• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biegli: Nie wiemy w jakim stanie była matka, która utopiła swoje dziecko

piw, ms
17 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
aktualizacja: godz. 16:04 (17 listopada 2011)
Molo w Sopocie. To w jego okolicach znaleziono martwą Weronikę i jej zszokowaną matkę. Molo w Sopocie. To w jego okolicach znaleziono martwą Weronikę i jej zszokowaną matkę.

Potrzeba dłuższej obserwacji, by ustalić, w jakim stanie była Ewa K-K, gdy udała się ze swoją córką na molo w Sopocie. Trojmiasto.pl ustaliło, że kobieta była dobrze wykształcona i prawdopodobnie dobrze sytuowana.



Do prokuratury rejonowej w Sopocie wpłynęła opinia biegłych z zakresu psychiatrii sądowej, którzy dzień wcześniej przebadali 34-letnią Ewę K-K. Biegli uznali, że po jednorazowym badaniu nie są w stanie ocenić, czy kobieta w momencie popełniania swojego czynu była poczytalna, czy też nie. Biegli zawnioskowali więc o przeprowadzenie dłuższej obserwacji psychiatrycznej zatrzymanej Ewy K-K.

W związku z tym, prokuratura rejonowa w Sopocie wystąpi teraz do sądu rejonowego w Sopocie z wnioskiem o areszt tymczasowy. Z kolei do sądu okręgowego w Gdańsku złożony zostanie wniosek o skierowanie kobiety na obserwację psychiatryczną - poinformowała nas prokurator Barbara Skibicka, szefowa prokuratury rejonowej w Sopocie.

Aktualizacja 16:04 Sopocki sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Ewy K-K.

Aktualizacja: 11.47 Jak udało nam się ustalić, Ewa K-K jest dobrze wykształconą osobą, ukończyła studia na Uniwersytecie Gdańskim, a także na Politechnice Gdańskiej. Nie pochodzi z Trójmiasta, lecz ze średniej wielkości miejscowości na Mazowszu, gdzie ukończyła liceum.

Dostaliśmy także informację, że opiekował się nią wcześniej gdański MOPS, ale prawdopodobnie nie jest to prawdą. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się za to, iż matka 3-latki leczyła się m.in. na depresję.

Przypomnijmy: w środę koło południa prokuratura przedstawiła 34-letniej Ewie K-K., matce 3-letniej Weroniki, zarzut zabójstwa.

Czytaj także: Matka Weroniki przyznała się do zabicia córki

- Podejrzana przyznała się do winy. Została też przebadana przez biegłych psychologów. O pozostałych okolicznościach sprawy, ze względu na dobro śledztwa, ale też i dobro poszkodowanej rodziny, więcej powiedzieć nie mogę - mówiła nam w środę prokurator Barbara Skibicka.

Kobieta wzięła wcześniej udział w wizji lokalnej na molo w Sopocie. Podczas niej pokazywała przebieg zdarzeń z wtorkowego poranka. Wtedy to, nieopodal molo w Sopocie, najpierw znaleziono w wodzie zwłoki 3-letniej dziewczynki, a następnie wychłodzoną i zszokowaną Ewę K-K., która jak się później okazało była matką dziewczynki.
piw, ms

Opinie (485) ponad 50 zablokowanych

  • zanim stanie przed sadem !!!!!! (1)

    Dla mnie to rodzina jest wspolwinna bo to choroba 21 wieku a ludzie wstydza sie przyznac ze ktos z rodziny jest chory !!!!!najlepiej powiedziec ona to wariatka !!!!!mamy juz tyle przykladow !!!pilkarz z niemic Enkel Ojciec na wyspie Jersej zabil cala rodzine dopiero ludzie po tragedi maja duzo do powiedzenia ale ta kobieta mosiala byc tylko z tym dzieckiem sama ze swoim problemem nikt tego nie widzial!!!!!!!!to nie ona bo zadna mama nie zrobi krzywdy dziecku to chora glowa i to bardzo postepujaca depresja teraz to obojetnie jaka kare dostanie jej jest obojetne i tak juz nie ma tego co najbardziej kochala !!!!!!ona juz napewno wie !!!!!gdzie byly mamy ciocie tesciowe rodzice wszyscy sa wspolwinni tej tragedi nikt nie widzial ze o 8 rano wychodzi z dzieckiem i w jakim jest stanie!!!!!najlepiej bo to ona zrobila ale dla mnie to wszyscy niech odpowiedza swoim sumieniem!!!!!znieczulica ludzka ...

    • 4 5

    • uspokój się

      Zajmij lepiej swoją rodziną.

      • 0 0

  • Pewnie zrozumiałanbym gdyby z powodu depresji porzuciła dziecko, oddała....

    ale nigdy nie zrozumiem MORDERSTWA i nie będę współczuć bezlitosnym mordercom

    • 4 2

  • sp; (3)

    kur... ogarnijcie się w końcu, kazdy wrzuca na matkę. Chora psychicznie ? A zdajecie sobie sprawę z tego, że nie każdy myśli i działa tak samo ? To, co dla kogoś jest błahostką może być czymś nie do przejścia dla drugiej osoby. Może matka faktycznie była pod ciężarem problemów, ale nie, lepiej pierd.... że jest potworem i pójdzie do piekła. Zrobiła to, co zrobiła, jest winna zarzucanych jej czynów, ale spójrzcie też na to z drugiej strony i spróbujcie (po rzetelnym (podkreślam to słowo) rozwiązaniu sprawy i przebadaniu kobiety do końca) zastanowić się chwile i w jakiś sposób postawić się w jej sytuacji i ją zrozumieć. Każdy jest mądry, każdy tylko potrafi radzić i pier.... a przychodzi co do czego to wszyscy bokiem przechodzą mając to tak naprawdę w pupie.

    • 6 4

    • aTy co? myslisz ze przemowienie masz tu zakontraktowane? (2)

      snieszny czlowiek

      • 1 3

      • Wysiliłabyś się - dyżurny ptasi móżdżku - na bardziej "wykwintne" oszczekiwanie ! "Recenzowany" przez ciebie post ma swój (1)

        głębszy podtekst, którego nie jesteś w stanie pojąć swoim ptasim rozumkiem !

        • 0 0

        • nie ma zadnych tesci

          jest oskarzaniem innych i zbieraniem we wlasnym mniemaniu punktow,sa o wiele lepsze posty ktore bronia kobiete-popatrz wczesniej,ale co taki kalamrz jak ty moze wiedziec:)

          • 0 0

  • Podsumowanie i wnioski koncowe. (1)

    Naturalne bylo ze wiekszosc z was w pierwszym odruchu potepila czyn kobiety.Dla czlowieka zyjacego wedlug zasad moralnych,w posznaowaniu prawa,czy nie szukajac daleko wedlug zycia prorodzinnego taki czyn jak zabicie wlasnego dziecka jest okropna tragedia.Tym bardziej zrozumiale jest ze sprawa ta odbila sie bardzo szerokim echem w calej Polsce i spowodowalo bardzo spontaniczne reakcje,podszyte duzymi emocjami.Napewno wszyscy maja po trochu racje ,trudno na dzien dzisiejszy zajac jednoznaczne stanowisko ,gdy nawet eksperci od zdrowia psychicznego rozkaldaja rece w gescie bezradnosci.Mozemy tylko mniemac z wlasnego punktu widzenia ze zdrowy czlowiek nie zrobilby czegos takiego.Ktos powie ze ona to planowala ,ze wiedziala co robi.Ja odpowiem mozliwe ze tak bylo,nawet dodam tak: ona zaplanowala podroz do Sopotu oraz pojscie na molo o tak wczesnej porze, zeby to zrobic.Jednak zatanawia mnie ze takiego czynu nie da sie dokonac bez wylaczonych uczuc.Idac z innej strony do tego samego zagadnienia to nie mogla byc zbrodnia w afekcie.Afekt trwajacy 2,5 godziny?To raczej swiadome postanowienie popelnienia podwojnego samobojstwa z rozpaczy.Zaraz zaraz , jakiej rozpaczy?Przeciez wczesniej doszlismy do wniosku ze kobieta topiaca wlasna corke musiala miec wylaczone uczucia,czyli dzialala troche jak bezwolny robot.Gdzies z tylu glowy cos Ja toczylo od lat.Cos co na koniec mialo znalezc ujscie fizyczne w popelninym czynie?Konstatuje wiec ze sprawczyni musi cierpiec na jakas bardzo silna traume.To zdazrenie lub zdarzenia sprzed lat nasilaly w niej chorobe okreslana jako psychiczna.Ktos zapyta czy wiedziala co robi wrzucajac corke do wody?Odpowiem ze tak,napewno tak.Musiala o tym wiedziec bo powziela zamiar utopienia jej,a nie wykapania w morzu.Czy okolicznoscia lagodzaca jest to ze sama rowniez chciala sie utopic?Z ludzkiego punktu widzenia tak , z prawnego nie wiem.Jednak musze dodac ona mogla miec bardzo ograniczony stopien pojmowania szkodliwosci swojego czynu.Co wiecej nawet odwroce sytuacje,jej moglo sie wydawac ze tym czynem ona uchroni swoja corke przed czyms.Oczywsicie ze ani ja ,ani panstwo nie wiemy co to moglo byc.Tak jak i nie wiemy co bylo tym wyzwalaczem,ze walsnie teraz a nie wczesniej podjela taka decyzje.Moge tylko postawic teze ,ze bylo to wynikiem spustoszenia jakie w jej mozgu spowodowala choroba psychiczna.Dysfunkcja mozgu to na tyle duze usprawiedliwenie tej zbrodni ,ze nie mozna z cala powaga sytuacji stwierdzic ze kobieta moze odpowiadac za ten czyn wedlug kodeksu karnego.Napewno nie moze byc w dalszym ciagu pozostawiona samej sobie,a powinna byc leczona.Mam jakies duze przeswiadczenie,ze ona juz od dawna ponosi jakas kare,ktora jest srozsza od kary wieziania,a ktora to spowodowala ,ze kobieta dopuscila sie az tak drastycznego czynu.Poniewaz nie potrafie znalezc jakiegos sensownego wytlumaczenia i zwiazku pczyczynowo skutkowego odwaze sie stwierdzic, ze to bylo OPETANIE .

    • 2 0

    • a ja ci powiem w krotszej wersji, Ona wiedziala Co chce zrobic, miala wszystkiego tak strasznie dosyc, wszystko chciala za soba zostawic, dziecka nie chciala zostawic w tym swiecie, tylko sama nie dala rady..... tym razem jeszcze nie...

      • 1 0

  • To sie w głowie nie mieści Po prostu !!!! Niro ważne czy ktoś jest chory psychicznie czy nie nie ma prawa odbierać dziecku życia...jak ma ktoś problemy z głową to niech sobie odbiera życie a nie takiemu malenstwu. Według mnie problem ten narasta i mordercy oraz gwalciciele będą wciąż to robić bo W POLSCE SA ZA NISKIE KARY!!!! TAKICH LUDZI JAK MOŻNA ICH WOGÓLE TAK NAZWAC POWINNO SIE KARAĆ W TEN SAM SPOSÓB JAK BYŁA SKRZYWDZONA OFIARA....to jest moje zdanie i tyle. I nie ma tu tłumaczenia ze ktoś jest chory psychicznie czy tez miał problemy to nie powód żeby zabijac.....ja tez mam problemy i 4 letniego synka ale prędzej bym sobie odebrała życie niż jemu....Nasz wymiar sprawiedliwości jest jednym słowem do d... Za przeproszeniem no za morderstwo czy gwałt wysyłają na leczenia bo dana osoba jest chora....śmieszne a zarazem chce sie plakac.....Oko za oko , ząb za ząb....tak kiedyś karano i jestem za!!!!

    • 1 1

  • poczekamy co powiedza biegli sadowi,bo tyle co ludzi ,tyle zdan na ten dosc kontrowersyjny temat

    Jedno jest pewne to nie jest latwa sprawa i nie mozna rozstrzygac jej w kategoriach zemsty.Tym bardziej ze jak wynika z ustalen sprawczyni jest rowniez ofiara.Bycie sedzia w tej sprawie i rozstrzygniecie czy kobieta jest winna i w jakim stopniu jest dosc trudne,gdy uwzgledni sie cala otoczke roznych okolicznosci ,ktory sprawily ze to sie stalo.Z drugiej strony przebywanie bezterminowo w zakladzie psychatrycznym wydaje mi sie nawet gorsza kara niz najsurowszy, ale okreslony wyrok skazujacy na kare pozbawienia wolnosci!Zeby wyjsc z takiego psychiatryka musialoby sie zebrac 3 lekarzy (tzw konsylium lekarskie) i jednomyslnie orzec ze jest w 100 % wyleczona.Takie rzeczy sie nie zdarzaja zbyt czesto,wiec psychiatryk w tym wypadku to prawdziwe dozywacie.Wyrok dozywocia to po wszystkich amnestiach ktore zamieniaja kare na 25 lat wiezienia i po darowaniu reszty kary za dobre sprawowanie mozna byc juz wolnym z tzw dozywocia za 15 lat max 20.Wiedza to przestepcy najgrozniejszych przestpestw i rekami nogmi bronia sie przed uznaniem ich za niebezpiecznych wariatow.Osoba uznana za chora psychicznie i leczona w zakladzie psychiatrycznym zamknietym bezterminowo jest w praktyce ubezwlasnowolniona,wiec naprawde lepsze juz chyba to wiezienie.W tym wypadku sedzia orzekajac leczenie bedzie mogl spac spokojnie i przerzuci cala odpowiedzialnosc na lekarzy psychiatrow.

    • 2 0

  • nie osadzajcie tych ludzi spojzcie na swoje zycie, bo ich zycie bylo zbyt idealne zebyscie komentowali ich tragedie (3)

    komentujcie tych, których dobrze znacie i rozumiecie. biedna jest ta rodzina i musi teraz żyć z ta strata. wszyscy zawinili a najbardziej przedszkole, policja i inne instytucje.

    • 1 6

    • jak czytam to co napisales teraz to "scyzoryk mi sie w kieszeni otwiera"... (2)

      Przeciez to rodzina jest najblizej dziecka,rodzina jest najblizej matki.Zadna panstwowa instytucja nie zastapi rodziny,ani w wychowaniu ani we wspieraniu w ciezkich sytuacjach zyciowych.Trudno byloby ustawicw domu kazdej rodziny policjanta ,ktory by pilnowal czy wszystko w rodzinie jest ok.Przedszkole zajmuje sie chyba dziecmi,a nie doroslymi.Piszesz ze ich zycie bylo idealne,a to ciekawe ze z idealnego zycia rodzinnego od wewnatrz zrodzila sie tak z niczego,z dnia na dzien taka tragedia.Ja tego nie kupuje!To mniej wiecej jakbys napisal:otwieram rano okno ,a tam stoi wielkie drzewo ktorego tam jeszcze wczoraj nie bylo!Ten problem rosl jak to drzewo, dzien po dniu.Wiesz jaki stad wynika wniosek?Rodzina nie pomogla w niczym bo byly zle relacje w rodzinie.I najczesciej w zyciu w takich sytuacjach,to czesto niektorzy czlonkowie rodziny sa powodem takich nieszczesc.Musialo sie dziac bardzo zle,ze az tak drastycznie sie to zakonczylo.Tajmenice rodzinne,wewnetrzne rozgrywki ,swinstewka male i duze.W wielu rodzinach ludzie sie kloca ,potem godza i przepraszaja,ale zalezc komus za skore zeby az mordowal swoje dziecko... .Tych ludzi nikt nie osadza,oni sami siebie osadzaja.To oni beda musieli z tym zyc nie ci co tu napisali swoje opinie.Nie zdefiniowales/as tez co w twoim pojeciu to jest ta rodzina; matka i ojciec dziecka czy rozszerzasz to pojecie na dziadkow,wujkow i kuzynow.Moze i znasz powierzchownie te rodzine,ale nie wiesz o wielu tajmenicach rodzinnych do ktorych Cie nie dopuscili,tak to w zyciu dziala.

      • 3 0

      • observer daj już spokój, nie znasz rodziny, nie masz prawa ich oceniać (1)

        • 2 1

        • tej rodziny nie zaluje!!!

          szkoda mi tej kobiety :(((

          • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane