Kto pamięta czerwone gdyńskie autobusy i trolejbusy? W Sylwestra mija 10 lat, odkąd na tutejszych ulicach pojawiły się w barwach biało - niebieskich. Kolory tak się gdynianom spodobały, że chętnie rozszerzyliby je na całą aglomerację. Gdańszczanie, czy chcecie podróżować biało - niebieskimi tramwajami?
Pierwsze pojazdy w nowych barwach to były mercedesy, zakupione przez miasto w ramach finansowania w postaci obligacji miejskich. Przedsięwzięciu patronowała ś.p.
Franciszka Cegielska, prezydent Gdyni, która zadecydowała, że nowe pojazdy mają być w kolorach biało - niebieskich. 31 grudnia 1995 r. trafił do Gdyni pierwszy biało - niebieski autobus i jeździł tylko w ramach uroczystej promocji. W nocy, z udziałem pani prezydent. Dlaczego wybrała takie barwy?
-
Myślę, że chciała nawiązać do morskiego charakteru Gdyni - mówi
Olgierd Wyszomirski, dyrektor
ZKM Gdynia. -
Tak przynajmniej nam to tłumaczyła, ale cieszymy się z tych barw, bo są bardzo ładne, a poza tym już wcześniej pojawiały się w rozwoju gdyńskiej komunikacji. Pamiętam, że w latach 60-tych przyszły niebieskie jelcze. W połowie lat 70-tych też. -
Były czerwone, ale nie wszystko musi być tradycyjnie takie samo przez tyle lat - dodaje
Jerzy Zając, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni. -
Biało - niebieskie, bo flaga gdyńska jest właśnie w tych barwach. Myślę, że miasta powinny kreować kolor swojego krajobrazu czy formalnych znaków. Biało - niebieska flaga, biało - niebieskie autobusy. Część pozostawiamy dla Arki, bo żółto - niebieskie elementy w Gdyni też są. Tu nasuwa się pytanie: czy w związku z sukcesami Arki, Gdynia nie będzie przemalowana na żółto - niebiesko?
-
Arka strasznie ważna rzecz, ale to nie stanowi podstawy kolorów tego miasta - wyjaśnia
Jerzy Zając.
Malowanie całej autobusowo - trolejbusowej floty "troszkę" trwało. Ostatnie pojazdy w innych barwach zjechały z ulic dopiero w roku 2003. Czy teraz wszystkie autobusy już zawsze będą biało - niebieskie?
-
Trudno mi się zarzekać, ale nic nie wskazuje na to, żeby ktokolwiek dążył do zmian tych barw, zwłaszcza, że z naszych badań marketingowych wynika, że te barwy odpowiadają mieszkańcom Gdyni - stwierdza
Olgierd Wyszomirski. -
Kto wie, może przewoźnicy z Gdańska pójdą naszym śladem? Co na to gdynianie?
-
Zdecydowanie wolę "trajtki" w obecnych barwach, niż te pomarańczowe sprzed lat - mówi
Szymon Bonk. -
Często jeżdżę do Gdańska. Fajnie by było, żeby tramwaje też były biało - niebieskie. Przynajmniej byśmy się wyróżniali jako Trójmiasto. -
I tramwaje, i autobusy - dodaje
Alicja Kwidzińska. -
Ze wspólnym biletem na razie nie wyszło, to może by zrobić chociaż wspólne barwy dla całego Trójmiasta? Turyści i tak często nie odróżniają, czy są w Gdańsku, Sopocie czy Gdyni. To czemu sami mamy się dzielić?