• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bandytyzm na ulicach

Tadeusz Gruchalla
10 grudnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Prokurator zdecyduje dziś, co zrobić z zatrzymanymi w poniedziałek rozbójnikami: 16 i 17-letnimi nożownikami, którzy są podejrzani o dokonanie co najmniej trzech rozbojów w centrum Gdańska. Tymczasem inni młodzi bandyci zuchwale napadają na uczniów powracających z VIII Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Kartuskiej w Gdańsku oraz w rejonie akademików studenckich przy ul. Do Studzienki i innych obiektów szkolnych. Bandytyzm urasta już do problemu niepokojącego zjawiska społecznego.

Zatrzymani w poniedziałek chłopcy zasłynęli z zuchwałych napadów z nożem w ręku w samym centrum Gdańska. W miniony piątek wieczorową porą zaczaili się na ul. Koziej, napadając na dwóch gdańszczan. Przyłożyli do gardła nóż i powiedzieli: "albo telefon komórkowy dajesz", albo...

Alternatywa mogła być jedna - zranienie nożem, albo wręcz śmiertelny cios jego ostrzem. Przechodnie w tej brutalnej konfrontacji nie mieli żadnych szans. Oddali swoje aparaty komórkowe. Złoczyńcy uciekli.

Uciekli, by dzień później w tym rejonie pojawić się znów. Na początek skryli się w podwórku ulicy św. Ducha. Dwóch przechodniów niespodziewanie poczuło silne szarpnięcie i jakieś ostrze na szyi. To był nóż oprawców. Usłyszeli żądanie. Mieli dobrowolnie dać im swoje komórki. Oddali. Oprawcy uciekli, ale nie za daleko. Pół godziny później znów pojawili się na ul. Koziej, gdzie zaatakowali przechodnia. Zagrozili mu nożem, ukradli telefon komórkowy oraz 50 złotych.
Pokrzywdzeni powiadomili niemal natychmiast o napadach policję. Schwytanie nożowników okazało się jednak niemożliwe. Przełom w dochodzeniu nastąpił praktycznie po dwóch dniach.

- Otrzymaliśmy poufną informację o tych osobach, wkroczyliśmy natychmiast do akcji i schwytaliśmy sprawców podejrzewanych o te rozboje - powiedziała "Głosowi" Marta Grzegorowska, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - Przy siedemnastolatku znaleźliśmy nóż i trzy skradzione telefony komórkowe. Trafił do izby zatrzymań, natomiast rok młodszego jego wspólnika umieściliśmy w policyjnej izbie dziecka.

Policjanci już pracują nad niewykrytymi dotąd rozbojami w centrum Gdańska. Sprawdzają, czy nie mieli z nimi nic wspólnego. Co kieruje młodymi osobami, że w tak bezwzględny sposób, przy użyciu noża, napadają na przechodniów?

- Powód z reguły zawsze jest taki sam w przypadku tego rodzaju przestępstw - dodała Marta Grzegorowska. - Chęć zysku, za wszelką cenę, nawet ludzkiego życia.

Tymczasem rozboje ukierunkowane na kradzieże telefonów komórkowych są już plagą. Każdego dnia dochodzi w Trójmieście do kilkudziesięciu. Zgłaszane policji są jednak tylko nieliczne, stąd można przyjąć założenie, że tak naprawdę tych zdarzeń jest znacznie więcej.

Ostatnio do masowych tego typu napadów na uczniów dochodzi w sąsiedztwie VIII Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku przy ul. Kartuskiej. Tylko nielicznych udaje się policji schwytać. Podobnie jak przy ul. Do Studzienki, gdzie - jak sygnalizują nam studenci napadani w drodze do i z akademików, kradzieże aparatów telefonicznych są już plagą nie do opanowania.

- Nikt już nie jest zbytnio zainteresowany nagłaśnianiem w mediach tej sprawy, ani władze uczelni, ani policja - powiedział "Głosowi" jeden ze studentów. - Pokazano już przecież troskę uczelni i policji o to, aby w tym rejonie było bezpiecznie. Cel został więc osiągnięty, a że rozmija się z rzeczywistością... Kogo to obchodzi?
Głos WybrzeżaTadeusz Gruchalla

Opinie (108)

  • kurde a może ROBOCOP na bandziorstwo.

    • 0 0

  • alugaj

    a ty sie wypałuj kretynie

    • 0 0

  • proponuję

    W Gdyni na bulwarze - CHUCK NORRIS
    w ciemnych uliczkach Robocop
    od brezna do Sopotu plaza -Zorro
    Orunia-uliczny Bojownik
    Gdańsk główny Stiven Sigal
    Sopot -Terminator

    i po sprawie a jak złapia bandziora to dynamit w d.e i odpalić w kosmos.

    • 0 0

  • ludzie

    był taki film z takim dzidkiem co to mu zone bandziory zabiły a on sobie wilka giwerę kupił i walczył z gangiem , tylko nie pamietam tytułu w kazdym razie facio wychodził wieczorem na ulicę a ze był starszym gosciem to wydawał sie byc łatwym łupem na dzielnicy bandziorów, gnoje podchodza a dziadek giwerkę wyciaga i sru w kolano bandycie, reszta zwiała i odechciało sie gnojkom.Oczywiscie to tylko fikcja, film ale prawda jest taka ,że sprawiedliwosci brak w tym kraju, pamietacie pewna autentyczną historie o facecie(były wojskowy)zobaczył ,że złodzieje włamuja sie do samochodu na parkingu, gosci zszedł i ostrzegał a gnoje sie na niego rzycili to facet strzelił w obronie własnej raniąc napastnika i co ? został skazany przez sąd, nie złodziej a człowiek , który chciał zatrzymac złodzieja, zatem gdzie tu jest sprawiedliwość.

    • 0 0

  • CZOŁEM DZIEWCZYNY RZEKŁ ŚLEPY PRZECHODZĄC KOŁO SKLEPU RYBNEGO

    • 0 0

  • to był film z Bronsonem , imienia nie pamietam.

    • 0 0

  • szczuras

    Idź lepiej dalej rzucać kamieniami w kolejki na Obłużu,
    albo lepiej obtrąć znowu rączki rzeźbie nepomucena z kolegami dresiarzami z Chyloni.

    • 0 0

  • Moby D

    Nie zapominaj ,że jeST JEszcze BATMAN I SPIDERMAN.

    • 0 0

  • ty slepy od rybnego a tym sledziem smierodzącym to ty byłes w tym rybnym.

    • 0 0

  • ten film to chyba było "Życzenie śmierci"

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane