- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (91 opinii)
- 2 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (213 opinii)
- 3 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (144 opinie)
- 4 Do tego nie służą światła awaryjne (157 opinii)
- 5 Kiedy deszcz bywa groźny? (32 opinie)
- 6 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (89 opinii)
Apel: Nie dawaj jedzenia bezdomnemu
Pracownicy ośrodków pomocy społecznej przekonują, by mimo nadchodzącej zimy bezdomnym nie dawać nie tylko pieniędzy, ale i jedzenia. Bo to "przywiązuje ich do ulicy" i nie pozwala na wyjście z bezdomności. To brzmi jak herezja dla tych, którzy z dobrego serca dają bezdomnym jedzenie, zamiast gotówki, którą ci mogliby wydać np. na alkohol.
W Gdańsku od roku działa spółdzielnia socjalna Sitowie, która m.in. pomaga wychodzić z bezdomności.
- W Gdyni jest ok. 60 osób bezdomnych, które nie chcą korzystać z naszej pomocy. Z różnych przyczyn; nie zawsze są to ludzie, którzy nadużywają alkoholu - podkreśla Cezary Horewicz, rzecznik gdyńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Z jednej strony MOPS chce im pomagać, ale z drugiej apeluje, by bezdomnym nie dawać nie tylko pieniędzy, ale nawet jedzenia. To spora zmiana, bo jeszcze kilka lat temu popularność zdobyło przekonanie, że jedzenie dawać można - w przeciwieństwie do pieniędzy, które mogłyby być wydane np. na alkohol.
- Tu nie chodzi o brak pomocy, ale o pomoc profesjonalną. Lepiej skierować takie osoby do nas. Zespół ds. bezdomnych nie tylko znajdzie im nocleg, ale też zaoferuje szkolenia i udział w programie, który pomoże im wyjść z bezdomności - dodaje Cezary Horewicz. (dane adresowe trójmiejskich ośrodków pomocy społecznej znajdują się pod artykułem - przy. red.)
Opiekun w gdańskiej noclegowni nie ma wątpliwości, że to słuszne podejście. - Otrzymane jedzenie to kolejna rzecz, która przywiązuje bezdomnego do życia na ulicy. Zaspokaja swoje podstawowe potrzeby i nie myśli o zmianie. A to najprostsza droga do tego, by z bezdomności nigdy nie wyjść - przekonuje pan Tomasz.
Gdańscy urzędnicy przekonują natomiast, by nie zawsze dzwonić do Straży Miejskiej, ale o bezdomnych informować Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
- Tam właśnie są specjaliści, którzy mogą pomóc bezdomnym profesjonalnie - mówi Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.
Jeszcze dalej poszedł Sopot, do którego żebrzący i bezdomni zjeżdżają zwłaszcza latem. Prezydent Jacek Karnowski wystosował apel do restauratorów, a list otwarty do mieszkańców czytano w kościołach podczas niedzielnych mszy.
Miejsca
Opinie (381) 8 zablokowanych
-
2012-11-15 23:28
Dajcie ludziom pracę a nie będą żebrać
- 2 0
-
2012-11-15 23:30
W Gdyni i Sopocie jest MOPS, a w Gdańsku nie ma?
To kto się w Gdańsku zajmuje bezdomnymi? Jeśli taki bezdomny ma rodzinę, to z mocy prawa rodzina ZOBOWIĄZANA jest do pomocy takiej osobie, a jeśli rodziny nie ma, to w jaki sposób miałby się nim zająć MOPR ???
- 0 0
-
2012-11-15 23:58
w Polsce idzie bezdomnosc duzymi krokami do kazdego
a najszybciej dotrze tam gdzie jest nienawisc i pogarda dla najslabszych
- 4 0
-
2012-11-16 00:08
Tych nieszczesliwych ludzi chca dobic....
Ich ta zima zabierze,otworza sie wrota cierpienia i zimna.,pani zima nie bedzie ich pytac jak bedzie zabierala jednego po drugim.ta ruska klepa nie ma litosci tak jak mops i wlodarze ale...pamietajcie jedno Oni ci "bezdomni "mieli kiedys rodziny,cieple domy z choinka,teraz nie maja nic?!I ja im zawsze dam chleba i 2-5zeta.I nikt mi nie bedzie dyktowal ani apelowal co mam ze swoimi pieniedzmi robic!!!!!!!!A panie Karwoski jak tam,wyludzil pan w koncu ten apartament czy nie?!udalo sie i panie Budyniowski z tym olt expresem czy tez splajtowali jak amberowo?!!A pan Sznurej w gdyni rozwala ulice jak klocki lego za grube setki tysiecy ale co tam..nie dawac na w pol zywym najlatwiej
- 6 0
-
2012-11-16 00:30
Podajcie jakiś numer
na jaki można zadzwonić w takiej sytuacji. A jeśli nie zadzwonić, to chociaż można spławić gościa w ten sposób
- 0 2
-
2012-11-16 01:00
Pijmy dalej!!!
bo lubimy a frajery niech nam płacą!!!
- 3 0
-
2012-11-16 01:00
...bo jak bezdomny przyjdzie do noclegowni...
...to dofinansowanie będzie a jak nie przyjdzie to nie będzie... Im więcej przychodzi tym więcej potrzebujemy kasy i ludzi do pracy którym trzeba zapłacić i inwestycji i kursów dofinansowywanych i innych pierdół w jakimś tam procencie i interes się kręci...
- 2 0
-
2012-11-16 02:01
Poziom rozwoju społeczeństwa mierzy się tym, jak traktuje ono najmniejszych spośród siebie.
- 7 0
-
2012-11-16 02:19
re: "Apel: Nie dawaj jedzenia bezdomnemu"
"Gdyż byłem głodny i nakarmiliście Mnie; byłem spragniony i daliście mi pić; nie miałem dachu nad głową i wy daliście mi schronienie. (...) A oni zapytają Mnie, Panie, kiedyż to widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy? Czy spragnionym i daliśmy Ci pić? I kiedyż to byłeś bezdomny i my Cię przygarnęliśmy? A ja im odpowiem: Zaiste, powiadam wam - co uczyniliście najmniejszym spośród Mych braci, Mnieście uczynili." (Mt 25,31-46)
- 10 1
-
2012-11-16 03:28
. (1)
Twierdzcie dalej ze alkoholizm to nie choroba. Alkoholizm to jest choroba, to nie tylko uzaleznienie fizyczne ale tez psychiczne, co z tego jak alkoholika odetna na tydzien czy miesiac od picia jak nikt nie pomoze mu zrozumiec ze to zlo, osoba ktora sie uzaleznila i pije, widzi swiat innymi oczami, po wypiciu jest latwiej, nie ma problemow, nie mysli sie, nie martwi, nie widzi sie ile alkohol zla wyczynia, do czego prowadzi. Ilu z was w zlych momentach wolaloby sie napic i o tym przez chwile zapomniec? A jesli ktos nie jest na tyle mocny psychicznie to polegnie, wiec co, skoro pijanych olac, to od razu tez wszystkich slabych psychicznie tez 'wykosic'? Bo przeciez w kazdym momencie moze sie takim pijakiem stac, to nie lepiej temu zapobiec? Ciekawe, czy jezeli wasze dziecko w mlodym wieku popelniloby pare powaznych bledow i po paru latach takim 'pijakiem' by sie stalo to tez odwrocilibyscie swoje zachlanne du*y i poszlibyscie w pip? Niestety dopoki kazdy bedzie mial inne podejscie na wszystko, beda ludzie zachlanni i nie, z 'sercem' i 'bez' to nic sie nie zmieni.
- 2 0
-
2016-02-18 22:03
nie chodzi o chorobę alkoholową
chodzi o wyjście z bezdomności...alkoholizm można wyleczyć i przezwyciężyć przy dobrych chęciach i dobrej woli. - a tu czynsz, jedzenie,spanie,buty,gacie,skarpety wszystko kosztuje - trzeba płacić
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.