• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będzie spotkanie ws. spornego pogotowa socjalnego we Wrzeszczu

Katarzyna Moritz
24 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
W dawnym zespole pawilonów biurowych Hydrotechniki, we Wrzeszczu, na powierzchni ponad tysiąca m kw. ma powstać Pogotowie Socjalne "Przyjaźń" oraz Poradnia Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar. W dawnym zespole pawilonów biurowych Hydrotechniki, we Wrzeszczu, na powierzchni ponad tysiąca m kw. ma powstać Pogotowie Socjalne "Przyjaźń" oraz Poradnia Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar.

Władze Gdańska, a także osoby, które mają prowadzić pogotowie socjalne dla osób nietrzeźwych oraz Monar w nowej siedzibie przy ul. Sobieskiego 21, w środę spotkają się z mieszkańcami i środowiskami protestującymi przeciwko lokalizacji tych placówek. Chcą im wyjaśnić co dokładnie będzie się w nich działo.



Czy spotkanie władz z mieszkańcami coś zmieni?

Przypomnijmy - mieszkańcy Górnego Wrzeszcza, a także rektor Politechniki Gdańskiej, na wieść o tym, że wspomniane placówki mają tam powstać, wysłali listy protestacyjne do prezydenta Gdańska. Założony został także społeczny komitet protestacyjny, który domaga się konsultacji w tej sprawie, a także zmiany lokalizacji placówek w obawie o bezpieczeństwo i pogorszenie jakości życia. Protesty opisywaliśmy m.in. w artykule Protest przeciwko izbie wytrzeźwień i Monarowi we Wrzeszczu.

Miasto od samego początku podkreślało, że nie planuje konsultacji w tej sprawie. Dlaczego teraz chce się spotkać z mieszkańcami i protestującymi?

- Chcemy odczarować to miejsce. Protesty pokazały, że istnieje potrzeba wytłumaczenia dokładnego zakresu działalności tych placówek. Wokół tematu narosły też nieporozumienia, jak w przypadku mającej tam funkcjonować łaźni dla bezdomnych. A to jest efekt niepoprawionej dokumentacji przetargowej. Łaźnia będzie, ale wyłącznie dla trafiających tam ludzi. Takich rzeczy do wyjaśnienia jest znacznie więcej - podkreśla Piotr Kowalczuk, kierownik referatu komunikacji społecznej w gdańskim magistracie.

W spotkaniu ze strony miasta weźmie udział zastępca prezydenta ds. polityki społecznej Ewa Kamińska. Towarzyszyć jej będą specjaliści, mający od nowego roku prowadzić pogotowie socjalne i MONAR w nowej siedzibie.

- Jest to spotkanie otwarte, na które zapraszamy wszystkich. Wysłaliśmy już drogą mailową ponad tysiąc zaproszeń, m.in. do osób protestujących z komitetu społecznego, rektorów Politechniki Gdańskiej i Uniwersytetu Gdańskiego oraz kandydatów na przyszłych radnych tej dzielnicy - wyjaśnia Piotr Kowalczuk.

Spotkanie odbędzie się w środę 27 kwietnia o godz. 17 w auli Pomorskich Szkół Rzemiosł, przy ul. Sobieskiego 90 zobacz na mapie Gdańska.
Miasto zachęca do wcześniejszego przesyłania pytań, by na spotkaniu można było udzielić wyczerpujących odpowiedzi, na adres e-mail: piotr.kowalczuk@gdansk.gda.pl

Opinie (168) ponad 10 zablokowanych

  • JAKI WRZESZCZ

    przecież to Suchanino

    • 2 3

  • a po co po roku jeszcze dyskutowac ? przeciez kto chcial to byly juz konferenecje nt metadonu

    w krytyce politycznej byla ich cala seria. byli tam wszyscy i pytali kto ma pytania?
    gdzie wtedy byti Ci niezadowoleni?

    • 1 3

  • (1)

    a ja pamietam jak Kotański organizował łancuch ludzkich rąk od Bałtyku do gór :)
    Monar - on jest jego ojcem
    Kazdy z nas czasami potrzebuje pomocy - może kiedys to bedzie ktoś z Twojej rodziny - będzie blisko wejść zasiegnąc porady, być

    ludzie którzy siegają i uzalezniaja sie to najczęsciej nie radzący sobie w życiu - ile z Was ma problemy, depresje, dni kiedy ma dośc

    dajcie spokój - miasto ma byc piekne kwietniki, drogie samochody i sami piekni ludzie - reszta za miasto, kontenery, domy samotnej matki, narkomani - kogo jeszcze bedziemy wysyłać poza - starszych ludzi? bo psuja ogólny wygląd okolicy...?

    • 4 2

    • czemu nie przy Srebrzysku?

      • 0 0

  • (1)

    narkoman zawsze będzie narkomanem - tego nie da się wyleczyć. Takie ośrodki powinny być w odosobnieniu, a nie w centrum miasta. Niech sie leczą a nie udają że chca się integrować i resocjalizowac, bo tak się nie da!!!

    • 4 2

    • Przecież będzie w odosobnieniu

      a nie w Centrum Gdańska, tylko we Wrzeszczu, prawie na Suchaninie.

      • 1 2

  • ludzie ogarnijcie się (2)

    Taka izba wytrzeźwień czy Monar , to nie jest katastrofa!!!
    przecież osoby tam przebywające nie będą biegały po Waszej dzielnicy, czy ktoś z Was wypowiadający się przeciwko wie chociaż jak się odbywa cała procedura trafienia takiego człowieka do izby wytrzeźwień czy ośrodka Monar? raczej nie!! ja wiem ponieważ pracuję z takimi ludźmi w takim ośrodku , a także jestem mieszkanką Wrzeszcza , każdy kto jest przeciwny temu powinien iść na spotkanie które się odbędzie , ale przed nim powinien poczytać troszkę o tym jak to się odbywa i co to za ludzie ...oczywiście żeby mieć coś sensownego do powiedzenia, ponieważ jak na razie czytając Wasze posty żaden z nich mnie nie przekonuje do tego by być przeciwko!!! Wstyd mi tylko za taką próżność ,pozdrawiam Anka

    • 1 5

    • Tam ma powstać otwarty punkt dla narkomanów.
      Czemu, skoro jak piszesz, jesteś terapeutka, wprowadzasz dezinformację i mieszasz poradnię z ośrodkiem?

      • 0 0

    • ja wiem jak jest w Monarze, stały dostęp do świata zewnętrznego i nie tylko, a pracujacy tam to 99% neofici tytułujący się terapeutami, którzy robią wiecej krzywdy niż pożytku

      • 1 0

  • Do rodziców

    Inaczej byśce gadali jakby wasze dziecko byłyo uzależnione od narkotyków .

    • 2 2

  • Krótko mówiąc, nawet terapeuci nie wiedzą, co będzie w tych barakach na Sobieskiego. Tymczasem miasto łaskawie jednak

    wytłumaczy (może), zniżając się do poziomu plebsu (wyborców).

    • 0 0

  • Monary w Bieszczadach

    tam przynajmniej nie będzie "pokus" a tylko kontemplacja na świeżym powietrzu

    • 2 0

  • woda z mózgu

    Leczenie narkomanów z reguły odbywa się 3-etapowo: najpierw jest punkt czyli poradnia, gdzie między innymi zdobywają informację o leczeniu, dalej szpitalny detoks, później stacjonarny ośrodek. Ośrodki z reguły połozone są poza miastem (dla dobra narkomanów, żeby wyrwac ich ze środowiska), mieszkają tam, zachowują abstynencje, pracują, przechodzą terapię czyli tzw. spotkania społeczności. Osrodki są ZOZ-u, Monaru i wszelkie inne. Koło Gdańska jest ośrodek w Matarni (dla młodziezy) i w Smażynie, byc może jeszcze inne. Poza tym dorosli narkomani chcą jeździć w Polskę, do innego osrodka, z dala od miejsca zamieszkania. Ośrodków jest full, więcej niż potrzeb.

    Do punktu (I-etap) jak najbardziej przechodzą narkomani w ciągu, nierzadko tacy, którzy straszą swoim wyglądem albo gubią strzykawki. Takie są gołe fakty.

    Jak widzę, sami terapeuci nie wiedzą, co ma znaleźć się na Sobieskiego - taka jest informacja. Wcale się nie dziwię, że mieszkancy tej okolicy czują się niedoinformowani i ogólnie robieni w balona. A na zakończenie robi sie jeszcze z nich oszołomów, ktorzy nie pozwalają biedakom sie leczyć (tak jakby ci nie mieli gdzie). Mają gdzie.

    • 1 0

  • takie ośrodki powinny być w kazdej dzielnicy bo alkoholizm w Gdańsku jest nie do zniesienia

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane