12-09 22:37
(2)
BYŁ WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM. NIE ZNAŁAM GO JAKO DYREKTORA TYLKO JAKO PANA ANTONIEGO. CZŁOWIEKA O WIELKIM SERCU.
- 2 2
-
2010-12-10 00:18
(1)
Nie był wspaniałym człowiekiem i nie był dobrym człowiekiem!!! Pracowałem z AS dość dlugo. Wykańczał nerwowo i psychicznie swoich swoich pracowników - gardził nimi.Mimo wszystko niech spoczywa w pokoju. Sąd ostateczny już się odbył.
- 1 0
-
2010-12-10 08:37
Zgadzam sie - nie wiem skad w takim czlowieku tyle pogardy, maly czlowieczek byl z niego. Mozna powiedziec ze udlawil sie tym czym sie nachapal, moze dla innych urzednikow to tez bedzie nauczka
- 0 0
-
2010-12-10 08:42
Tak sie konczy brawura i brak wyobrazni
PS: ciekawe gdzie byli rodzice?- 1 1
-
2010-12-11 16:20
KAWAŁ GNOJA I TYLE
wszędzie wpieprzał swoje macki w każdej partii politycznej był bardzo dobrze znany- nie było siły na gnoja - dlaczego zmarł bo zachlany nurkował -
- 7 3
-
2010-12-11 22:38
Mądry, kolorowy i skuteczny
Kto był od Tośka zależny, a był nijaki to obrywał za swoją nieskuteczność i dziś sobie pozwala na niesprawiedliwą ocenę.
Kto z Antonim współpracował merytorycznie ten wie, że potrafił sprawiedliwie to docenić. Zginął nietuzinkowy, odważny i zdolny człowiek- 1 0
-
2010-12-12 16:01
(3)
Opowiedziałbym Wam o tym człowieku całą prawdę, o tym jak za budżetowe pieniadze budował swój wizerunek w mediach, wyprowadzając z PORD wypracowane tam dochody. Opowiedziałbym jak za te środki budował sobie pozytywny pijar. Opowiedziałbym Wam jaki schemat organizacyjny wprowadził w PORD, kompletnie rujnując prestiż zawodu egzaminatora. Opowiedziałbym Wam o niedozwolonych naciskach na pracę egzaminatorów i kpieniu w ten sposób z rozporzadzenia, które reguluje ich pracę. Nie zrobie tego jednak ponieważ na tym portalu cenzura dorównuje tej PRL-owskiej i szkoda z tego tytułu mojego czasu.
- 7 1
-
2010-12-13 18:59
Zgadzam sie!
- 1 0
-
2011-01-10 01:02
słyszałem, że w PORD-zie nieźle mieszał, chociaż o egzaminowaniu miał chyba pojęcie znikome. No chyba, że się mylę to przepraszam :)
- 0 0
-
2011-02-28 21:06
Darku
to dalej jeździj taksówką - to naprawdę Twój poziom i po co się pchasz do PORD
- 0 2
-
2010-12-12 21:45
On walczył z układem!? (1)
On był jednym z jego bardziej chciwych i łapczywych ogniw!
- 6 2
-
2011-01-10 01:05
walczył z układem kierowniczym
- 0 0
-
2010-12-13 20:16
Pepi sie pewnie cieszy
- 1 0
-
2010-12-13 21:03
(1)
Wybacz nie czuje się prostakiem,
choć może lepiej być prostym człowiekiem ale uczciwym,
niż gnidą.
Śmierć człowieka jest okropnym wydarzeniem,
ale nie gloryfikujmy każdego nieboszczyka.- 4 0
-
2010-12-13 22:47
Popieram w 100%
- 2 0
-
2010-12-16 23:53
Słusznie Pan łączy "dobre życie" z "robieniem"
tak powinno być,
powyższy przypadek jednak nie spełnia tych kryteriów
(robienia).- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.