- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (236 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (428 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (73 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (73 opinie)
- 5 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (322 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (443 opinie)
Barobus szpeci dojazd na gdyński bulwar
Bar z daniami z grilla o wątpliwej estetyce stanął przy al. Piłsudskiego w Gdyni. W oczy kłują też parasole i zielona wykładzina udająca trawę. - Jestem zszokowany. Robimy co możemy, by zniknął, ale teren jest prywatny, więc rozmowy są ciężkie - mówi plastyk miasta, Jacek Piątek. Może się okazać, że aby usunąć bar, trzeba będzie poczekać na wprowadzenie uchwały krajobrazowej.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Zobacz także: Brzydka reklama odbiera apetyt.
- Gdy to zobaczyłem, to najpierw byłem w szoku, a do dziś jestem zażenowany. Teren jest jednak prywatny i po rozpoznaniu naszych możliwości okazało się, że mamy niewiele prawnych narzędzi, by natychmiast zakazać prowadzenia takiej działalności - mówi Jacek Piątek, gdyński plastyk.
Działka, na której stanął bar na kółkach, należy do firmy Pol Levant. To następca Polskich Linii Oceanicznych, czyli firmy, która zapisała się złotymi zgłoskami w historii rozwoju miasta. Pływające statki i ich obsługa dawały prace tysiącom osób, a Gdynia będąca wtedy oknem na świat, mogła się dynamicznie rozwijać.
- Jesteśmy po pierwszych rozmowach, bo warto pamiętać, że była to firma miastotwórcza, a teraz takimi działaniami miasto degeneruje. Właściciele przekonują jednak, że nie stać ich na trwałe i bardziej estetyczne zagospodarowanie nieruchomości - mówi Jacek Piątek, który mimo tego z walki ze szpetnym autobusem nie zamierza zrezygnować.
Od pracownika firmy Pol-Levant usłyszeliśmy natomiast, że estetyka baru im nie przeszkadza. Nie przejmują się także procedurami i ewentualnymi problemami, bo firma podpisała taką umowę, że wszelkie formalności leżą po stronie właściciela autobusu udającego bar. Umowa obowiązuje do września.
Może się więc okazać, że dopiero uchwała krajobrazowa da odpowiedni oręż urzędnikom. Póki co na prywatnych działkach można parkować dowolne pojazdy, nawet jeśli ich wygląd negatywnie wpływa na estetykę okolicy.
Czytaj także: Czekamy na uchwałę krajobrazową w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (396) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-25 12:48
najbardziej szpeci Sea tower
- 14 1
-
2017-07-25 12:55
plastyk-fantastyk
Panie "plastyku" a jak Pan postawił ławki w Orłowie które pasują jak świni siodło to co?
- 25 0
-
2017-07-25 12:58
(1)
Pojazd jest zarejestrowany,więc faktycznie jest autobusem parkującym na posesji.Jak na razie nie ma zakazu parkowania autobusów i samochodów ciężarowych na prywatnych placach.Niemal identyczne auta,tyle,że w barwach biało-niebieskich stoją regularnie pod Dworcem Gł w Gdyni i nikomu nie wadzą.Nie służą wprawdzie do sprzedaży frytek,tylko do komunikacji,ale to jedyna różnica między tym MANem a innymi autobusami
- 12 2
-
2017-07-26 12:11
Autobusy pod dworcem nie są obklejone reklamami.
- 1 0
-
2017-07-25 12:59
Polecam kotlet szefa kuchni:-)
- 6 0
-
2017-07-25 13:11
Damy wam popalić robaki
- 1 1
-
2017-07-25 13:14
o Jezuuuu (1)
aż oczy bolą. Typowy Januszo-biznes.
- 8 6
-
2017-07-25 15:50
A jaki jest twój biznes?
- 0 3
-
2017-07-25 13:16
kur... mać. kiedys kudłaty rozwalał budę z kurczakami, teraz tutaj jakaś żenada. jak trzeba zrobić coś konkretnego dla miasta
to oczywiście nie ma nikogo. Ale jak się trzeba pokazać to nawet siłą, z prywatnego wywalimy. Dulszczyzna i wiesniactwo. niech plastycy, rządący na początek uporają z dzielnicami nie w centrum. Ale kur... nie, wszystko na pokaz, wszystko zeby szczerzyc zęby do kamery.
- 15 2
-
2017-07-25 13:26
Bar z daniami z grilla o wątpliwej estetyce
dotyczy baru czy dań o wątpliwej estetyce?- 3 0
-
2017-07-25 13:28
Dajcie ludziom pracowac
Niech się pan plastyk odpier.... Od ludzi chcących uczciwie zarobić
- 16 3
-
2017-07-25 13:37
Lata 90
Fajna podróż do g*wna lat 90 tych. Ciekawe czy pracuje tam taki gość, co sika do frytek, a lokalny mafiozo jda tam, bo mimo bywania na salonach nie zapomniał bazarowego smaku frytek. Takie samo szambo jak wszystko inne np. budy z chinskimi upominkami. Polskie morze
- 3 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.