- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (146 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (95 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (184 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (73 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
Zatrzymani w poniedziałek chłopcy zasłynęli z zuchwałych napadów z nożem w ręku w samym centrum Gdańska. W miniony piątek wieczorową porą zaczaili się na ul. Koziej, napadając na dwóch gdańszczan. Przyłożyli do gardła nóż i powiedzieli: "albo telefon komórkowy dajesz", albo...
Alternatywa mogła być jedna - zranienie nożem, albo wręcz śmiertelny cios jego ostrzem. Przechodnie w tej brutalnej konfrontacji nie mieli żadnych szans. Oddali swoje aparaty komórkowe. Złoczyńcy uciekli.
Uciekli, by dzień później w tym rejonie pojawić się znów. Na początek skryli się w podwórku ulicy św. Ducha. Dwóch przechodniów niespodziewanie poczuło silne szarpnięcie i jakieś ostrze na szyi. To był nóż oprawców. Usłyszeli żądanie. Mieli dobrowolnie dać im swoje komórki. Oddali. Oprawcy uciekli, ale nie za daleko. Pół godziny później znów pojawili się na ul. Koziej, gdzie zaatakowali przechodnia. Zagrozili mu nożem, ukradli telefon komórkowy oraz 50 złotych.
Pokrzywdzeni powiadomili niemal natychmiast o napadach policję. Schwytanie nożowników okazało się jednak niemożliwe. Przełom w dochodzeniu nastąpił praktycznie po dwóch dniach.
- Otrzymaliśmy poufną informację o tych osobach, wkroczyliśmy natychmiast do akcji i schwytaliśmy sprawców podejrzewanych o te rozboje - powiedziała "Głosowi" Marta Grzegorowska, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - Przy siedemnastolatku znaleźliśmy nóż i trzy skradzione telefony komórkowe. Trafił do izby zatrzymań, natomiast rok młodszego jego wspólnika umieściliśmy w policyjnej izbie dziecka.
Policjanci już pracują nad niewykrytymi dotąd rozbojami w centrum Gdańska. Sprawdzają, czy nie mieli z nimi nic wspólnego. Co kieruje młodymi osobami, że w tak bezwzględny sposób, przy użyciu noża, napadają na przechodniów?
- Powód z reguły zawsze jest taki sam w przypadku tego rodzaju przestępstw - dodała Marta Grzegorowska. - Chęć zysku, za wszelką cenę, nawet ludzkiego życia.
Tymczasem rozboje ukierunkowane na kradzieże telefonów komórkowych są już plagą. Każdego dnia dochodzi w Trójmieście do kilkudziesięciu. Zgłaszane policji są jednak tylko nieliczne, stąd można przyjąć założenie, że tak naprawdę tych zdarzeń jest znacznie więcej.
Ostatnio do masowych tego typu napadów na uczniów dochodzi w sąsiedztwie VIII Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku przy ul. Kartuskiej. Tylko nielicznych udaje się policji schwytać. Podobnie jak przy ul. Do Studzienki, gdzie - jak sygnalizują nam studenci napadani w drodze do i z akademików, kradzieże aparatów telefonicznych są już plagą nie do opanowania.
- Nikt już nie jest zbytnio zainteresowany nagłaśnianiem w mediach tej sprawy, ani władze uczelni, ani policja - powiedział "Głosowi" jeden ze studentów. - Pokazano już przecież troskę uczelni i policji o to, aby w tym rejonie było bezpiecznie. Cel został więc osiągnięty, a że rozmija się z rzeczywistością... Kogo to obchodzi?
Opinie (108)
-
2003-12-11 08:12
rodzic, mad max
Znaczy sie okradać z życiowego dorobku jak najbardziej można. A rozwydrzony bahor to chyba świeta krowa.
- 0 0
-
2003-12-11 08:52
Mozna i zapamietac smierdzieli poczym zlozyc sie na innych dresow, ktorzy im obija mordy, wiadomo nikt nie lubi brudzic sobie rak.............
- 0 0
-
2003-12-11 10:47
jaki posterunek taka dzielnica
Niedziwi mnie że napadają przy VIII LO na Kartuskiej ponieważ policjanci a szczególnie dzielnicowi pracujący na posterunki naprzeciwko Lido są do dupy. Kiedyśzgłosiłem im usiłowanie włamania do mieszkania, były możliwe zeznania sąsiadki która włamywaczy przegoniła o 2giej w nocy. Zostawili dowód w postaci uszkodzonych drzwi.
Po zgłoszeniu dzielicowemu z tamtejszego posterunku NIKT nigdy nie przyszedł sprawdzić ani przesłuchać sąsiadkę. Nie dostałem także żadnego numeru sprawy. Więc nic się nie stało.
Zapewne tak samo są traktowane napady koło LO...- 0 0
-
2003-12-11 10:51
Maxi kaz
a ty widze pedofilie popierasz, czytaj uwazniej swoje własdne posty i odpowiedz sobie na nie sam bo niebardzo rozumiem co mi teraz zarzucasz.
- 0 0
-
2003-12-11 10:51
Maxi kaz a co może dzieci molestowac taaak? idiota!
- 0 0
-
2003-12-11 12:37
groźne miejsca
Od lat takim newralgicznym punktem jest sam środeczek starego Gdańska - systematycznie zaczepiani sa uczniowie szkoły łączności, a także mieszkańcy tamtejszego internatu.
Ulic: Podwale, Osiek, Stolarska, Rajska , Heweliusza okolice hali, przejścia podziemne przy dworcu i praktycznie rzecz biorąc - cala reszta.- 0 0
-
2003-12-11 12:55
Dick
Wcale nie pisalem o studentach,bo oni sa w tej historii ofiarami a nie sprawcami.
Sprawcy (uliczni bandyci) to czesto potomkowie tych ludzi ktorzy zaraz po wojnie osiedlili sie
w zniszczonym i opustoszalym Gdansku.Krakow np.ma spolecznosc ktorej korzenie od wielu
pokolen tkwia w tym miescie,a w Gdansku wszystko w duzej czesci zaczelo sie na nowo w 1945.
Tak samo tzw.Ziemie Odzyskane.Wiadomo ze tamtejsi ludzie wyjatkowo zle znosza dzisiejsze czasy,
szczegolnie duze jest tam bezrobocie i dezorientacja.To po prostu slaba spolecznosc,bez mocnych
korzeni.- 0 0
-
2003-12-11 13:43
rodzic
Pedofili nie popieram, to po pierwsze. Zresztą w postach tego nigdzie nie napisałem. Uważam jedynie że obecnie robi sie zbyt dużo szumu w pewnych sprawach( w tym wypadku molestowanie seksualne) a przechodzi sie do porzadku dziennego nad innymi o wiele częściej występujacymi zjawiskami.
Nie lubię dzieci i dlatego taki przykład z mojej strony.- 0 0
-
2003-12-11 14:39
bandytyzm na ulicach
16 - 17 latki to dziecaki czy bandyci ?
jezeli bandyci to gdzie ich ładują do IZBY DZIECKA
Powinni trafić do miejsca o innej nazwie.
A w ogóle w trybie przyspieszonym ukarani np sprzątaniem ulic i chodników na których działóali pod nadzorem CZarnych FUnkcjonariuszy- 0 0
-
2003-12-11 14:51
100!!
Tym razem muszę trafić!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.