• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Awantura z użyciem gazu pieprzowego w tramwaju

Maciej Korolczuk
20 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Szybka decyzja motorniczego o odjeździe z przystanku, na którym awanturowała się grupa młodych ludzi w BrzeźnieMapka, zapobiegła eskalacji konfliktu i uchroniła pasażerów przed agresywnym zachowaniem napastników. W trakcie awantury, która rozpoczęła się w tramwaju, nieznany sprawca rozpylił w środku gaz pieprzowy.



Czy nosisz przy sobie jakieś przedmioty np. gaz, którym możesz się obronić lub komuś pomóc?

O incydencie z użyciem gazu pieprzowego poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Według relacji świadków do awantury doszło w czwartek wieczorem w tramwaju linii nr 3 jadącym w kierunku Chełmu, w pobliżu plaży na przystanku Wczasy.

- W Brzeźnie grupa młodych ludzi awanturowała się w tramwaju. Na przystanku Wczasy zaczęli się bić, wyszli z tramwaju i podeszli do motorniczego, ewidentnie chcieli go pobić. Motorniczy szybko ruszył, a w tym czasie grupa wandali zaczęła niszczyć tramwaj z zewnątrz. Wszyscy zaczęli się dusić, otworzyliśmy okna i na następnym przystanku wszyscy wyszli i wywietrzyliśmy tramwaj. Nagranie jest z następnego przystanku - napisał w Raporcie nasz czytelnik, będący świadkiem zdarzenia.

Awantura z użyciem gazu pieprzowego w tramwaju (73 opinie)

W Brzeźnie grupa młodych ludzi awanturowała się w tramwaju. Na przystanku Wczasy zaczęli się bić, wyszli z tramwaju i podeszli do motorniczego, ewidentnie chcieli go pobić. Motorniczy szybko ruszył, w trakcie tego grupa tych wandali zaczęła bić i niszczyć tramwaj z zewnątrz. Wszyscy zaczęli się dusić, otworzyliśmy okna i na następnym przystanku wszyscy wyszli i wywietrzyliśmy tramwaj. Nagranie z następnego przystanku.
W Brzeźnie grupa młodych ludzi awanturowała się w tramwaju. Na przystanku Wczasy zaczęli się bić, wyszli z tramwaju i podeszli do motorniczego, ewidentnie chcieli go pobić. Motorniczy szybko ruszył, w trakcie tego grupa tych wandali zaczęła bić i niszczyć tramwaj z zewnątrz. Wszyscy zaczęli się dusić, otworzyliśmy okna i na następnym przystanku wszyscy wyszli i wywietrzyliśmy tramwaj. Nagranie z następnego przystanku. Zobacz więcej


Przebieg zdarzenia potwierdza Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Jak relacjonuje, motorniczy dostrzegł, że awanturująca się grupa młodzieży zamierza wrócić do pojazdu.

- By uniknąć eskalacji tej niebezpiecznej dla pasażerów sytuacji, postanowił uniemożliwić im kontynuowanie jazdy, dlatego szybko zamknął drzwi pojazdu i odjechał. Zauważył jednak, że pewni pasażerowie zasłaniają nos, a ktoś kaszle. Dlatego motorniczy na najbliższym przystanku "Dworska" niezwłocznie rozpoczął wietrzenie pojazdu. Na pokładzie pojazdu wyczuwalna była jakaś woń. Prawdopodobnie ktoś z grupy awanturującej się przed wyjściem z pojazdu rozpylił w pojeździe jakąś substancję. Po wywietrzeniu wnętrza pojazdu kontynuował jazdę. Woń nie była już wyczuwalna, niemniej prewencyjnie motorniczy wietrzył cały pojazd na każdym kolejnym przystanku - mówi Dobrowolska.

Zabezpieczono zapis monitoringu



Ostatecznie incydent nie został zgłoszony na policję, ale na wypadek postępowania, jakie policja może wszcząć np. po naszej publikacji, władze spółki zdecydowały o zabezpieczeniu zapisu monitoringu.

Jednocześnie przedstawiciele spółki nie potwierdzają informacji przekazanych przez świadków, że celem ataku był motorniczy. W czasie incydentu - poza chwilowymi uciążliwościami związanymi z rozpyleniem gazu - nikomu nic się nie stało.

- Szczęśliwie nieczęsto dochodzi do tego typu zdarzeń. Niemniej każde takie zdarzenie to o jedno zdarzenie za dużo. Cieszy jednak fakt, że prowadzący pojazdy GAiT za każdym razem reagują i podejmują działania zmierzające do przywrócenia oczekiwanych przez naszych pasażerów bezpiecznych warunków podróży - dodaje Dobrowolska.

Miejsca

Opinie (85) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Polecam obowiązkową służbę wojskową, tam nauczą chłoptasi moresu, nudzą się, mamusia utrzymuje.

    • 19 3

    • Taaa

      • 0 0

  • Nic nie mówi ten film

    o czym jest ten film?

    • 4 3

  • Bezstresowe wychowywanie dzieci - wszystko mi wolno! (1)

    Piękny przykład - tylko czekać aż powstaną gangi w mieście jak w latach 80-tych. Każdemu wolno wszystko bo i tak będzie brak kary a jeżeli już ktoś się odważy ukarać to sroga ona nie będzie. Bo i nie może być! Kolejne pokolenie bezstresowców nam rośnie, inne już dojrzało i są tego skutki.
    Każdy taki wybryk, każda tego typu akcja powinna być zduszona w zalążku - nie tylko przez Policję i Władze miasta ale przede wszystkim przez świadków, obserwatorów w danej chwili. W ludziach tkwi siła. I chyba też nadzieja.

    • 13 1

    • Niestety u nas za pomoc i obronę własną łatwo trafić do więzienia.

      • 4 0

  • Awanturnicy powinni (1)

    Pojechać na wojnę... tam rozładowaliby swoje emocje a nie w Brzeźnica wczasy- w tak spokojnym relaksacyjnym miejscu do tej pory..

    • 30 0

    • Mogl skrecic na komisariat

      • 1 0

  • (1)

    buraki. skad te patole sie biora. paly 80 i lac to dziadostwo az d*pa spuchnie

    • 9 0

    • Ze wschodu banda przyjechała.

      Ale to niedobra o tym mówić.

      • 3 0

  • Zmuszony byłem wiele lat nosić gaz ,psychiczna sąsiadka miała wielkiego agresywnego psa . Nic nie pomagało ani policja ani straż psychole potrafią ludzi zmusić do obrony a najlepszy jest gaz !!!

    • 11 0

  • Pala z zielonej skodziny z pod galerii

    Lubie takie dzikie akcje.szkoda ze u mnie lobuzerka sie nie pcha

    • 6 1

  • super sprawa (1)

    czy w zdarzeniu brała udział młodzież Ludzi Słoneczników czy tylko Pokolenie JPII?

    • 21 26

    • hej pobili się raz dwaj górale hej hej juhaha

      ale żaden gazu nie miał wcale hej hej juhaha

      • 1 2

  • Ponieważ obecnie lansuje się multi-kulti to jakiej narodowości byli zadymiarze ? (1)

    • 12 2

    • tej samej co Ty :-)

      • 1 3

  • a dlaczego ?

    a dlaczego nie zgłoszono policji ?

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane