- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (165 opinii)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (317 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (195 opinii)
- 4 Okradała drogerie, zmieniając peruki (24 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (77 opinii)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (60 opinii)
Apel o oddanie dzielnicowych pieniędzy na walkę z pandemią budzi emocje
Skutek odwrotny od zamierzonego przyniósł apel wiceprzewodniczącej Rady Miasta Gdańska Teresy Wasilewskiej o to, by rady dzielnic zwróciły część swoich budżetów do miejskiej kasy. Po co? By wesprzeć walkę z pandemią. Dzielnicowi radni są jednak tym pomysłem - delikatnie mówiąc - zaskoczeni. Część z nich już otwarcie deklaruje, że żadnych pieniędzy nie przekaże.
- Proponuję, aby każda z rad przekazała część budżetu z powrotem do budżetu miasta na podstawie uchwały. Zdrowie gdańszczan jest najwyższym naszym dobrem, dlatego proszę o podjęcie uchwał o zwrocie części budżetu w celu ratowania życia i zdrowia mieszkańców - napisała radna Wasilewska. - Stan zagrożenia jest dramatyczny, więc wykażmy się empatią i dobrą wolą.
Radna zaznacza, że pismo to prośba, a nie żądanie. Przypomina też, że w ubiegłym roku część rad dzielnic sama wyszła z taką inicjatywą i przekazała miastu pieniądze na walkę z koronawirusem. Zrobiło to 12 na 35 wszystkich gdańskich rad.
- W zeszłym roku za kwoty zwrócone do miasta przez rady został zakupiony sprzęt medyczny, m.in. respiratory - zaznacza radna.
Zamiast aprobaty jest krytyka
Tyle tylko że teraz pomysł zamiast z aprobatą spotkał się z krytyką wielu dzielnicowych radnych oraz miejskich aktywistów.
- Nie bardzo wiemy, co powiedzieć... To jakiś żart? - zapytali w mediach społecznościowych przedstawiciele stowarzyszenia Lepszy Gdańsk, udostępniając wspomniane pismo radnej.
- Propozycja radnej Wasilewskiej jest dobra wyłącznie w teorii - należy szukać oszczędności, ale nie w kieszeniach emerytów, dzieci i osób wymagających wsparcia. Bo to głównie do tych grup kierują swoją ofertę rady dzielnic. Polecam pani radnej przyjrzenie się np. premiom i nagrodom dla osób na stanowiskach kierowniczych czy wydatkom promocyjnym miasta. Tam można szukać oszczędności - komentuje Jędrzej Włodarczyk z Nowej Lewicy, były radny dzielnicy Siedlce.
Rady dzielnic w Trójmieście
Budżety rad dzielnic są uzależnione od liczby mieszkańców. Im większa dzielnica, tym więcej dostaje pieniędzy do rozdysponowania w ciągu roku. Ale nadal nie są to kwoty wielkie - np. w przypadku dużego Chełma mowa o niecałych 470 tys. zł. Dlatego spora część dzielnicowych radnych już informuje, że prośby Teresy Wasilewskiej nie zamierza realizować.
Przymorze Wielkie i Nowy Port już są "na nie"
- Pismo pani radnej Teresy Wasilewskiej bardzo nas zaskoczyło. Ale oczywiście jako rada dzielnicy pochyliliśmy się nad nim i kolegialnie zdecydowaliśmy, że jako rada negatywnie je opiniujemy - informuje Krzysztof Skrzypski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Przymorze Wielkie. - W zeszłym roku włączyliśmy się do wspólnej akcji rad dzielnic i z budżetu naszej dzielnicy przekazaliśmy 30 tys. zł na wspólny zakup sprzętu medycznego ratującego życie. Dodatkowo sami zdecydowaliśmy o przekazaniu 20 tys. zł na zakup środków ochrony osobistej dla pracowników placówek oświatowych znajdujących się na terenie naszej dzielnicy. Przeznaczyliśmy również 60 tys. zł na zakup sprzętu komputerowego do zdalnej nauki i pracy dla czterech szkół podstawowych z naszej dzielnicy. W tym roku nasz budżet wynosi 309 300 zł i został już podzielony. Nie przewidujemy więc "zwracania" pieniędzy z budżetu dzielnicy do budżetu miasta - tłumaczy.
Podobne stanowisko ma Rada Dzielnicy Nowy Port.
- Nie jesteśmy zainteresowani przekazaniem środków do miasta. Uważamy, że te pieniądze bardziej przydadzą się w dzielnicy, zwłaszcza że budżet roczny w Nowym Porcie to 161 964 zł plus to, co skumulowaliśmy z poprzednich lat na dużą inwestycję - mówi Łukasz Hamadyk, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Nowy Port. - Rozumiem, że to pomysł indywidualny. Znam i bardzo lubię panią Teresę Wasilewską, to dobra osoba, ale tym pismem obudziła nie tak dawne demony związane z reformą rad dzielnic. Gdyby udało się przeforsować inicjatywę klubu PO, by wprowadzić makrokonwenty dzielnicowe, a tym samym decydować o tym, na co przeznaczać środki rad dzielnic, to być może dzisiaj nie byłoby pism do radnych dzielnic, a decyzja o pobraniu od nich konkretnych sum - komentuje.
Wszystko o reformie rad dzielnic w Gdańsku
Hamadyk wskazuje też, że miasto powinno szukać pieniędzy gdzie indziej, bo pole do robienia oszczędności ma spore.
- Na pewno nie ma go jednak w radach dzielnic - zaznacza.
Miejsca
Opinie (233) ponad 20 zablokowanych
-
2021-04-14 15:27
ta kobieta nadaje sie na emeryture jak takie rzeczy wygaduje
- 34 2
-
2021-04-14 15:30
jednym słowem tetryczka
- 30 1
-
2021-04-14 15:35
jasny gwint a jednak bede musiala zrobic podwyzke za wywoz smieci
- 20 0
-
2021-04-14 15:38
pewnie chcą znowu rydwan kupić
albo inaczej zdefraudować
- 39 0
-
2021-04-14 15:41
Obajtek ma dużo forsy, PiS i Kościół Katolicki niech dadzą. (2)
- 11 34
-
2021-04-14 15:43
w psychiatryku
masz dostęp do neta? O_o
- 11 2
-
2021-04-14 17:57
ECS i Bolek też mają niech dadzą
- 6 0
-
2021-04-14 15:45
Jeszcze jeden rydwan, tym razem z papieru. Latem z piasku, a zimą ze śniegu...
- 34 0
-
2021-04-14 15:46
Panią radną dopadła demencja, zapomniała że może oddać dietę radnej z dodatkami.
- 34 1
-
2021-04-14 15:47
Zamiast wspomagać organizacje lewackie to wspomagajcie chorych na covida...
- 33 2
-
2021-04-14 15:48
Znowu wyciągają łapy nie po swoje...
- 34 2
-
2021-04-14 15:52
Zwyczajowo (1)
samemu najpierw trzeba dać dobry przykład, aby apelować do innych. Pani Wasilewska mogłaby pomóc jako np. wolontariusz.
- 33 1
-
2021-04-14 16:44
mogłaby odejść
na - czy zasłużoną, to nie wiem - emeryturę. Razem z resztą Rady Miasta, prezesami miejskich spółek, UM, UW i dyrektorkami instytucji kultury.
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.