• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Automat do biletów potrzebny

Michał Tusk
7 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Pasażerowie SKM przy kupnie biletów przeżywają prawdziwą gehennę. Muszą czekać w długich kolejkach, w ostatni weekend do kasy w Gdańsku stali nawet pół godziny.

Bilety Szybkiej Kolei Miejskiej można kupić na dwa sposoby - w kasie na przystanku bądź w pociągu u konduktora. Od lat i z jednym, i z drugim są problemy. - Teraz, gdy w Trójmieście jest mnóstwo turystów, którzy nie mają biletów miesięcznych, kupno biletu w kasie to droga przez mękę - mówi Michał Jamroż, student z Sopotu. - Ostatnio w Gdańsku Głównym czekałem pół godziny, mimo że otwarte były wszystkie cztery okienka i kasa w domku na peronie - dodaje.

Nieoficjalnie konduktorzy, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że przez ostatni miesiąc sprzedają znacznie więcej biletów w pociągu po odjeździe z Gdańska niż wcześniej. Podobnie jest w Sopocie - tutaj kasa na dworcu czynna jest przez całą dobę, ale w weekendową noc chętnych jest tyle, że łatwo przegapić swój pociąg. Właśnie w nocy SKM ponosi z powodu braku wystarczającej liczby otwartych kas największe straty.

- W nocy, gdy na większości przystanków kasy są zamknięte, pasażerowie ustawiają się w długi ogonek w oczekiwaniu na wypisanie biletu - mówi Wojciech Deptuła z SKM. - Nie jest tajemnicą, że większość dojeżdża do stacji docelowej, zanim kupi bilet - dodaje. Rozwiązaniem byłyby automaty do sprzedaży biletów na peronach. SKM utrzymuje, że od dłuższego czasu jest zainteresowana zakupem takiego sprzętu. - Problemem jest to, że taki automat musi być kasą fiskalną i umożliwiać rozliczenie ulg ustawowych - wyjaśnia Deptuła. Według niego ciężko też kupować automaty, gdy nie wiadomo, jaki będzie system biletowy Związku Komunikacyjnego Miast Zatoki Gdańskiej, który przejmie organizowanie komunikacji w całej aglomeracji i wprowadzi wspólny bilet w przyszłym roku.

Jednak według firm produkujących automaty żaden z tych problemów w praktyce nie występuje. Znaleźliśmy nawet spółkę, która jest w trakcie negocjacji z SKM.

- Koszt jednego automatu to kilkanaście tysięcy złotych. Jeśli SKM chciałaby poważnie podejść do sprawy i wyposażyć w kilka sztuk każdy przystanek, koszty rosną w miliony i być może to jest prozaiczny powód braku automatów - mówi nam przedstawiciel przedsiębiorstwa. - Ulgi ustawowe, czy problemy fiskalne - to wszystko już dawno rozwiązaliśmy i stosujemy u wielu klientów. Z ewentualną zmianą taryfy w przyszłości problemu też nie ma - dziś każdy automat można łatwo przeprogramować, a moduł podający czy drukujący bilety wymienić.

Wczoraj uzyskaliśmy zapewnienie, że sprawą automatów w najbliższym czasie zajmie się zarząd Szybkiej Kolei Miejskiej.
Gazeta WyborczaMichał Tusk

Opinie (36)

  • bez przesady

    wem, ze te bilety to prawdziwy problem...

    ale nie gadajcie tak zle o naszej skmce... to jedna z preżniej rozwijajacych sie firm, jedna z niewielu chyba w grupie pkp ktora przynosi zyski, bilety nie drozeja od dawien dawna...

    pociagi coraz lepsze i bezpieczniejsze a obsluga coraz milsza - za wyjatkiem renomy, ktora potrafi uzywac sily wobec pasazerów nieposiadajacych biletów - sam widziałem :(

    • 0 0

  • jeszcze jedna szczegóła drobna

    my tubylcy już wiemy jak i gdzie bilety kupić oraz skasowć ale obecnie w czas wakacyjny obsweruję zagubionych turystów, którzy albo biegają z biletem w ręku i pytają gdzie to się kasuje albo zgoła kupują bilet, wsiadają do SKM-ki i jadą tak jak pociągiem się jedzie
    gdy wpada renoma zaczyna się nad biedakami postwić i nie wygląda to przyjemnie
    coś z tym fantem wypadałby jednak zrobić
    podobnie jak z tymi kolejkami w tunelu po bilety
    no może dla jednych to jest normalnie i swojsko kowbojsko ale niekoniecznie wszystkim to przypada do gustu i się dziwią dlaczego musi być taki burdel skoro można inaczej czyli rozumniej

    • 0 0

  • Tak, automaty na przystankach wskazane! powinny być bynajmniej tam gdzie nie ma kas biletowych! nie zawsze mam ochotę stać w długiej kolejce do konduktora po bilecik!A jeżeli chodzi o dodatkowe opłaty do ceny biletu-jeżeli wsiadam do skm, a pani ma przerwę w okienku to wiadomą rzeczą jest,że nie będę na nią czekalą,aż kolejka mi zwieje....Chyba nikt w skm nie dokońca o tym pomyślał!!!

    • 0 0

  • te cyferki na bilecie?:]

    a jak to jest z tymi biletami?:]

    ten kasownik "drukuje": nazwe stacji, numer kolejny dnia i jeszcze jakąś tam litere... ale sam wiem, że te litery bywaja różne nawet skasowane bilety praktycznie w tym samym momencie mają różne te litery... wie ktoś na czym to polega?;]

    • 0 0

  • Wzorce Zachodnie? Wystarczy się po Polsce rozejrzeć!

    Coś takiego jak karta miejska funkcjonuje juz w Warszawie a będzie wprowadzana w Krakowie i Poznaniu.Zwykła karta chipowa kosztująca 5 zł z ładowalnymi biletami. 30 zł miesięcznie i bez kasowania można jeździć tramwajami, autobusami (i to wszystkimi), metrem i Warszawską SKM. Kanarzy nie muszą sprawdzać czy nie został podrobiony bilet itd. a tylko podsuwają do niej czytnik który wskazuje ile i czy jest jeszcze ważna.
    Dla turystów natomiast i rzadko jeżdżących jest coś takiego jak bilet dobowy. Kasuje sie go raz i jeździ tym samym co w przypadku karty miejsckiej. Kosztuje ok 6 zł. Ulgowy 3,70. Co najważniejsze wszystkie bilety w Wawie mają paski magnetyczne na których zapisywane jest kiedy i gdzie został bilet skasowany. Ponadto mają one formę małych kartoników więc się nie drą i nie wyginają jak trójmiejskie.
    I co najważniejsze: w 1,5 milionowej Wawie, która składa się tak naprawdę z wielu miast i miasteczek obowiązuję wszędzie te same bilety! Brak tej cechy denerwuje mnie najbardziej gdy próbuje przejechać przez nie tak znowu wielkie trójmiasto! Skoro Warszawa potrafiła cos takiego zrobić - wierzę że trójmiasto też jest w stanie! Do roboty!

    P.S. Automaty do ładowania karty miejskiej są w Wawie na każdej stacji metra.

    • 0 0

  • No i w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy

    Świetny pomysł, ale jak ktoś rozwiąże sprawę kolejek do automatów? ;) Miejmy nadzieję, że automatów będzie wystarczająco dużo i więcej niż kas biletowych (patrz Gdańsk Główny).

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane