• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arcybiskup bez obywatelstwa

on, PAP
13 kwietnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Metropolita gdański ks. abp Tadeusz Gocłowski odmówił przyjęcia tytułu honorowego obywatela miasta Gdańska. Stało się to po wypowiedzi jednego z opozycyjnych gdańskich radnych, który inicjatorom uhonorowania hierarchy - prezydentowi Gdańska i przewodniczącemu Rady Miasta - zarzucił wykorzystywanie osoby arcybiskupa do celów politycznych.

- Ksiądz arcybiskup podziękował za inicjatywę, za wielkie wyróżnienie. Jednak w związku z tym, że darzy prezydenta Gdańska i Radę Miasta wielkim szacunkiem, nie chce, by jego osoba była elementem jakichkolwiek rozgrywek politycznych, konfliktów, waśni i sporów - powiedział prezydent Gdańska Paweł Adamowicz po rozmowie telefonicznej z hierarchą.

Adamowicz wyjaśnił, że metropolita nie zgodził się na przyznanie mu honorowego obywatelstwa Gdańska po wypowiedzi niezależnego radnego Wiesława Kamińskiego (wcześniej był radnym PO i LPR) zamieszczonej w środowej "Gazecie Wyborczej Trójmiasto".

- To wykorzystywanie autorytetu arcybiskupa i Kościoła w kampanii wyborczej. Inicjatywę przyznawania honorowego obywatela miasta Gdańska ma Rada Miasta, a nie prezydent. Paweł Adamowicz powinien się wstydzić, że rozpoczął kampanię wyborczą chcąc wykorzystać autorytet księdza arcybiskupa i Kościoła - powiedział Kamiński. Jego zdaniem gdyby w tej sprawie przestrzegano obowiązującej procedury, to Rada Miasta Gdańska z "wielką przyjemnością" i jednomyślnie przyznałaby abp. Gocłowskiemu honorowe obywatelstwo.

Prezydent Gdańska podkreślił, że gdański hierarcha był do tej pory przychylny nadaniu mu tytułu honorowego obywatelstwa. Przyznanie tego wyróżnienia miało się zbiec z 50. rocznicą święceń kapłańskich abp. Gocłowskiego, przypadającą 24 czerwca 2006 r.

- Osobiście jestem zbulwersowany. Nie z powodu decyzji jego ekscelencji, ale z powodu postawy i wypowiedzi niektórych radnych miasta Gdańska. Jak widać niegodnych tego zaszczytnego tytułu, sfrustrowanych ciągłymi niepowodzeniami, pseudodziałaczy politycznych, którzy tylko w sposób negatywny, destrukcyjny i burzący, potrafią zaistnieć w życiu naszego miasta - oświadczył Adamowicz.

Metropolita gdański wyjaśnił, że sugestie o "uczestnictwie biskupa w akcji wyborczej" osobiście go "obrażają". - Demokracja to głównie odpowiedzialność za słowo, powinniśmy się tego uczyć - zastrzegł.

Podkreślił jednocześnie, że sprawę przyznania mu honorowego miasta obywatelstwa Gdańska uważa już za ostatecznie zamkniętą.
on, PAP

Opinie (68) 1 zablokowana

  • Kampania wyborcza is on

    Prezydent powinien się wstrzymać te parę miesięcy z takimi gestami bowiem wszystko co zrobi i tak będzie interpretowane w świetle kampanii wyborczej.

    BTW: co myślicie o kandydowaniu Adamowicza na kolejną kadencję? Poruszamy ten tamat w odcinku nr 17 Pierwszego Podcastu Gdańskiego ( http://mojemiasto.net )

    • 0 0

  • wszystkie zbrodnie ludzi reprezentują ich wybrańcy -prezydenci wojny

    wszystkie zbrodnie ludzi reprezentują ich wybrańcy -prezydenci wojny

    zafalszowana wojna jest falszem najwiekszym

    • 0 0

  • I dobrze...

    ...bo ja nie chcę takich honorowych obywateli mojego Miasta.

    • 0 0

  • A czymże się "arcykapłan" zasłużył dla Gdańska- pokropkami?

    Za darmo nie kropi - to kosztuje kupe szmalu!
    A może za to, że jego firma przez kretactwa pozbawiła wielu ludzi pracy (nie tylko w stella maris).
    A może po prostu dlatego, że sprawuje faktyczną władzę w gdańsku jako szara super eminencja!?

    • 0 0

  • zaczynam lubieć

    kochających inaczej

    • 0 0

  • Biskup dopuścił do aferki...

    ... więc dlaczego miałby dostać honorowe obywatelstwo. A Adamowicz, no cóż w Trójmieście z Prezydentów ma najsłabszą pozycje. Gdyby nie było takich ludzi w PO, to ta w wyborach porlamentarnych by wygrała. Było by normalnie.

    • 0 0

  • Wszyscy politycy to ludzie bez kręgosłupa moralnego, sprzedadzą się byle tylko wygrać.

    • 0 0

  • Ale zobaczcie na tą przepracowaną, zatroskaną o "Boży lud" twarz!

    To przecież twarz prawdziwego pasterza przejętego losem wszystkich ludzi. Szczególnie gdańszczan! Przeciez to "tytan pracy" na rzecz potrzebujacych (Vip-ów)

    • 0 0

  • a u kogo pan w sukience ma autorytet, u paru moherowych panienek w wieku balzakowskim? miałem przyjemność wysłuchania opinii o tym arcypasterzu od samych księży, takich zwykłych szeregowych....większość nie do powtórzenia publicznie. Co do zasług dla miasta to słucham, kiedy jakie i gdzie? Adamowicz nie kompromituj się bo włazidupstwo jest obleśne.

    • 0 0

  • A może arcyklecha nie chciał stać w jednym szeregu z Hitlerem? toć to też honorowy obywatel Gdańska....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane