- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (37 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Bałagan w Gdańskich Melioracjach. Kto mówi prawdę w sprawie powodzi?
Pracownicy Gdańskich Melioracji potrzebowali miesiąca, by odpowiedzieć na nasze pytania o lipcową powódź oraz kilku godzin, by wycofać się z nadesłanych do redakcji odpowiedzi. Czy kierujący tą instytucją na pewno wiedzą, co się w niej dzieje?
Powód?
"Z udzielonej bowiem przez dyrektora [ds. technicznych w Gdańskich Melioracjach - przyp. red.] informacji wynikało, że albo prezes Melioracji wprowadził w błąd prezydenta, albo dyrektor ds. technicznych wprowadził w błąd opinię publiczną" - napisano w oświadczeniu rozesłanym do trójmiejskich mediów.
Tuż po zakończeniu posiedzenia, prezes Gdańskich Melioracji Andrzej Chudziak zwołał konferencję prasową, podczas której zaprzeczył informacjom, jakie kilka dni wcześniej przesłał nam jego podwładny.
- Na pytania przesłane przez pana Macieja Naskręta zostały udzielone błędne odpowiedzi i nie na temat - tłumaczył Andrzej Chudziak.
Przypomnijmy: w drugiej połowie lipca zadaliśmy pytanie, czy Melioracje Gdańskie mierzyły poziom wody na zbiornikach retencyjnych przed i po ulewie, która przeszła nad Gdańskiem 14 i 15 lipca. Po miesiącu otrzymaliśmy odpowiedź podpisaną przez dyrektora ds. technicznych Dimitrisa T. Skurasa, że na czterech zniszczonych zbiornikach retencyjnych "nie posiadamy urządzeń pomiarowych stanu wody".
Skoro w piśmie, na które czekaliśmy miesiąc, zawarto informacje błędne i nie na temat, to jaki jest stan faktyczny?
- Każdy zarządzany przez nas zbiornik posiada miary naniesione na budowlach upustowych, pokazujące minimalne i maksymalne stany wody, co wynika z pozwolenia wodnoprawnego. Ponadto w zlewni potoku Strzyża od dwóch lat funkcjonuje i jest rozbudowywany system pomiaru elektronicznego - tłumaczył Andrzej Chudziak, podczas spotkania, które odbyło się na terenie zniszczonego zbiornika Nowiec II, przy ulicy Potokowej w Matemblewie.
Co z łatami wodowskazowymi, czyli listwami z naniesioną miarą wykazującą głębokość wody. Czy one także są zainstalowane w zbiornikach?
- Przyznaję się do winy, łaty wodowskazowe nie wszędzie są zainstalowane. One szybko korodowały, więc zleciłem kupić aluminiowe łaty, co było błędem. Większość łat poginęło, a czasem odnajdywaliśmy je na na skupach złomu - tłumaczył Chudziak.
Andrzej Chudziak wyjaśnił, że zasadą działania każdego spustu na zbiorniku retencyjnym jest utrzymywanie minimalnego stanu wody. Odbywa się to automatycznie, a nie ręcznie, czy za pomocą elektronicznych czujników.
Dlaczego zatem doszło do uszkodzeń pięciu zbiorników, w tym szczególnie tych na Potoku Oliwskim?
- Tam po prostu w jednej chwili spłynęło zbyt wiele wody. Infrastruktura dostępna na tych zbiornikach nie nadążała jej odprowadzać - mówi Chudziak.
Szczegółowe wyjaśnienia prezesa Gdańskich Melioracji zamieszczamy na końcu artykułu
Wciąż nie mamy danych ze zbiorników retencyjnych
Liczyliśmy, że podczas konferencji dziennikarzom zostaną przedstawione dane dotyczące lipcowej fali powodziowej, o które prosiliśmy jeszcze 21 lipca. Chcieliśmy wiedzieć jaki był stan zbiorników przed ulewą i po niej. Nie podano jednak tych informacji.
Poproszono nas natomiast byśmy kolejny raz złożyli wniosek o ich udostępnienie.
Na pytanie dlaczego do tej pory nie przygotowano materiałów o przygotowaniach i przebiegu fali powodziowej w zbiornikach usłyszeliśmy, że wymaga to skomplikowanego przetworzenia danych zawartych na serwerach, a okres, w którym złożyliśmy wniosek, był okresem urlopowym, co nie sprzyjało udostępnieniu tej informacji.
Po konferencji prezesa Melioracji Gdańskich i oświadczeniu biura prasowego Urzędu Miejskiego próbowaliśmy się skontaktować z urzędnikiem, od którego dostaliśmy pierwsze wyjaśnienia, którym potem zaprzeczono. Niestety bez powodzenia.
Miejsca
Opinie (180) 1 zablokowana
-
2016-08-23 22:04
Może by sie pan Naskręt odniósł do istoty wyjaśnień Gdańskich Melioracji, bo wygląda że jego postrzeganie "problemu z wodowskazami lekko odbiega od rzeczywistości. Wygląda na to że znowu zrobił awanturę z niczego.
- 11 14
-
2016-08-23 22:06
Nie jestem fanem Adamowicza,
Głosując wybieram tzw, mniejsze zło.
Jaworowicz z PIS , który kilka razy przegrał wybory byłby lepszy? ?- 10 11
-
2016-08-23 22:07
Dimitris skuras? (2)
Czy to ten pan, co kierował wydziałem mieszkań komunalnych, w którym były przekręty? Facet dostał nagrode w postaci posadki za ten syf w Um? Zenada panie adamowicz.
- 42 1
-
2016-08-23 22:14
Litwin ?
To pewnie ten Pan z tego kraju w ktorym od wczesnych lat walczy sie z polskimi nazwiskami oraz nazwami ulic !
- 6 1
-
2016-08-24 07:30
Pewnie za dużo wie o swoim szefie.
- 5 0
-
2016-08-23 22:15
dobra zmiana (1)
Portal trójmiasto zaczął pytać władze miasta a nie tylko drukować cytaty władzy. Jeszcze daleko do dociekliwosci i prawdziwych wolnych mediów ale 1 krok
- 19 0
-
2016-08-23 22:26
to tylko nadstawianie otworu lokalnej opozycji
jeszcze opozycji
- 2 0
-
2016-08-23 22:16
Kretyńska instytucja
Ta kretyńska instytucja poprzez swojego jeszcze bardziej skretyniałego pracownika w swetrze - robionym na grubych drutach - na jednej z rozpraw administracyjnych w sprawie wału przeciwpowodziowego w Świbnie w Gdańsku - rozprawy zarządzonej przez Prezydenta Gdańska wydała oto taką opinię:
"Prawy wał przeciwpowodziowy rzeki Wisły w Świbnie jest wałem do połowy - czyli od brzegu Wisły do środka korony po której jeżdżą autobusy. Reszta to nie wał !!!"
Tak akurat było wygodnie aby pomóc przeforsować iną decyzję podsuwaną Prezydentowi Gd. do podpisu.
To się działo naprawdę !!!- 11 0
-
2016-08-23 22:17
(3)
Każdy zarządzany przez nas zbiornik posiada miary naniesione na budowlach upustowych, pokazujące minimalne i maksymalne stany wody,
ale oprócz tego musi tam być pracownik, który to odczyta
sprawa się tyczy odczytu on line i takiego nie ma
teraz jest faza gmatwania- 21 2
-
2016-08-23 22:36
odczyt on-line jest, obecnie dla ośmiu zbiorników (część instalacji została uszkodzona podczas ulewy) (2)
natomiast regulacja poziomu zbiorników jest bardzo prosta - masz grodzie zanurzane i woda przelewa się nad ich krawędzią. Jeżeli są w położeniu minimalnym - nie ma cudów, niżej się ich nie opuści.
- 2 1
-
2016-08-23 22:57
(1)
no to dlaczego się przelały?
- 2 2
-
2016-08-24 00:43
bo dopływ przekroczył możliwy odpływ
- 2 0
-
2016-08-23 22:32
Interpretacja
Czy redakcja portalu trójmiasto.pl może opublikować całą treść korespondencji w tym temacie pomiędzy portalem a Gdańskimi Melioracji? Chodzi mi o wszystkie maile, pisma itp. z obu stron, bez żadnych komentarzy itp. Wprawdzie temat ciekawy i warty dalszej analizy ale warto aby każdy wyciągnął własne wnioski bo wydaje mi się że większość treści obu artykułów to własna interpretacja redaktora Naskręta, oparta na korespondencji z GM, której my jako czytelnicy nie znamy. Nie chcę w ten sposób podważac kompetencji Pana Redaktora ale myślę że w tak ważnej sprawie uczciwość dziennikarska jest wartością nadrzędną i publikacja pełnej korespondencji pozwoli każdemu z czytelników na własną ocenę tej ważnej dla mieszkańców sprawy.
- 14 4
-
2016-08-23 22:35
Postepowanie prokuratorskie wkrotce...
Wyjasnione zostana wszystkie zaniechania i zaniedbania, a osoby odpowiedzialne za posrednie doprowadzenie do smierci dwoch osob oraz wielomilionowych strat w majatku publicznym odpowiedza karnie, finansowo, dyscyplinarnie i ...moralnie.
- 17 0
-
2016-08-23 22:35
Dłużej niech się obrzucają
a niedługo następna ulewa przyjdzie i będzie po zawodach.
- 11 0
-
2016-08-23 22:54
(2)
Andrzej Chudziak wyjaśnił, że zasadą działania każdego spustu na zbiorniku retencyjnym jest utrzymywanie minimalnego stanu wody. Odbywa się to automatycznie, a nie ręcznie, czy za pomocą elektronicznych czujników.
skoro tak - to skąd powódź
mnie się wydaje że zbiornik retencyjny ma gromadzić wodę w awaryjnym trybie a nie utrzymywać minimalny stan wody- 11 5
-
2016-08-23 23:07
U mnie spust tylko ręcznie.
- 0 1
-
2016-08-24 00:46
tak - i nie
są zbiorniki, które mają "spłaszczać" wezbranie, tj opóźnić spływ wody. Woda dość swobodnie się do nich wlewa, natomiast wypływ jest ustawiony tak, żeby przy maksymalnym stanie napełnienia kanał odpływowy nie został zalany. Jeżeli jednak dopływ spowoduje przepełnienie zbiornika - cóż. Wlej litr wody do pustej szklanki.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.