Zamach terrorystyczny w Londynie sprawił, że w Polsce po raz kolejny padają pytania czy nasz system bezpieczeństwa chroni przed podobnymi tragediami. Rząd zapewnia, że nie ma powodów do obaw. Władze województwa proszą o zachowanie wzmożonej czujności przez spółki kolejowe. Pasażerowie
SKM wprawdzie nie obawiają się zamachu, ale uważają, że gdyby ktoś chciał go przeprowadzić nie miałby większych problemów.
Ciągle nie wiadomo ile jest ofiar wczorajszego zamachu w Londynie - mieście, które uważane było za najlepiej bronione przed terroryzmem w Europie. Stolicy Wielkiej Brytanii chronią przecież funkcjonariusze, którzy doświadczenie zdobyli walcząc z terrorystami z IRA.
Pomimo kolejnego przykładu, że nawet najbogatsze, kraje nie są w stanie zabezpieczyć się przed atakiem terrorystycznym, polski rząd zapewni, że Polacy są bezpieczni. W trakcie posiedzenia sztabu kryzysowego, zwołanego po pierwszych wiadomościach z Londynu, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
Andrzej Barcikowski powiedział, że "
obecnie nie ma sygnałów o zagrożeniu atakami terrorystycznymi w Polsce, nie ma także w naszym kraju podstawy organizacyjnej, społecznej, mentalno-ideologicznej do przeprowadzenia ataku terrorystycznego".
-
Polski nie można porównywać do Wielkiej Brytanii, w której od ataku terrorystycznego na nowojorski World Trade Center (11 września 2001 r.) 700 osobom postawiono zarzuty związane z działalnością terrorystyczną - uspakajał Barcikowski. -
U nas są to pojedyncze przypadki, ale oczywiście 100-procentowych gwarancji nie ma nigdzie i nie ma nigdy. Polska jest krajem znajdującym się wśród państw, gdzie zamach terrorystyczny grozi.
Uwzględniając ten fakt wczoraj Pomorski Urząd Wojewódzki zwrócił się z apelem do ścisłego kierownictwa pomorskiej kolei o wzmożenie czujności na dworcach, liniach komunikacyjnych oraz w pociągach.
-
W pismach adresowanych do dyrektorów i prezesów: PKP PLK w Gdańsku, Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP oraz PKP SKM Trójmiasto zaapelowano o zaktywizowanie działań w bieżącym monitoringu - informuje
Anna Dyksińska, rzecznik prasowy wojewody. -
Jednocześnie adresaci korespondencji zostali zobowiązani do informowania Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim o wszelkich zaobserwowanych nieprawidłowościach.
Pomimo współczucia dla osób, które zginęły w londyńskim metrze, pasażerowie SKM nie obawiali się, że coś podobnego może się wydarzyć w trójmiejskiej kolejce.
-
Nie wierzę w to, żeby jakimś terrorystom chciało się atakować Polskę i żeby akurat wybrali Gdańsk - mówi
Maria Biegut, codziennie korzystająca z SKM. -
Oni wybierają bogate miasta zachodnie. Ale gdyby chcieli podłożyć bomby to pewnie nie mieliby większych problemów. Nikt przecież nie będzie sprawdzał każdej osoby wsiadającej do kolejki.
Wiceszef MSWiA
Tadeusz Matusiak zapewnił, że w związku z wydarzeniami w Londynie zwiększono liczbę policyjnych patroli w takich miejscach jak: lotniska, dworce, metro i środki komunikacji miejskiej. Polecono też m.in. wojewodom, by uruchomili specjalne środki ochrony np. urzędów. Zaostrzone środki ostrożności wprowadzono m.in. w województwach: śląskim, łódzkim i wielkopolskim.
Matusiak zaapelował także do Polaków, by o niepokojących zdarzeniach, przedmiotach (np. paczkach, bagażach) informowali służby porządkowe.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
