- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Bił przypadkowe kobiety na ulicy. Biegli orzekli, że jest niepoczytalny
Kamery monitoringu zarejestrowały atak 27-latka na swoją pierwszą ofiarę.
27-latek, który pod koniec maja zaatakował bez powodu i brutalnie pobił kilka kobiet w centrum Wrzeszcza, prawdopodobnie nie odpowie za swoje czyny. Biegli uznali, że jest niepoczytalny. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o umorzenie sprawy i umieszczenie mężczyzny w placówce leczniczej.
Do napadu doszło 23 maja rano, ale poszukiwania mężczyzny zintensyfikowały się dopiero 27 maja, po publikacji filmu. Okazało się jednak, iż mężczyzna był już w tym czasie w rękach stróżów prawa, gdyż... zatrzymano go 24 maja, podczas interwencji dotyczącej awantury domowej.
Od razu po zatrzymaniu trafił do szpitala psychiatrycznego (zachowywał się wyjątkowo agresywnie), niemniej przesłuchano go i postawiono mu zarzuty dotyczące uszkodzenia ciała. Zarzutów miał zresztą usłyszeć więcej, gdyż tego samego dnia zaatakował także kilka innych osób (głównie kobiet).
Za swoje czyny 27-latek jednak prawdopodobnie nie odpowie.
- Do sądu złożony został wniosek o umorzenie postępowania oraz zastosowanie względem mężczyzny środka zabezpieczającego. Biegli, którzy przebadali podejrzanego stwierdzili bowiem, że w chwili popełniania zarzucanych mu czynów był on niepoczytalny - mówi Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
Prokuratura nie chce udzielić bardziej szczegółowych informacji na temat stanu zdrowia psychicznego mężczyzny. Wiadomo natomiast, że przebywa on w szpitalu psychiatrycznym.
Jeżeli sąd przychyli się do wniosku prokuratury - a posiedzenie w tej sprawie przewidziane jest na 8 października - to pozostanie w szpitalu aż do momentu, gdy lekarze uznają, że nie stwarza już zagrożenia.
To kolejny w ostatnim czasie przypadek, gdy śledztwo jest umarzane ze względu na niepoczytalność sprawcy. Taką samą decyzję podjęli prokuratorzy w przypadku 32-latka, który 19 lipca odbył szaleńczy rajd Monciakiem, raniąc przy tym ponad 20 osób. W ten sam sposób zakończyła się także sprawa 35-letniej Ewy K., która pod koniec 2011 roku utopiła przy molo w Sopocie swoją 3-letnią córeczkę.
Opinie (305) 9 zablokowanych
-
2014-09-21 08:23
nie dla wariata
Kolejny. przykład jak można unikać odpowiedzialnośći a może ktos ma swoje uklady
- 0 0
-
2014-09-21 10:19
niccck
za tych dwóch niepoczytalnych, dwoch dobrych chlopakow pojdzie gibac
- 0 0
-
2014-09-26 12:40
Wrzeszcz
We wrzeszczu większość to niepoczytalni albo żółte papiery .. łaża z maczetami i tasakami ... i jak szuka zaczepki to nie ważne czy kobieta czy mężczyzna ... welcome to wrzeszcz !!
- 0 0
-
2014-09-27 08:16
równouprawnienie
od zawsze patole napieprzały ludzi za darmo ale byli to faceci. jak widać ten człowiek jest za pełnym równouprawnieniem. tak trzymać. hahaha joke
- 0 0
-
2015-03-30 18:26
kurka swira nic nie robia co to za panstwo wyjdzie taki ze szpitala i dalej bedzie mordowac ci biegli psychiatrzy powinni sie pozamykac w szpitalach dla psychicznych
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.