• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będzie kaleką przez zaniedbanie lekarzy?

Marzena Klimowicz-Sikorska
23 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Pani Zofia wciąż nie odzyskała pełnej świadomości. Syn Krzysztof, czuwa przy mamie na zmianę z resztą rodziny. Pani Zofia wciąż nie odzyskała pełnej świadomości. Syn Krzysztof, czuwa przy mamie na zmianę z resztą rodziny.

18 czerwca Zofia Kozłowska połknęła rybią ość. Dziś po trzech operacjach gardła jest kaleką i walczy o życie. Rodzina zarzuca lekarzom zaniedbanie, lekarze twierdzą, że był to zbieg nieszczęśliwych okoliczności i oskarżają... rodzinę pacjentki, która ich zdaniem zbyt późno przywiozła ją do szpitala. Była tam wcześniej dwukrotnie - i odesłano ją do domu. Sprawę zbada prokuratura.



Czy spotkałeś się z błędną diagnozą lekarską, która miała wpływ na dalsze leczenie?

18 czerwca jak niemal co tydzień rodzina Kozłowskich jadła wspólny obiad. W piątek tradycyjnie Zofia Kozłowska przygotowała rybę. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie mała ość, którą połknęła.

- Mama czuła się coraz gorzej. Jeszcze tego samego dnia trafiła do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku - mówi Krzysztof Kozłowski, syn Zofii.

Podczas pierwszej wizyty lekarz laryngolog niczego w gardle 63-letniej kobiety nie znalazł. Dwa dni później z potwornym bólem zgłosiła się ponownie do Szpitala Wojewódzkiego - też nie uzyskała pomocy. - Lekarz przepisał mamie tylko środki przeciwbólowe i odesłał do domu - mówi syn.

Jeszcze raz kobieta zgłosiła się do specjalisty, tym razem do swojej przychodni i znów odesłano ją bez rozpoznania. - W końcu 24 czerwca mama zaczęła pluć krwią. Jej stan był na tyle poważny, że musiała zostać operowana - wspomina Krzysztof.

Rodzina ma żal do lekarzy, że w porę nie zorientowali się jaki jest jej stan. - Gdyby pani Zofia miała jakiekolwiek cechy zalegania ciała obcego, a nie subiektywne odczucie bólu, które może pojawić się przy np. anginie, wtedy podjęlibyśmy natychmiastowe działania. Inaczej musielibyśmy każdego chorego, który czuje ból w gardle poddawać wielorakim badaniom - tłumaczy dr Piotr Zaorski, ordynator oddziału laryngologii.

Po pierwszym zabiegu lekarze postawili diagnozę "stan zapalny w okolicy zachyłka gruszkowatego po prawej stronie". - Kiedy był już naciek zapalny - były więc już objawy. Ości jednak nikt dalej nie widział. Stan zapalny mógł być wynikiem jakiegokolwiek urazu - ciało obce, które przechodzi przez gardło kaleczy śluzówkę, jest zakażenie i mamy ropień. To wszystko nie jest takie oczywiste - zaznacza ordynator.

Pierwsza operacja nie rozwiązała problemu. Kobieta nadal czuła się źle, pluła krwią, przeprowadzono więc drugą, a potem trzecią. - Podczas drugiej operacji zdaliśmy sobie sprawę, że sprawa jest bardzo poważna. Stwierdziliśmy, że jest olbrzymia destrukcja ściany tętnicy szyjnej wspólnej. Ogólnie mówiąc, chodzi o naczynie, które unaczynia połowę mózgu. Zdawaliśmy sobie sprawę, że podwiązując to naczynie, możemy z tej pani zrobić kalekę - mówi ordynator. - Pozostawienie tego krwawienia oznaczało jednak dla tej pani pewną śmierć w ciągu 30 sekund.

Według ordynatora Zaorskiego, rodzina nie powinna czekać trzech dni od ostatniej wizyty u lekarza aż do 24 czerwca, tylko od razu zgłosić się z mamą do szpitala.

- Gdyby rodzina nie czekała trzech dni, by przywieźć do nas mamę, to być może zobaczylibyśmy obrzęk i sprawa byłaby wyjaśniona. Należałoby zapytać gdzie byli wtedy? - mówi ordynator. - Poza tym nikt nam też nie powiedział, że pacjentka miała parę lat wcześniej incydent z niedokrwieniem centralnego układu nerwowego. To był zbieg wielu złych okoliczności - tłumaczy.

Rodzina Kozłowskich zarzuca także lekarzom zaniedbanie podczas hospitalizacji. - Mama leżała na oddziale, a na korytarzu trwał remont. Huk, kurz, do tego na dworze ponad 30 stopni, a na oknach brak rolet. Sami je w kocu zamontowaliśmy - mówi Krzysztof.

Ordynator Piotr Zaorski twierdzi jednak, że remont nie miał wpływu na stan zdrowia pani Zofii, a rodzina zbyt emocjonalnie podchodzi do sprawy. - Rozumiem, że państwo Kozłowscy doszukują się błędów medycznych. Ja jednak mam czyste sumienie i nie poczuwam się w żaden sposób do winy. Wręcz mam żal, że takie oskarżenia mają miejsce. Wkładam serce w swoją pracę, zostawałem dla tej pani po godzinach, tłumaczyłem rodzinie wszystkie medyczne kwestie jakie tylko chcieli. Pytanie powinno paść gdzie była rodzina, w trakcie tych trzech dni, gdy mama cierpiała - powtarza Zaorski.

- Jedyny błąd jaki został moim zdaniem popełniony to ten, kiedy lekarz zatrudniony z zewnątrz zapomniał raz zmienić opatrunek pani Zofii. Nigdy się to potem jednak nie zdarzyło i nie miało to najmniejszego wypływu na stan pacjentki. To jedyne zaniedbanie jakie miało miejsce - dodaje.

Jerzy Karpiński, lekarz wojewódzki i dyrektor Pomorskiego Centrum Zdrowia Publicznego twierdzi, że sprawa nie jest jednoznaczna. - Takie sprawy są bardzo trudne. Jeśli jednak rodzina czuje, że doszło do zaniedbania ze strony personelu medycznego lub został popełniony błąd w sztuce medycznej, najlepiej sprawę skierować do prokuratury - mówi Jerzy Karpiński.

Pani Zofia wciąż przebywa w Szpitali Wojewódzkim w Gdańsku. Nie odzyskała pełnej świadomości. Według rokowań nie ma szans na pełny powrót do zdrowia fizycznego i psychicznego.

W środę rodzina Kozłowskich zgłosiła złożyła doniesienie do prokuratury i Okręgowej Izby Lekarskiej.

Opinie (341) ponad 20 zablokowanych

  • Pójdzie jeden z drugim posiedzieć, to się to całe tałatajstwo weźmie do ciężkiej pracy. (27)

    A nie, pracują równocześnie na 5 etatach, bo na 3 samochody i 2 domy nie starczy pieniędzy.

    • 430 61

    • nikt nie pójdzie siedzieć (6)

      jedyna kara to kilka wizyt w sądzie na przeciwko...

      Jesteś pewien, że lekarz popełnił błąd?

      • 41 13

      • a ciekawe, skąd to uszkodzenie (3)

        tętnicy szyjnej?

        Pierwsza operacja spaprana?

        • 23 8

        • , (2)

          a od czego ość była? nie znasz się, nie znasz anatomii, nie komentuj, dlaczego wszystkowiedzący Polscy 'pseudospecjaliści' - prosty lud - we wszystko muszą wrzucić swoją żałosną opinię?

          • 24 17

          • hej, lekarzu (studencie?) (1)

            jest coś takiego jak wywiad - inaczej rozmowa z chorym.
            Odbywa się przed/w trakcie badania.
            Pacjentka na pewno zgłosiła, że jadła rybę i napotkała ość.

            I teraz przemyśl to: TRZECH "lekarzy" odesłało pacjentkę 'z kwitkiem', pomimo złego stanu. Ja tego komentować nie będę, bo mi wpis skasują za wulgaryzmy...

            • 21 5

            • ty nie wiesz ile mi skasowali za wulgaryzmy, kiedy komentowałem wpisy takich jak ty ;P i nie lekarzu ani studencie ;P

              • 6 13

      • Bardziej miałem na myśli, że lekarz nie przyłożył się sumiennie do pracy. (1)

        Szybko, szybko, po łebkach i takie są skutki.

        • 22 5

        • byle taniej i zyskiem jako spolka prawa handlowego

          ale przez to nie zyje sie lepiej jak widac

          • 14 1

    • do roboty Paweł Adam Owicz!!! (3)

      a Ty codziennie na trojmiasto.pl siedzisz i wszystko komentujesz i nic nie robisz. Idz na studia lekarskie i zostań dr Housem. a co do sprawy niestety ale mogło to spotkać każdego z nas...
      ps nie dajcie się odprawić z kwitkiem, a jak mówią ze ok niech wam dadzą na pismie potem ich możecie oskarzyć a jak juz poprosicie o takei pismo uwierzcie,że dokładnie was przebadają. Można tyeż isc prywatnie, ale wiem nie wszystkich na to stac

      • 34 8

      • "Full body scan! - You know how we hate full body scans". Ach się naoglądali seriali medycznych, a trzeba było rybę wyfiletować.A może to był filet? A to wtedy może lepiej pozwać producenta, albo supermarket?

        • 10 12

      • żeby być dr Housem wystarczą studia aktorskie

        • 33 0

      • 1) Skoro wiesz, że codziennie, to znaczy, że również codziennie tu jesteś.

        2) Może pracuję na portierni i mam czas na siedzenie tutaj.
        3) Może mi płacą za pisanie komentarzy.
        4) Może jestem bezrobotnym, bo dla ludzi z moim wykształceniem nie ma pracy.
        5) Może jestem chamsko bogaty i nie muszę pracować.
        6) Może mi się nie chce pracować.
        7) Poza tym co Cię to...;p

        • 24 10

    • (1)

      O stary, widać znasz problem dogłębnie.
      Racz najpierw uzupełnić swoją słabą wiedzę w temacie, a potem staraj się tym chwalić.
      Owszem są lekarze pazerni jak mało kto. Ale są też ludzie, którzy z trudem utrzymują rodziny. A jeśli o auta idzie, to mają np. starego uniacza

      • 12 8

      • A może pracują na zbyt wielu etatach i potem po łebkach i szybko odprawiają pacjenta z kwitkiem.

        • 14 2

    • (9)

      Najgorsze ze mlodzi juz sa tacy sami. Mi nowa, młoda lekarka w ABC w Sopocie, nie wypisala skierowania na morfologie bo "w tak mlodym wieku badan kontrolnych sie nie robi". Prosze zrobic prywatnie. Mam 27 lat, morfologie zrobilam na wlasny koszt i wyszlo ze mam anemie. Za co ja place skladki??? Skoro i tak wszystko musze robic odplatnie? A kiedy robi sie badania kontrolne? Nie powinna taka studiow skonczyc, ale jak widac poziom obnizyl sie takze w akademiach medycznych.

      • 49 5

      • trzeba było na piśmie wiząść odmowę !! (6)

        • 21 3

        • (4)

          nastepnym razem tak zrobie.

          • 11 1

          • (3)

            i prawidłowo, ja tak zrobiłem bo się prosiłem o skierowanie na morfologie, a ona że nie bo "nie" więc poprosiłem ją o odmowe na piśmie i zaciśniętymi zębami wypisała skierowanie oczywiście zmieniłem lekarza :)

            • 17 0

            • pismo (2)

              świetnie, jest to zabieg który może wywrzeć wpływ na lekarzu ale generalnie jak się z taki tekstem wyskakuje to lekarz mówi "nie wypisze, i co mi pan zrobi?" ewentualnie można walczyć o wpis w karcie pacjenta, ze nie ma potrzeby na skierowanie, ale i tak oni tak sie ich nie rozczytasz :D

              • 3 0

              • (1)

                to nagraj go na komorke, baedziesz mial to samo co pismo ;)

                • 3 0

              • Ziobro-bis się znlazł!

                • 3 2

        • wziąć analfabeto!!!

          • 6 5

      • (1)

        to nie jest kwestia niewiedzy, a braku pieniędzy w funduszu i tego, że nadmiar badań jest obciążany z kasy lekarza.
        ten nasz system opieki zdrowotnej jest chory, przez co chorujący muszą się jeszcze więcej nacierpieć i naczekać aniżeli by powinni. taka jest smutna rzeczywistość

        • 20 1

        • To faktycznie jeden z problemów

          Z puli, która przypada na pacjenta lekarze starają jak najwięcej zachować.
          Brak pieniędzy i chory system wynagrodzenia.

          • 5 1

    • niewiedza to hańba

      a ile ma mieć miejsc pracy jak w szpitalu może ustawowo 40h/tydzień TYLKO pracować.? Chciało się UE to macie. Lekarz chce dłużej i więcej pracować w jednym miejscu np szpitalu ale Unijne przepisy zakazują !!!!!!

      • 9 0

    • do roboty darmozjadzie a nie obrażasz tu ludzi którym kiedys przyjdzie cie ratować z szamba, co państwowa posadka po zawodówce nie satysfakcjonuje????

      • 2 4

    • ....bo lekarz powiń pracować na 1 etacie i zarabiać 1500 zł i pracować 12h...pogięło was wszystkich....kto zarabia po wyżej 10 tys to niech mi nie pier.... ze nie pracuje po wyżej 8h....bo go wyśmieje...każda branża wymaga poświecenia i czasu aby osiągnąć zadowalający dochód np 10 tys ..... ........marynarz......wszystkich zachęcam do kupienia 3 samochodów i 2 domów a nie mieszkania w kawalerce...wiec zapraszam do pracy i do kształcania a nie oglądania tv i Kaczyńskiego pozdrawiam........ marynarz z stand by na morzu polnocnym..pa

      • 4 5

    • nikt nie pójdzie siedzieć z bardzo prosteprzyczyny

      Sąd powoła biegłego, który jest lekarzem, lekarz lekarza zawsze będzie chronił. Nie udowodnią im błędu w sztuce. Jak mi by gościu powiedizał gdzie rodzina była, to bym mu w ryj przyp****dolił, przecież byli u chyba trzech lekarzy, musieli mówić, że chyba ość stanęła w gardle. Głupek mówi, że od razu powinni do szpitala przyjść, gdyby przyszli od razu, to każdy by ich wywalił i powiedział, że najpierw trzeba iść do rodzinnego!!!!!!!!!!!!! cytując Pana D. "Polska to dziki kraj"

      • 6 1

  • (12)

    co za skurkowańcy!!!!

    oni zawqsze umywają ręce!!!

    • 221 33

    • Tylko (5)

      nie myja swoich brudnych wtedy kiedy trzeba.

      • 4 2

      • (4)

        Ciekawe, ile razy dziennie Ty myjesz swoje łapki przed dotknięciem towaru w sklepie, ksiązki z biblioteki lub urzędowego druku, zwłaszcza po wyjściu z toalety?

        • 7 1

        • (1)

          odp:
          - a co to mycie łapek? ;P

          • 5 0

          • To takie eufemistyczne określenie dystalnych części kończyn górnych niektórych forumowiczów :-)

            • 5 1

        • a kto dostaje sie na medycyne??? (1)

          podlizusy i ci z ukladzikami w szkolach.
          dawanie prezentow i podlizywanie zaczyna sie juz od gimnazjum a pozniej w szkole sredniej. to pozostalosci po komunie i to ci co mieli kiedys maja i teraz na prezenty. trudno sie dziwic pozniej ze lekarze to rozwydrzeni patalachy bez porzadnego przygotowania i powolania

          • 5 4

          • brawo, myślenie zaje..... tacy jak ty będą całe życie wylewać swoje żale tutaj, powodzenia ;D

            • 3 2

    • (4)

      Lekarzom w tym kraju wolno wszystko. Nie dość że w prywatnych gabinetach nie płacą podatków to jeszcze często nie ma ich w godzinach w których powinni pracować i popełniają mnóstwo błędów za które w ogóle nie odpowiadają. Na dodatek są na tyle bezczelni, że mimo kolosalnych zarobków (lekarz z dyżurami więcej wyciąga od prezydenta naszego kraju!) to strajkują jeszcze co jakiś bo ciągle im mało. Nie wspomnę już o tym że wśród lekarzy jest tyle samo półgłówków co wśród straży miejskiej. Mieszkałem kiedyś na stancji z ludźmi z AM i tak tępych ludzi to ani na PG i na uniwerku nie widziałem. Potrafią się wykuć na pamięć książki telefonicznej ale kompletnie nie mają pojęcia czego się uczą.

      • 14 9

      • dobrze że Ty taki mądry jesteś..... (1)

        • 5 5

        • Może nie jest,

          ale przynajmniej nie idzie na AM...

          • 5 1

      • A Ty jakieś międzywydziałowe studia skończyłeś? Bo mieszkałeś i z ludźmi z AMG i PG i UG...? A wiesz, ja znam setki takich, którzy chwalą się dyplomem PG, UG i Bóg raczy wiedzieć czego jeszcze, a są takimi "ćwierćgłówkami", że szkoda na nich zarówno moich, jak i Twoich wypocin. Do tego słoma im z buciorów wystaje...

        • 7 1

      • W prywatnych gabinetach kasuja pieniadze a na specjalistyczne badania na sprzecie panstwowym przyjmuja u siebie w szpitalach.

        • 9 1

    • Nigdy nie potrafią przyznać się do błędu i do niewiedzy

      Niektórzy nawet nie wiedzą jaką krzywdę wyrządzają pacjentom lecząc przy braku wystarczającej wiedzy. Fajnie by było jakby w takim przypadku doradzili wizytę u kogoś innego.

      • 9 0

  • zdjęcie (7)

    Nie sądzicie, że nie powinno się zamieszczać takiego, dość osobistego zdjęcia?

    • 191 35

    • (2)

      A myślisz, że to zdjęcie zostało zrobione cichcem bez wiedzy rodziny?

      • 18 9

      • Żeby udramatyzować?

        • 11 7

      • no myślę, że niekoniecznie z wiedzą Pani Zofii, która: "wciąż nie odzyskała pełnej świadomości"

        • 15 0

    • no przecież tu chodzi o grę na emocjach

      • 13 6

    • hieny

      to rodzina,hieny specjalnie fote walneli zeby afere dobrze rozkrecic.chca kase wyciagnąć i zycie sobie poukladac .

      • 7 15

    • Zdjecie (1)

      Moze i dobrze, ze pokazuja takie zdjeci. W filmach zawsze pokazuja czlowieka w spiaczce jak "spiaca krolewne". Ja ostatanio niestety musialem sie napatrzec w szpitalu na ludzi po ciezkich chorobach. I tak wlasnie to wyglada, zanik miesni, sparalizowane cale cialo. Koszmar. A prawda jest taka jak na tym zdjeciu, bardzo tej rodzinie wspolczuje wiem jakie ciezkie chwile i decyzje przed nimi. A niestety lekarze nie sa zbyt pomocni w takich sytuacjach.O wszystko w szpitalu trzeba prosic i pilnowac. Zycze duzo sily i pomocy bozej rodzinie.

      • 6 0

      • może i dobrze, chodziło mi tylko o to, że Pani Zofia może nie życzyłaby sobie...

        • 2 0

  • Nie ma co się dziwić lekarzom że badają pobieżnie ! (6)

    Połowa emerytów uznaje za hobby chodzenie do lekarza. Stanie w kolejkach i na korytarzach to ulubione miejsce na rozmowy i spotykanie nowych znajomych. Jak lekarz obsłuży 15 takich symulantów to zmęczony i znudzony moze nie zauważyć objawów u naprawde potrzebującej osoby.

    • 194 66

    • (1)

      Gdyby im taki jeden z drugim postawil odpowiednia diagnoze nie musieli by biegac od lekarza do lekarza. Wiek swoje robi i nie jest się juz zdrowym jak ryba.

      • 10 10

      • a ja znam i takich, którzy zamiast iść do lekarza wolą, od rana do wieczora, o swoich chorobach opowiadać i "pokazywać" je innym obrzydzając im skutecznie życie, a dopiero jak stan już jest prawie nieuleczalny trzeba ich na sygnale i na barana nosić do lekarzy i to już wtedy prywatnie, bo z NFZ nie ma szansy na racjonalny termin.

        Swoją drogą ignorancja niektórych lekarzy (w dodatku tzw. "specjalistów") jest szokująca!

        • 12 1

    • Rencistow (1)

      lekarze splawiaja z gabinetow jak zaraze , twierdzac ze zawracaja im tylko wydech , oni dla nich nie powinni juz zyc , najlepiej leczyc zdrowych i z kasa.

      • 8 5

      • poniekąd słusznie...

        mało to jest rencistów, którzy będąc oficjalnie "niezdolnymi do pracy", nieoficjalnie już są zdolni i sobie dorabiają na boczku, albo pomagają dzieciom, żeby nie musiały płacić pracownikom, bo tak taniej

        • 6 0

    • :0

      a potem w waznej sprawie czeka sie na 2 mce na wizytę!!!!

      • 2 0

    • Emerytura

      Zobaczymy jak sam będziesz emerytem, emerytką!

      • 0 2

  • głupota ludzka nie zna granic (1)

    najlepiej winę zwalić na rodzinę... lekarze powinni brać pełną odpowiedzialność za to co robią, a nie umywać ręce jak coś schrzanią...Polska szara rzeczywistość ..prywatnie to oni wiedzą co robić..

    • 137 28

    • To

      jedna z metod zwalania winy za swoja nieudolnosc i brak wiedzy fachowej.

      • 3 0

  • echh.. (1)

    "Poza tym nikt nam też nie powiedział, że pacjentka miała parę lat wcześniej incydent z niedokrwieniem centralnego układu nerwowego"

    Każdy powinien mieć elektroniczną kartę zdrowia. Nie może być takich sytuacji, że lekarz nie zna pełnej historii chorób albo, że jeden lekarza zaaplikuje jakiś lek a drugi nawet o tym nie wie bo w karcie tego nie ma.

    Mi w Wojewódzkim ładnie pomogli w szoku. Byłem, że tyle ludzi się przewija przez ten szpital-chce widzieć na co idą wasze składki to popatrzcie jaki przemiał ma ten szpital...

    • 77 7

    • pare lat temu na Śląsku pilotażowo wprowadzili taką elektroniczna kartę ...... niestety zlikwidowano - bo zbyt jawne wszystko było , nie było mowy o dopisywaniu usług pacjentom w celu wyłudzenia większej ilości kasy itd.
      A szkoda

      • 8 1

  • W życiu nie tknę już żadnej ryby, nawet patykiem (6)

    chyba, że paprykarz szczeciński

    • 32 34

    • (1)

      tam tez moga byc osci, co jakies jeszcze wieksze g...

      • 7 0

      • dlatego właśnie patykiem ten paprykarz

        • 4 0

    • ja też no chyba, że te w moim akwarium :)

      • 2 0

    • po paprykarzu puszcza sie brzydkie baki :)

      • 7 1

    • Drogi Kulfonie

      odradzam paprykarz,gdyż otwieranie puszek z nieszczęsnym paprykarzem szczecińskim grozi poważnym urazem dłoni
      pozdrawiam

      • 4 0

    • W paprykarzu nie ma ryby

      Głównie ryż, sos pomidorowy i odpady zalane wodą z basenu rybnego do zapachu.

      • 8 0

  • Bedę to pisać do skutku więc chyba do końca życia. (5)

    Jak by mechanicy samochodowi tak naprawiali auta jak lekarze leczą ludzi to by nie było problemu z korkami.

    • 93 22

    • A jak teraz naprawiają? (4)

      Co mechanik, to inna opinia o tym samym problemie. Naciąganie ludzi na kasę na porządku dziennym. Dziś cena A, przy odbiorze fury cena B. Po wizycie u takiego zaczynają się dopiero problemy i to często w wymienianym elemencie.
      Mechanicy są jeszcze lepsi niż lekarze.

      • 15 2

      • a każdy polak to pijak i złodziej

        nie uogólniajcie...

        • 13 0

      • (2)

        Wiem co piszę. Mam zj...e zdrowie a samochód sprawny.

        • 6 2

        • (1)

          moze poleczysz sie u mechanika?

          • 4 1

          • Na to samo by pewnie wyszło z tą róznicą, że oni sa sympatyczniejsi.

            • 1 1

  • Opisaną sprawę zbada prokuratura (6)

    Byłem pacjentem w Szpitalu Wojewódzkim. Lekarze, ale zwłaszcza wspaniałe pielęgniarki prawdziwie służą pacjentom wkładając w pracę całe serce i umiejętności.

    Jeszcze raz dziękuję.

    • 49 60

    • nawet kroplowki (1)

      nie umija wbic. jak podali na oiom'ie to nawet po kilku godzinach nikt nie zauwazyl reki jak balon ! wielkie dzieki ! o innych nie wspomne

      • 12 2

      • lekarze i prokuratorzy to jedna klika

        • 5 2

    • Opinia

      sponsorowana przez siostre przelozona , smiechu warte , strzykawy lataja po szpitalu , robiac tylko przeciag.

      • 8 8

    • oj to miales/las farta jak nic

      • 4 1

    • Wzruszyła mnie twoja historia do łez już kolejny raz (1)

      Masz wielki dar opowiadania pięknych historii, takich ludzkich z życia wziętych.
      Jesteś literatem? Artystą?
      Normalnie płakać mi się chce ze wzruszenia, jak czytam twoje pasjonujące opowieści. Ależ uczynne i serdeczne były dla ciebie te siostry! Na twoim miejscu wpisałbym się do księgi pamiątkowej szpitala.
      Albo bym zbiór pamiętników w formie książkowej wydał. Nie myślałeś o tym?

      • 2 6

      • Styl mi znany, niech zgadnę... jesteś feministką?

        Potwierdzam, że uczynne i serdeczne były dla mnie pielęgniarki zwłaszcza w tym szpitalu. Znalazłem się tam kilka lat temu /chyba DDD/ w sobotę, pierwszą noc przespałem w sali razem z różnymi wypadkowiczami i pijakami, zakutym w kajdanki /chyba DD/ kryminalistą, kibicem Lechii... Przy okazji /już innego artykułu/ i jak znajdę chwilkę czasu to spełnię twoją prośbę DDD i opiszę tych pań służbę (to nie jest praca, to jest służba!) rzetelniej.

        • 2 0

  • Państwo w państwie (21)

    Jeżeli ktoś zechce skorzystać z pomocy pogotowia przy szpitalu wojewódzkim to odradzam.Kilka dni temu odział roentgena nie mógł robić zdjęć i odsyłał do szpitala kolejowego.Okazuje się,że diagnostyka to inna firma, która opanowała diagnostykę w gdańskich szpitalach.Jednym słowem mafia.

    • 59 14

    • Do Pacjenta (7)

      Tak.Bo szpitali nie stać na zakup odpowiednich odczynników. Kup sobie aparat fotograficzny na film i spróbuj zrobic zdjęcie bez kliszy.
      Bez inwestycji prywatnych firm pracownie radiodiagnostyki (jak zresztą większośc pracowni diagnostycznych) już dawno przestałyby funkcjonować.
      I nie jest to żadna mafia Drogi Pacjencie.

      • 12 7

      • Koleś z mafii (6)

        Uderz w stół a nożyce się odezwą.Mnie nie interesuje kto to ma tylko to że ma mi zrobić zdjęcie.To jest skandal że w szpitalu wojewódzkim jest jedna ciemnia do wywoływani zdjęć rentgenowskich.To ma być pierwsza pomoc???????????????

        • 11 5

        • Mafia? (5)

          przeciez jakby tam na prawdę jakaś zmowa była, to byś już ze 3 razy zdjęcie miał, bo za to by kasę dostali. Ale najzwyczajniej w świecie nie stać szpitala na takie coś. Ty myślisz, ze jak płacisz składki to wszystko Ci się należy? Jakbyś płącił do praywatnego ubezpieczyciela, to by i pieniądze były. A ze spora częsć skłądek przejadana jest przez masę urzędników i pośredników czy to ministerstwie zdrowia, czy NFZ, to potem dochodzą takie sytuacje, ze spzital ma limit na ilość zdjęć w danym półroczu. A z czego ma wziąć pieniadze, gdy limit się skonczy? Wiń chory system publicznej "darmowej" służby zdrowia.

          • 8 6

          • Konował (4)

            Następnym razem przyjadę na SOR z własnym zdjęciem,bandażem i gipsem to może nie będę upierdliwym pacjentem panie lekarzu bo na tytuł doktora trzeba zasłużyć.

            • 10 5

            • i właśnie na takiej indolencji i naiwniactwie żeruje PIS (3)

              jak wy nie możecie zrozumieć, że z pustego w próżne się nie naleje. Płać składki 10 razy wyższe i będziesz miał zdjęcia: z profilu, an face, a nawet z tyłu i z góry

              • 4 6

              • Składki w Niemczech a w Polsce (2)

                Mieszkam w Niemczech i płacę co miesiąc ok. 300 Euro za ubezpieczenie zdrowotne (państwowe, obowiązkowe). Tyle sam dokłada mój pracodawca. Oznacza to, że panstwo niemieckie ma ode mnie co miesiąc w przeliczeniu ok. 2400 PLN i też ma problemy z wypłacalnością systemu opieki zdrowotnej.

                Ile wy, szukający spisku, łożycie co miesiąc na polski NFZ?

                Jeszcze pytania?

                • 4 2

              • nie przeliczaj polglowku tylko pisz w % bo to o to chodzi (1)

                • 2 1

              • Przeliczenie

                Skladka wynosi 15%, przy około 3xwyższej pensji średniej.

                Jeszcze pytania?

                • 1 0

    • Przeciwnicy (3)

      Czy ci co są przeciwko mają białe fartuchy na sobie??????????/

      • 5 3

      • PO -zgoda buduje buhahaha (2)

        Głosujcie na PO dalej barany to będziecie mieli prywatyzację..sami za wszystko będziecie płacić, bo na książeczkę to będziecie sto lat czekać, żeby się dostać do konowała.

        • 4 2

        • PIS - komuno wróć buhahaha

          Głosujcie na PIS dalej barany to będziecie mieć dalej tak jak teraz :]
          "Czyli - w wielkim jaju małe żółtko"

          • 3 3

        • dużo "wiesz" o prywatyzacji jak widzę

          W naszym kraju państwowe są tylko i wyłącznie szpitale kliniczne. Cała reszta to szpitale sprywatyzowane, należące do gmin lub prywatne. Nie jest istotne czy szpital jest sprywatyzowany, ale czy ma umowę z NFZ.

          • 4 0

    • Pomorskie Centrum Traumatologi... (2)

      Nie ma czegoś takiego jak Szpital Kolejowy czy Szpital Wojewódzki. Mamy Pomorskie Centrum Traumatologi im M. Kopernika w Gdańsku. Znajduję się w dwóch budynkach po dawnym szpitalu kolejowym i wojewódzkim. Nie rozumiem, czemu personel przy ulicy Nowe Ogrody nie może korzystać ze swoich własnych usług w drugim budynku.. Zaraz złodzieje i mafia ?!

      • 10 1

      • Naiwny (1)

        Mając złamaną kończynę dolną udaj się budynku na Powstanców przez dwie ruchliwe arterie.POWODZENIA

        • 4 2

        • mają karetkę i po urazie kończyny dolnej Cie przewiozą a po 2 masz wózek może Cie rodzina na nim zawieźć idąc przez pasy na zielonym świetle.

          • 3 1

    • Szpital "Kolejowy" już nie istnieje!!! To jest Pomorskie Centrum Traumatologii -dawny Szpital Wojewódzki i Kolejowy. Więc wszystko działo się w jednej placówce!!

      • 10 0

    • Człowieku jaki kolejowy taki szpital od wielu lat nie istnieje. Budynek do którego cię wysłali to również wojewódzki

      • 4 1

    • oj głupolu już od dawna nie ma już szpitala kolejowego,wystarczyłoby przeczytać albo trochę pomyśleć...

      • 4 1

    • Pacjencie

      Po pierwsze :co to jest cyt." odział roentgena"?

      po drugie: "szpital kolejowy" :informuję taka instytucja już nie istnieje,

      po trzecie odsyłam do słownika : proszę przeczytać co to jest "mafia"

      po czwarte na głupoty "pogotowie przy szpitalu wojewódzkim "nie leczy-

      odsyłam ewentualnie do szpitala ul Srebrniki 1.

      • 6 2

    • spoko, ja musialem w nocy dylowac do studenckiego :)

      • 3 0

    • RE:

      Po I pogotowia przy szpitalu nie ma !!! Jest Szpitalny Oddział Ratunkowy. Po 2 szpital wojewódzki i kolejowy to jedność i nazywa się Pomorskie Centrum Traumatologii. Po 3 co za różnica czy w kolejowym RTG czy w wojewódzkim?? Po 4 należy do lekarza rodzinnego chodzić to wam załatwi RTG w przychodni.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane