- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (159 opinii)
- 2 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (136 opinii)
- 3 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (183 opinie)
- 4 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (300 opinii)
- 5 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (53 opinie)
- 6 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (170 opinii)
Banknoty fruwały z balkonu. Kobieta rozrzuciła 200 tys. zł należące do męża
Podczas kłótni z mężem wzięła należące do niego oszczędności i cisnęła nimi z balkonu zlokalizowanego na 6. piętrze. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że przed budynkiem rozsypano banknoty o łącznej wartości 200 tys. zł. Policjantom udało się odzyskać większość pieniędzy i zwrócić je właścicielowi.
Przeczytaj kontynuację tej historii:
Pieniądze z Przymorza fruwały dwa razy
Wbrew pozorom nie chodziło o oszustwo metodą na wnuczka czy na policjanta, kiedy to oszuści "przekonują" starszą osobę do przekazania im oszczędności.
Zazwyczaj proszą właśnie o schowanie pieniędzy do reklamówki i wyrzucenie jej przez okno na ulicę, gdzie odbierze je "zaufana" osoba.
Założył konto w banku i wpłacił odnalezioną sumę
Gdy policjanci udali się na miejsce, przed budynkiem leżało mnóstwo rozrzuconych banknotów o wysokich nominałach. Świadek zdarzenia relacjonował, że mowa o nominałach 200 i 500 zł. Okazało się, że banknoty zostały rozrzucone przez pewną kobietę po... kłótni z mężem. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, z balkonu zostało wyrzuconych 200 tys. zł.
- Policjanci ustalili, że pomiędzy małżonkami doszło do kłótni, podczas której kobieta wyrzuciła banknoty z 6. piętra. Podczas przeszukania terenu przed budynkiem odnaleziono i zabezpieczono większość z tych pieniędzy, po czym przekazano je 53-letniemu właścicielowi. Mężczyzna w obecności policjantów założył konto w banku i wpłacił całą odnalezioną kwotę - informuje nadkom. Magdalena Ciska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Kobiecie grożą konsekwencje, ale...
Czy kobiecie grożą sankcje karnoprawne za rozsypanie pieniędzy jej męża? Tak, o ile mężczyzna wyrazi taką wolę. Zdarzenie zostało bowiem wstępnie zakwalifikowane jako przestępstwo z art. 284 Kodeksu karnego. Jeśli zostało ono popełnione na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje tylko na wniosek pokrzywdzonego.
- Policjanci sporządzili dokumentację i prowadzą postępowanie sprawdzające. Wstępnie można by to zakwalifikować jako przywłaszczenie pieniędzy. Dotąd zawiadomienie w tej sprawie nie zostało jednak złożone - uzupełnia nadkom. Ciska.
Miejsca
Opinie (487) ponad 20 zablokowanych
-
2021-07-25 12:19
Szkoda ze ja nie mam takich pinedzy moj mąż powiedział że można wybudować dom w stanie surowym mieszkam z mężem i z dziećmi w starym domu po rodzicach mojego taty dom wymaga grutownego remontu
- 0 0
-
2021-07-27 23:39
Już on tam miał " ładną " gotówkę ...
HMMMM
- 0 0
-
2021-07-28 00:00
Skąpca
Skąpił skąpił a falbanie żyłka pękła bo nie dał sknerus nawet na waciki
- 0 0
-
2021-07-28 13:44
Żonie na ciuszek żałował tylko codziennie liczył, przeliczał i wiecznie ciułał. To się kobieta zdenerwowała, miała dosyć tej maniakalnej choroby sknerusa i miała rację. Mogła tylko zabrać kasę i sobie użyć.
- 0 0
-
2022-07-20 07:29
...bo to są mitomanki...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.