• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Antyaborcyjna wystawa na ścianie kościoła na Oruni

Marzena Klimowicz-Sikorska
16 września 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Proboszcz parafii pw. Jana Bosko na gdańskiej Oruni, ks. Mirosław Dukiewicz, nie ma nic przeciwko kontrowersyjnym plakatom na kościele. Proboszcz parafii pw. Jana Bosko na gdańskiej Oruni, ks. Mirosław Dukiewicz, nie ma nic przeciwko kontrowersyjnym plakatom na kościele.

Na murach kościoła pw. św. Jana Bosko na Oruni zawisły plakaty, przedstawiające ciała dzieci poddanych aborcji. - Są drastyczne, ale pokazują rzeczywistość - mówi proboszcz. Opinie mieszkańców dzielnicy są podzielone.



Czy tak drastyczne plakaty powinno się prezentować w przestrzeni publicznej?

Wielkoformatowych plakatów, przedstawiających zwłoki dzieci, jest sześć. Wiszą na dwóch największych ścianach oruńskiego kościoła, m.in. od ulicy Gościnnej zobacz na mapie Gdańska. Ich dosłowność szokuje: widać na nich rozczłonkowane, zakrwawione ciała nienarodzonych dzieci.

Ekspozycja na murach kościoła jest częścią ogólnopolskiej kampanii, prowadzonej przez Fundację PRO - Prawo do Życia. Te same zdjęcia były wcześniej pokazywane m.in. w Poznaniu, Radomiu, Lublinie i Słupsku. Wszędzie akcja znajdowała zarówno zwolenników, jak i radykalnych krytyków. Także gdańszczanie, nie tylko z Oruni, są podzieleni w jej ocenie.

- Uważam, że te plakaty są obrzydliwe. Nie wiem, jak tutejsi mieszkańcy na nie reagują, a przecież one wiszą 10 metrów od ich domów, chodzi tędy wiele dzieci - dziwi się pan Andrzej, mieszkaniec Wrzeszcza, którego spotkaliśmy pod kościołem na Oruni. - Mi te plakaty przeszkadzają, czuję się oburzony i zniesmaczony. Myślę, że osoba, która wywiesiła je na budynku kościelnym, ma problemy psychiczne - dodaje.

Ale ksiądz Mirosław Dukiewicz, salezjanin i proboszcz parafii pw. św. Jana Bosko, który pozwolił na wywieszenie plakatów, na szaleńca nie wygląda. Zgadza się na rozmowę z nami i spokojnie tłumaczy swoje racje.

- Plakaty krążą w Polsce po różnych parafiach i są wywieszane tam, gdzie księża nie boją się ich pokazywać. A ja się nie boję. Zgadzam się, są drastyczne, jednak przedstawiają rzeczywistość, jaka ma miejsce każdego dnia - przekonuje.

Jego zdaniem organizator wystawy postąpił zgodnie z nauką Jana Pawła II. - Ojciec Święty mówił o dwóch cywilizacjach: miłości, która jest za życiem i broni go za wszelką cenę oraz śmierci, która to życie niszczy i bardziej angażuje się w walkę o zwierzęta, niż o życie ludzkie.

Tę opinię podziela część mieszkańców kamienicy, której okna wychodzą wprost na kościelne mury, obwieszone kontrowersyjnymi plakatami.

- Widzę je z okna, ale w ogóle mi nie przeszkadzają. Aborcja to coś, co po cichu robi wiele osób, ale często nie zdając sobie sprawy z jej skutków - argumentuje pan Tomasz, mieszkaniec kamienicy przy ul. Gościnnej. - Nikogo nie oceniam, każdy ma wybór. Ja mam 13-letnią córkę i jej też to nie przeszkadza. Może nawet lepiej, żeby to widziała, może potem będzie uważała. Zresztą, jak widzę, co się dzieje na ulicach, jak patrzę na młodzież, to wiem, że inaczej nie można, że trzeba na ostro.

Innego zdania jest mama kilkunastoletniego chłopca, także mieszkanka pobliskiej kamienicy. - Plakaty są obrzydliwe. Mój syn przyszedł ostatnio i mówił, że coś dziwnego wisi na kościele. Uważam, że te plakaty to przesada - mówi, prosząc o anonimowość.

Pytamy księdza, czy pytał swoich parafian o ocenę wystawy i czy nie boi się, że drastyczne zdjęcia pozostawią ślad w psychice dzieci, choćby wychowanków domu dziecka, który znajduje się tuż przy kościele.

- W Internecie, w którym dzieci spędzają mnóstwo czasu, są znacznie drastyczniejsze obrazy. Rodzice zgadzają się, by ich dzieci grały w brutalne gry, które często polegają na zabijaniu. To rodzicom nie przeszkadza? - pyta retorycznie duchowny.

Jego parafia jest jedyną w Gdańsku, która zgodziła się wywiesić drastyczne zdjęcia. - Wielu księży nie zgodziło się na wywieszenie plakatów, bo są zbyt liberalni w kwestii aborcji. Ja taki nie jestem. Czytam pisma Ojca Świętego i myślę, że Jan Paweł II nie miałby nic przeciwko takim plakatom na kościele. Jestem tego pewien - mówi proboszcz.

Plakaty wisieć mają jeszcze tydzień. Później zawisną na murach jednego z kościołów w Rumi.

Uwaga! Zdjęcia, prezentowane w galerii pod tekstem, są bardzo drastyczne.

Miejsca

Opinie (779) ponad 50 zablokowanych

  • Skandal (1)

    A jakbym na ścianie domu powiesił zdjęcie babki robiącej loda to też bym mógł się tłumaczać "zdjęcie przedstawia rzeczywistość"? Rzeczywistośc, nie rzeczywistość, nieistotne. Nie kazdy ma ochotę patrzeć na takie rzeczy. A co by ksiądz powiedział jakby na billboardach zostały wywieszone zdjęcia odciętych głów i zmasakrowanych w wypadkach ciał? Potem banda debili się dziwi że ludzie mają o nich złe zdanie.

    • 12 2

    • ...

      Najbardziej przykre jest, że Kościół czując słabnące zainteresowanie społeczeństwa jego "usługami" zniża się do takich tanich sensacji żeby ktoś w ogóle o nim mówił... i niestety przez to jeszcze bardziej się poniża. Postuluję, żeby w Polsce nie było księży tylko pastorzy, którzy mają normalną rodzinę, mogą pokazać na przykładzie ludziom jak powinno się żyć zamiast gdzieś po cichaczu uprawiać swoje dewiacje albo być dziwakami udającymi, że oni by też nie chcieli żyć jak normalni ludzie. Księży z powołania podejrzewam, że w tym kraju nie ma więcej niż 10%

      • 4 1

  • Robak

    Jedni zauważą na plakacie robaka, inni istote ludzką....
    Ukłon dla tych co człowieka widzą !

    • 5 2

  • Jestem za aborcjom (2)

    Nie rozumiem dlaczego w większości o aborcji wypowiadają się mężczyźni. Kobieta ma prawo zdecydować o tym, czy urodzi, czy nie. Może została zgwałcona, może nie ma warunków do wychowywania. Potem dzieci są niechciane, odrzucone i samotne. Czasy się zmieniają, a sam zarodek nie czuje niczego- jest to udowodnione naukowo. I od razu juz odpowiem na zarzuty przeciwników: MNIE akurat Mama chciała, więc nie mówmy co by było gdyby.

    • 3 4

    • podaj z łaski swojej "mgr kobieto" te rewelacyjne dowody naukowe, że "zarodek nie czuje niczego- jest to udowodnione naukowo" - ze wskazaniem źródła oczywiście. Wszak jesteś "mgr" i nie powinno być to dla ciebie problemem raczej....

      • 0 2

    • jak na mgr, to mierna znajomość ortografii "aborcjom" (aborcjĄ)
      chyba, że jesteś KOBIETOM, to sorry...

      • 1 1

  • wszyscy mają prawo żyć

    ja nie jestem za kościołem wręcz przeciwna, jednak każdy z nas żyje dlatego że nasze mamy nie zdecydowały się na aborcje...

    • 4 1

  • (1)

    NA ORUNI ?
    CZY
    W ORUNI ?

    • 1 0

    • NA

      • 2 0

  • o co chodzi? Nam się udało i nie wyskrobano nas

    a inni? niektórzy nie mają szczęścia!

    • 4 1

  • No to nowy proboszcz sie wykazał aż zal na to parzeć!!!

    Te zdjęcia które zawisły na kościele to jest totalna porażka nowego proboszcza.Tamtą drogą wielu mieszkańców Oruni odprowadza swoje pocieszy do szkoły lub do przedszkola dlaczego one maja patrzeć na tak drastyczne obrazki?. jak rodzice mają im wytłumaczyć o co w tym chodzi? dlaczego ksiądz patrzy tylko na dobro swojej religii a nie pomyśli o osobach i dzieciach które to oglądają? czy nie można było zorganizować spotkania na ten temat w kościele i tam osobom zainteresowanym je pokazać? dla mnie osobiście te zdjęcia są obrzydliwe i nie powinny wisieć na kościele to miejsce chyba nie służy do tego moze jeszcze ksiądz wywiesi zdjęcia nagich prostytutek i napisze Stop Prostytucji to tez jest przecież zakazane

    • 3 1

  • a co z maluchami?! (3)

    niepojęte! proboszcz chce uświadamiać młodzież, otrząsnąć dorosłymi, ale czemu kosztem kilkulatków? przedszkolaki też przechodzą koło kościoła! to nie jest temat do rozmów z 4-, 5- czy 6-latkiem! 3-latki też to widzą! poświęcam czas mojemu dziecku, nie pozwalam oglądać telewizji, chronię je przed brutalnymi obrazami i tu nagle takie widowisko, na które zupełnie nie mam wpływu! telewizję czy komputer mogę kontrolować, ale tu jestem bezradna!
    to chore, pokazywać takie zdjęcia! cel nie uświęca środków!

    • 8 2

    • 3- 4- 5-latki chodzą same ulicami?? gdzie opieka? (2)

      • 0 2

      • A kto powiedział, że same? (1)

        Przecież wychodząc z dzieckiem na dwór, oczu mu nie zawiążę, ani głowy wiadrem nie zakryję! Ciekawe świata samo się rozgląda!

        • 3 0

        • Można odwrócic uwagę rozmawiając z dzieckiem zamiast plotkować przez komórkę o cenach butów.

          • 0 3

  • z czystej ciekawości

    no dobra - do osób oburzonych, że mają to oglądać dzieci, maluchy zwłaszcza...
    ciekawi mnie które dziecko już się dopytywało o te zdjęcia? o co pytało? jak wybrnęliście?
    "wystawa" wisi już trochę, więc powinny się pojawić pytania...

    • 1 1

  • Duchowieństwo niech się zajmie swoją właściwą misją a nie polityką a na orunii jest co robić.

    Duchowieństwo jak sama nazwa wskazuje powinni zajmować się duchową sferą życia człowieka, starać się przyciągać ludzi by uczyć ich wartości a nie urządzać kontrowersyjne prowokacje polityczne w czasie kampanii wyborczej. Sami się przewodnictwa takiego duchowego pozbawiają. Orunia szczególnie dolna to niezłe pole do popisu dla księży ale to jest zbyt trudne dla nich. Widać już wpływy pana Głódzia (ekipa rydzykowa w kościele), który wiedząc że nie przejmie tak z marszu katedry w Oliwie szykuje sobie siedzibę na Orunii.

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane