- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (79 opinii)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (103 opinie)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (60 opinii)
- 4 Zapadł się portal w Nowym Ratuszu (12 opinii)
- 5 Budowa przejścia przy dworcu ruszy w lipcu (313 opinii)
- 6 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (231 opinii)
Bandycki napad na policjanta
Policjant Jacek Z. jechał do pracy. W pojeździe, na tylnych siedzeniach siedziała grupa czterech młodych mężczyzn, którzy palili papierosy, pili alkohol i zachowywali się wulgarnie. Policjant zwrócił im uwagę i pokazał legitymację służbową. Wtedy mężczyźni zaczęli wyzywać policjanta i grozić mu śmiercią.
Do czterech napastników dołączyło sześciu innych, którzy siedzieli na bocznych siedzeniach. Jeden z mężczyzn uderzył pięścią w twarz policjanta. Inny zaatakował od tyłu uderzając w plecy i głowę. Napastnicy rzucili się na funkcjonariusza, zaczęli bić i kopać po całym ciele.
Gdy autobus zatrzymał się na pobliskim przystanku sprawcy wybiegli na ulicę i blokując drzwi próbowali wyciągnąć policjanta na zewnątrz. Dopiero wtedy dwóch pasażerów autobusu zareagowało i ruszyło na pomoc policjantowi. Sprawcy jednak zdążyli uciec.
Pobity policjant ma skręcone kręgi szyjne kręgosłupa, doznał także obrażeń głowy i klatki piersiowej. Za czynną napaść na funkcjonariusza policji grozi napastnikom nawet do 10 lat więzienia.
Rzecznik prasowy gdyńśkiej policji Donata Kozieniec powiedziała, że w celu wykrycia sprawców napaści na funkcjonariusza, miejski komendant powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą. Stworzono już kilka portretów pamięciowych napastników. Policja apeluje o zgłaszanie się świadków wydarzenia.
Opinie (235) ponad 20 zablokowanych
-
2006-10-30 10:48
wystarczyło ze służbowej komórki znanym kodem "j-23" połączyć sie z komendą i poprosić o wsparcie na najbliższym przystanku i dopiero przed samym przystankiem, po upewnieniu że ZOMO już stoi gotowe przystąpić do UDANEJ I POTRZEBNEJ interwencji
ale oni wtedy byli zajęci MOIM PRZESTEPSTWEM i nie mieli odwodów ani rezerw:-)- 0 0
-
2006-10-30 10:49
Gdyby to działo się w USA
to już by byli trupami.
- 0 0
-
2006-10-30 10:51
satysfakcja a radość to dwa różne pojęcia MATOŁKU
- 0 0
-
2006-10-30 10:53
jak ja zostałem ciężko pobity
na Czyżewskiego, w tym zagłębiu żulerii, to żaden komendant spec grupy nie powoływał, zaproponowano mi tylko przyjęcie zgłoszenia na tzw. notatkę. Od tamtego czasu mało interesuje mnie życie i zdrowie tych przestępców w mundurach. Tego też mam gdzieś.
- 0 0
-
2006-10-30 10:56
Typowy przypadek schizofrenii paranoidalnej:)
Matołek to był chyba koziołek, a nie osioł jeśli dobrze pamiętam. Kolejny dowód twojej demencji :)
Gallux - ciągle czujesz się prześladowany przez ZOMO, nie zauważając jeszcze, że co nieco się w otoczeniu zmieniło od roku '80.
Mandat za chlanie na mololo to wielka prowokacja WSI i ABW we współpracy z GRU i SB (ale dużo ładnych skrótów :). Za wszystkim stoją szare eminencje Abwehry (Tusk), Mosadu (Jankowski) i Specnazu (Adamowicz).
Naród potrzebuje prześladowanych bohaterów, Gallux desperacko pragnie zostać jednym z nich :)- 0 0
-
2006-10-30 11:02
nie na molllo sPOłeczny wyrzutku, tylko na pomoście z desek na wysokości kortów, sopotu znac nie musisz:-)
nie POrzeba tu takich jak ty trollli:-)
nadal spożywam piwo na plaży tym razem jestem lepiej wyposażony i przygotowany:-)
mam odpis z prokuratury ws dochodzenia przeciw zbirom z MO:-)- 0 0
-
2006-10-30 11:04
galus a nie widziales na plazy stonki ktora ruski rozrzucaja celem zniszczenia sopockiego pomostu
- 0 0
-
2006-10-30 11:05
Rzeczywiście
Takich jak ja trolli nie potrzeba. Tacy jak ty trolle są za to niezbędni :)
A to życzę udanej degustacji i być może owocnych kolejnych dyskusji z niedouczonymi funkcjonariuszami MO. Jeśli gdzieś takich znajdziesz :)- 0 0
-
2006-10-30 11:07
galus nadali ci status pokrzywdzonego ale przez kogo przez nature czy plamy na sloncu
- 0 0
-
2006-10-30 11:08
do szczekaczy na tym forum
Ciekawe, czy gdyby Was lub kogos z Waszych bliskich tak skatowano, to czy tez byscie pisali takie bzdury?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.