• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Antyterroryści na Oruni

ms
28 czerwca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
aktualizacja: godz. 13:19 (28 czerwca 2007)
- Bierz ich! - krzyknęła do swojego amstaffa mieszkanka Dolnej Oruni, gdy policjanci przeszukiwali jej mieszkanie. Chwilę wcześniej antyterroryści zatrzymali jej 18-letniego syna, który podejrzewany jest o kilkanaście włamań, a w swoim pokoju trzymał broń.

W środę ok. godz. 20 przed jednym z oruńskich bloków doszło do spektakularnej akcji. Policjanci kryminalni oraz antyterroryści zatrzymali pięciu mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat, podejrzewanych o dokonanie szeregu włamań do mieszkań na terenie Gdańska. Szefem grupy był 18-letni Sebastian K.

- Podejrzewany jest o udział nawet w kilkunastu włamaniach na terenie całego miasta - relacjonuje st. post. Dominika Przybylska, rzecznik prasowa gdańskiej policji. - Wraz ze wspólnikami wchodzili do mieszkań, które miały uchylone okna bądź drzwi balkonowe. Kilka dni temu skradli także samochód, ale jego właściciel sam odnalazł go jakiś czas później.

W momencie zatrzymania przy Sebastianie K. znaleziono kamerę cyfrową pochodzącą z kradzieży. Podczas przeszukania jego mieszkania, policjanci znaleźli także laptop i telefony komórkowe. Wszystkie to sprzęty zostały najprawdopodobniej skradzione w nocy z wtorku na środę z jednego z oruńskich mieszkań.

W pokoju Sebastiana K. policjanci znaleźli również broń oraz łamaki, używane w czasie włamań.

Podczas przeszukania, w mieszkaniu znajdowała się matka Sebastiana K, oraz pies rasy amstaff. Pies zachowywał się bardzo agresywnie, a gdy Stanisława K. wydała mu polecenie: Bierz go! - rzucił się na policjanta. Drugi z funkcjonariuszy zmuszony był użyć broni i zastrzelił psa.

Właścicielka psa została zatrzymana, będzie odpowiadała za czynną napaść na funkcjonariuszy za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci wyjaśniają ile kradzieży mieszkaniowych ma na swoim koncie grupa. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ms

Opinie (201) ponad 20 zablokowanych

  • Mieszkałem tam 20 lat, do powodzi właśnie. Zdjęcia pochodzą chyba z ul. Żuławskiej lub okolic. Nie można mówić że na Oruni wszyscy sa tacy sami, mimo że mieszkałem tam tyle lat jakos nie miałem doczynienia z Policją, a połowa męskiej części mjej klaski z podstawówki (nr16) siedzi w pierdlu, albo już siedziała...
    Co do podziału na dolna i górną, to gdy tam mieszkałem granicę stanowił kanał Raduni, a nową orunię dopiero budowano... ;-)
    Pozdrowienia dla wszystkich mądrych Oruniaków.

    • 0 0

  • Psy

    Hahahahahhahahahha pies zucil sie na psa dobre
    Orunia dolna Zadzi

    • 0 0

  • Marian

    policja robi sama z siebie idiotow?Powinni twoim zdaniem honorowo trzech na trzech?

    • 0 0

  • Brawa dla policjantów za sprawną akcję. Szkoda tylko, że trzeba było zwierzaka zabić.

    • 0 0

  • mam nadzieję, że włascicielka odpowie również za zła opiekę nad psem i doprowadzenie do jego śmierci

    • 0 0

  • Mogli przy okazji postrzelić synalka, bo się rzucał. Już widzę obronę w sądzie: on ma tylko 18 lat i to dobry chłopak, to tamci go do tego namówili, nigdy by tego nie zrobił.

    • 0 0

  • Szkoda zwierzaka, ze wychowywal sie w takiej patologicznej rodzinie

    • 0 0

  • Orunia...

    Mieszkaliśmy 28 lat temu na ul.Podmiejskiej. Miło wspominam sąsiadów , choć towarzystwo jak teraz by powiedziano " szemrane" . Wyrośliśmy na tzw.wykształciuchów z mgr-ką i tyt.inż. Pozdrawiam Dolna Orunię.

    • 0 0

  • Ewidentnie Zuławska:)

    Jak widać dobrze sie dzieje w Panstwie "Duńskim" hihih

    • 0 0

  • co za patafiany

    kiedys nawet we wlasnym srodowisku nie cieszyliby sie szacunkiem. okradac sasiadow z dzielnicy. zenada.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane