- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (255 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (160 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (22 opinie)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (104 opinie)
- 6 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (304 opinie)
Autostopem z Trójmiasta? Nasz test pokazał, że nie jest łatwo
Sprawdziliśmy czy z Trójmiasta łatwo jest rozpocząć podróż autostopem.
Sposobów na przemieszczenie się z punktu A do punktu B jest całkiem sporo. Jedni wybierają samolot, drudzy pociąg, a jeszcze inni własny samochód. Są również tacy, którzy nie lubią iść na łatwiznę i w podróż udają się... autostopem. Dla nich już sam przejazd do wyznaczonego miejsca jest wielką przygodą. Czy Trójmiasto to dobre miejsce na rozpoczęcie wyprawy autostopem? Sprawdziliśmy to.
Okazuje się, że nie. A może po prostu zrobiłem coś nie tak? Jedno jest pewne: sztuka podróżowania autostopem nie należy do łatwych i wymaga pewnej wprawy. Skąd takie wnioski? Zorganizowałem mały test, do którego zaprosiłem Paulę. Wyniki badania nie były zaskoczeniem, ale o tym za moment.
Test podzieliliśmy na trzy tury. Najpierw stopa łapałem ja, następnie Paula, a na końcu połączyliśmy siły w duecie. Naszym celem były dwie lokalizacje: Kraków lub Toruń.
Około godz. 14 ustawiliśmy się na wylotówce z Gdańska w kierunku Obwodnicy Trójmiasta, w zatoczce zaraz za skrzyżowaniem alei Armii Krajowej i ul. Łostowickiej . Miejsce wydawało się całkiem dobre, a każda z trzech rund trwała 45 minut.
- Kierowca, który decyduje się zabrać autostopowicza, po pierwsze zwraca uwagę na jego wygląd, a po drugie patrzy, czy jest miejsce na bezpieczne zatrzymanie auta. Dlatego też, warto włączyć wyobraźnie i wyglądać w miarę sensownie, a nie jak obdartus. Wówczas szanse na szybkie złapanie stopa są duże - tłumaczy Przemek Skokowski, autor bloga autostopowego.
Michał i kompletna cisza
Badanie rozpoczęliśmy ode mnie. Wziąłem w dłoń tabliczkę z napisem "Kraków" i ustawiłem się w zatoczce na alei Armii Krajowej. Pierwszy kwadrans i cisza. W międzyczasie Kraków zamieniłem na Toruń i... nadal cisza. Minął trzeci kwadrans i wciąż nic. Wydawało mi się, że w ciągu 45 minut spokojnie złapię z 2-3 samochody. Nic bardziej mylnego. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, co należy uznać za porażkę. Okrągłe zero zatrzymanych aut.
Paula... to było do przewidzenia
Na drugą kolejkę wytoczyliśmy cięższe działa. W zatoczce ustawiła się Paula. Zaczęła od Krakowa, i już po 7 minutach zatrzymał się pierwszy kierowca. Nasza autostopowiczka walczyła o kolejne punkty. Teraz już z tabliczką z napisem "Toruń". Minęło 25 minut i pojawiło się drugie auto. Tym razem w zatoczce stanął samochód z toruńskimi rejestracjami. Koniec, czas minął. Paula - Michał 2:0. Bez niespodzianki.
- Dziewczyna złapie stopa szybciej z dwóch powodów. Statystycznie, na dłuższych trasach jeździ więcej mężczyzn, a ci z kolei częściej wśród autostopowiczów wybierają kobiety. Faceci nie czują zagrożenie z ich strony. Z reguły - jakkolwiek to brzmi - kobiety wyglądają na mniej groźne. Ale generalnie nie ma na to reguły - dodaje.
W duecie najtrudniej?
Pora na test numer trzy. Tym razem połączyliśmy siły i szukaliśmy szczęścia w duecie. Jak nietrudno się domyślić, złapanie stopa dla większej liczby pasażerów jest trudniejsze. I rzeczywiście, zainteresowanie podobnie jak w przypadku mojego testu było zerowe. Przez kolejnych 45 minut nikt się nie zatrzymał. Kolejna porażka.
Wynik naszego badania: przez 135 minut złapaliśmy (a w zasadzie Paula złapała) dwa samochody. Czy wyniki są zaskoczeniem? Absolutnie nie, spodziewaliśmy, że bez najmniejszych problemów zwycięży Paula. I wygrała, ale mimo wszytko liczyliśmy, że zainteresowanie kierowców będzie nieco większe.
Być może stopa łapaliśmy zbyt krótko, może wybraliśmy złą lokalizację, a może po prostu mieliśmy pecha.
- Raczej nie ma żadnych sztuczek na skuteczne zatrzymanie samochodu. Wystarczy karton z nawą miejscowości, dużo uśmiechu na twarzy, a od czasu do czasu warto również trochę pomachać tym kartonem. Tyle - zakończył Skokowski.
Summa summarum: łapanie autostopu bez żadnego doświadczenia jest sztuką niezwykle trudną. Prawdopodobnie kluczem do sukcesu są: szczęście, wprawa, uśmiechnięta kobieta, wytrwałość, szczęście i... uśmiechnięta kobieta. Czego oczywiście wszystkim autostopowiczom życzymy.
Opinie (230) 10 zablokowanych
-
2016-07-31 07:50
Paula lubi ten sport. Czarny staniczek pod białą bluzkę i na stopa. Lubi biegi zmieniać
- 9 4
-
2016-07-31 08:06
LOL
"Dziewczyna złapie stopa szybciej z dwóch powodów. Statystycznie, na dłuższych trasach jeździ więcej mężczyzn, a ci z kolei częściej wśród autostopowiczów wybierają kobiety. Faceci nie czują zagrożenie z ich strony."
Za to dziewczyny powinny czuć zagrożenie ze strony kierowców. Dziewczyna szybciej też, niż facet, zostanie zgwałcona. Powodzenia życzę autostopowiczkom. I rozumu.- 1 1
-
2016-07-31 08:41
Najbardziej lubię autostopowiczów na autostradzie.
- 6 2
-
2016-07-31 09:01
konsekwencje
Prawne - jak cos się stanie to kierowca sie nie wypłaci za odszkodowanie takie czasy ci co zabierają nie znają do konca prawa
- 3 3
-
2016-07-31 09:58
Niech ktoś mi wytłumaczy jakim cudem autostopowicze dostają się na autostradę. Już nie raz wjeżdżając w Rusocinie widziałem za bramkami i równiez dalej stojących na poboczu autostopowiczów. Ktoś tą A1 kontroluje?
- 7 1
-
2016-07-31 10:23
über to taki autostop
Wiec o co wielka wrzawa?
- 0 4
-
2016-07-31 11:42
Durne tłumaczenie (2)
Faceci częściej wezmą laskę na stopa, bo liczą na przygodne d*pczenie, ot co!
- 13 0
-
2016-07-31 12:26
No raczej
- 4 0
-
2016-07-31 13:53
Niestety w dzisiejszych czasach okazja najlepszą metodą dla łowców organów.
- 4 1
-
2016-07-31 13:14
zaszczute społeczeństwo przez bydło przy korycie
stąd m.in. niechęć i strach niektórych do tej formy podróżowania, całe szczęście miłośników stopu przybywa i przybywa także wyrozumiałych kierowców
- 10 1
-
2016-07-31 14:27
Błąd, błąd, bład
Państwo dziennikarze popełnili serię fatalnych błędów.
Po pierwsze: łapanie W mieście praktycznie nie przynosi efektów, większość ludzi nie wyjeżdża poza granicę miasta. Łapać stopa trzeba co najmniej gdzieś na granicy.
Po drugie: W Gdańsku łapać do Krakowa, no proszę Was i to jeszcze przed obwodnicą. Mogli sobie od razu napisać karteczkę Mediolan.
Po trzecie: siedzenie na chodniku podczas łapania... (jak sie nie śpieszy to proszę bardzo)- 19 0
-
2016-07-31 14:39
refleksja (3)
Dziewczyny zabiera się częściej, bo kierowcy liczą na darmowy stosunek...
- 10 1
-
2016-07-31 18:35
a sa tez platne stosunki?
- 0 0
-
2016-08-01 10:11
a ktoś kiedyś sie załapał? (1)
To taki urbane legend oraz projekcie wyobraźni facetów. Żadna autostopowiczka ci nie da d*py, nawet taka co na co dzień słabo się szanuje. Aż tak łatwo nie ma.
- 0 0
-
2016-08-02 22:26
Zdziwiłbyś się .
Ostatnio byłem dwa tygodnie w rozjazdach i dwie zaliczyłem. Może jesteś brzydki i matizem jeździsz ? Wtedy by się zgadzało, nie po***asz.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.