• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arsenał broni znaleziono na Wyspie Sobieszewskiej

mb
8 lipca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 13:27 (8 lipca 2008)

Arsenał broni znaleziono we wtorek rano na wydmach przy ul. Trałowej na Wyspie Sobieszewskiej.



Znalezisko odkryła ok. godz. 7.30 firma zajmująca się wyszukiwaniem niewybuchów. Pod ziemią leżało w sumie 70 kg trotylu, 10 tys. sztuk amunicji i 5 tys. zapalników saperskich służących do odpalania min. Broń pochodzi najprawdopodobniej z czasów II wojnie światowej.

- Część materiałów została już wywieziona przez naszych saperów. - relacjonuje Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - A część jest jeszcze na miejscu, gdyż przy ich poruszeniu mogą eksplodować w każdej chwili.

Wywiezione materiały zostaną zdetonowane na jednym z poligonów. Jak zapewnia Błażej Bąkiewicz teren jest dobrze zabezpieczony i nie ma możliwości by znalazły się tam osoby niepowołane. Prace saperskie wciąż trwają.
mb

Opinie (60)

  • Przekazać

    to do MON, w ramach taniego Państwa, może posłużyć jako bebechy do rakiet.

    • 0 0

  • Mam plan !

    Cala amonicje wywiesc na mierzeje i wy.....lic w Skowronkach .Przekop bedzie jak sie patrzy przy minimalnych kosztach .Myslcie troche ludzie po to was wybrali !!!!!!

    • 0 0

  • "Wywiezione materiały zostaną zdetonowane na jednym z poligonów."

    I po co to marnowac?! Przeciez mozna wyklepac, wyczyscic, pomalowac i jeszcze dobrych kilka lat wojsku posluza. Kto nie wierzy ten niech spojrzy co po polskich drogach jezdzi.

    • 0 0

  • szkoda że nie pierdutło, mogłoby cały szczypior-ek na wyspie wyprostowac

    • 0 0

  • Gdańsk - bombowe miasto

    Można się rozerwać o każdej porze roku, nawet na spokojnej Wyspie Sobieszewskiej. :)

    • 0 0

  • WYSPA.... TROPIKALNA WYSPA

    • 0 0

  • To arsenał Tygrysa typu zaskórniak :-)

    • 0 0

  • pewnie walnie jak przez most będą wywozić;)

    • 0 0

  • stare arsenały

    Około r.1970 jeden szkolny kolega przeprowadził się do Gdańska (poprzednio Wrzeszcz). Po ok. roku spotkałem go na ulicy. Opowiadał bardzo szeroko, jak to życie nabrało kolorów po przeprowadzce. Mieli tam w jakimś zrujnowanym kościele świetne miejsce do zabawy: pod dostatkiem niemieckich hełmów i pistoletów. Nawet postrzelać można było. Zazdrościłem mu wtedy.

    • 0 0

  • JEDZCIE WITAMINY BO SA ZDROWE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane