- 1 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (146 opinii)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (97 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (122 opinie)
- 4 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (54 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (179 opinii)
- 6 Kiedyś to było... można utonąć (143 opinie)
Będzie mniej dzikich kotów? 600 kotek wysterylizowano
600 kotek wysterylizowano, a 400 kocurów wykastrowano - to efekt realizacji wykpiwanego przez niektórych pomysłu z drugiej edycji gdańskiego budżetu obywatelskiego. Zabiegi kosztowały 150 tys. zł.
Część mieszkańców i społeczników krytykowała wydatkowanie na to pieniędzy z budżetu obywatelskiego, bo odbywa się to kosztem bardziej namacalnych inwestycji, takich jak wyrównanie chodnika czy ustawienie ławek w dzielnicowym parku.
- Choć nie znamy całkowitej skali problemu, uważam, że udało nam się wiele osiągnąć. Nie da się jednorazowo wysterylizować wszystkich kotek. Sterylizacje powinny być prowadzone rokrocznie, wtedy przez okres 5 lat można opanować kontrolę urodzin. Dzięki temu w mieście będzie żyła określona grupa kotów, które będą miały odpowiednią ilość jedzenia i które nie będą chorować - tłumaczy Dorota Groth z fundacji Kotangens, która zgłosiła program sterylizacji do budżetu obywatelskiego.
Zdrowa kotka w dobrej formie potrafi okocić się nawet trzy razy w roku, a w każdym miocie może być nawet sześć kociąt. Półdzikie lub dzikie koty spotykamy nie tylko na osiedlach czy w podwórkach starych dzielnic, ale także w ogródkach działkowych i na terenach poprzemysłowych (stocznia).
Od maja do września tego roku wysterylizowano 600 kotek i wykastrowano 400 kocurów, dodatkowo zwierzęta były odrobaczane i odpchlone. Program miał pochłonąć 172 tys. zł, ze stanu na koniec listopada wynika, że obecnie wydano około 150 tys. zł.
Czytaj też: Zmiana zasad w czasie głosowania pomogła kotom
By półdzikie koty mogły trafić do weterynarza, ustawiane są specjalne klatki-łapki, do których wkłada się pokarm, by zwabić zwierzę. Robią to wolontariuszki z fundacji Kotangens.
- Kocice otrzymują pełną narkozę, a po zabiegu weterynarz przetrzymuje je przez dobę, by wróciły do pełni sił. Kota zawozimy do weterynarza i odbieramy od niego już na własną rękę - tłumaczy Dorota Groth.
Zabiegom poddano koty z kilku dzielnic Gdańska: Śródmieścia, Chełmu, Ujeściska, Łostowic, Młynisk, Wrzeszcza, Strzyży i Brętowa. Zwierzęta trafiły do wyłonionych w przetargach gabinetów weterynaryjnych przy ul. Lelewela 23 i Słowackiego 44.
Poza pieniędzmi z budżetu obywatelskiego, Gdańsk dorzucił prawie drugie tyle na sterylizację kotek. W tym roku sfinansowano 700 takich zabiegów.
- Pamiętajmy, że każda wysterylizowana teraz kotka, to jest o pięć kotów mniej w marcu - podkreśla Groth.
W ramach trzeciej edycji budżetu obywatelskiego, w prawie wszystkich dzielnicach Gdańska zgłoszono projekty sterylizacji kotów. Do realizacji w przyszłym roku przeszły projekty z dwóch dzielnic w Jasieniu i Chełmie.
Opinie (305) ponad 10 zablokowanych
-
2015-12-16 23:45
wolontariuszki z fundacji Kotangens (1)
a wy jesteście już wysterelizowane?
Może już czas?- 6 12
-
2015-12-17 12:02
Patrzac na nie to stwierdzam, ze chyba nie musza :)
- 0 0
-
2015-12-17 01:12
no w końcu
- 1 4
-
2015-12-17 02:51
A Gdynia? (2)
Szkoda że w Gdyni nie było takiego projektu. Na moim osiedlu (Oksywie) kotów masa...dokarmianie przez 2stałych dokarmiaczy dzień w dzień i jeszcze studenci zawsze przynoszą. Mamy nawet małe stado dzikich psów. Zgłaszane było. Reakcji zero.
- 1 1
-
2015-12-17 08:32
A Gdynia...
W Gdyni sterylizują dziewczyny z Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego, na ile pozwalają im fundusze.
- 0 0
-
2015-12-17 11:42
Wystawiasz trutkę. Oczywiście na szczury.
- 0 0
-
2015-12-17 05:33
koty (1)
nikt nie karze likwidowac kotow tylko zlikwidowac tych ludzi mocherow co ich dokarmiaja robia budki pod blokami co to daje smrod i zarazki a szczury w parze chodza z kotami.kot dziki musi wykarmic sie sam a domowy ma byc w domu
- 5 9
-
2015-12-17 05:56
sam jesteś zarazek
jeśli chociaż jedna osoba czytająć twoje wypociny się zarazi to będzie zarażona, głupota a to niemiła choroba
- 3 0
-
2015-12-17 05:55
no ale żeby (1)
ich za mało nie było ! z tą steryzlizacją to trzeba ostrożnie kotki to miłe fajne zwierzaczki szkodaby było gdyby zniknęły z naszego krajobrazu
- 5 1
-
2015-12-17 12:05
Szkoda ze nie placzesz tak za rysiem czy zbikiem, ktorzy znikneli z naszego krajobrazu. Szkoda ze nie placzesz za ptakami, ktore sa zżerane przez obcy gatunek. Placzesz za gatunkiem inwazyjnym, ktorego nie powinno byc u nas, a ktory wprowadza sporo niekorzystnych zmian w srodowisku
- 0 1
-
2015-12-17 06:10
lepiej by szczury sterylizowali ale polski tępy naród woli koty
- 1 4
-
2015-12-17 06:24
Tak czytam opinię i się nie mogę nadziwić że kochający kotki tak nienawidzą ludzi .
- 6 3
-
2015-12-17 06:30
(1)
Mniej kotów , więcej szczurów. ..
- 3 2
-
2015-12-17 12:06
Basnie tysiaca i jednej nocy
- 1 1
-
2015-12-17 07:35
A budek magistrala już nie stawia?
- 0 1
-
2015-12-17 07:44
Gdynia śpi????
Gdynia też powinna !!!! Kastrować i szczepić a nie stawiać budki na zimę przy piaskownicach!!!!
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.