Mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego nie mogą popołudniami dojechać SKM z Gdańska do domów. Tylko w niektórych z pociągów Przewozów Regionalnych honorowane są bilety okresowe SKM, a komunikacja zastępcza funkcjonuje fatalnie.
zwiększyć liczbę autobusów zastępczych
17%
to PR powinny honorować bilet SKM we wszystkich swoich pociągach
74%
nic, trzeba się po prostu przemęczyć
2%
zapomnieć o problemie, dotyczy on niewielu pasażerów
7%
Liczba połączeń SKM zmniejszyła się drastycznie z początkiem września. Dojazd z Pruszcza Gdańskiego do Gdańska w godzinach rannych komunikacją miejską jest jeszcze do przełknięcia, o powrót w godzinach popołudniowych władze SKM jednak już nie zadbały. Klienci posiadający bilety okresowe SKM mogą korzystać jedynie z sześciu połączeń oferowanych przez Przewozy Regionalne.
-
Ostatnia popołudniowa SKM-ka odjeżdża w kierunku Pruszcza o godz. 14.52. Później mam jedynie pociąg PR o godz. 16:32, którym mogę pojechać, korzystając z biletu okresowego SKM. Na inne pociągi PR muszę zakupić oddzielny bilet - mówi
Robert, mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego, pracujący w Gdańsku.
-
Nie wiem, czy władze SKM zdają sobie sprawę z tego, ilu mieszkańców Pruszcza będzie wracać tym pociągiem. Jaki będzie tłok i ścisk. Nie znajdzie się w nim też z pewnością miejsca dla wszystkich pasażerów - dodaje.
Dlaczego pasażerowie, jeżdżący dotąd SKM, nie mogą korzystać ze wszystkich pociągów Przewozów Regionalnych, jadących w stronę Pruszcza Gdańskiego? -
To nie jest pytanie do SKM. Proszę w tej sprawie rozmawiać z Przewozami Regionalnymi - ucina
Marcin Głuszek, dyrektor do spraw marketingu w spółce SKM.
Co na to pracownicy spółki PR? -
Wspólnie ze spółką SKM ustaliliśmy, że tylko w sześciu pociągach na trasie Gdańsk Główny - Tczew będą honorowane bilety SKM. Nie stać nas na więcej - mówi
Benedykt Plotta, naczelnik działu marketingu w Pomorskim Zakładzie Przewozów Regionalnych.
Kolejarze zgodnie znajdują za to winnego tej sytuacji - wskazują PKP PLK, czyli inwestora przebudowy torów dalekobieżnych w Trójmieście. Powodem aktualnych utrudnień jest remont jednego z dwóch torów na głównej magistrali między Orunią a centrum Gdańska.
-
Dziwi też funkcjonowanie komunikacji zastępczej, jaką SKM zapewnił dojeżdżającym z i do Pruszcza Gdańskiego. Autobus dla powracających z pracy odjeżdża spod Dworca w Gdańsku o godz. 15:25, a przecież w tym czasie większość osób jeszcze pracuje! Następny jest dopiero po godz. 18. Dla kogo podstawiony jest więc ten transport? Dla pracowników SKM czy dla klientów spółki? Czy autobusy nie powinny jeździć po godz. 16, kiedy najwięcej osób wraca z pracy? - zastanawia się pan Robert.
SKM może zwiększyć liczbę autobusów z centrum Gdańska do Pruszcza Gdańskiego. Na to jednak trzeba poczekać. -
Będziemy obserwować liczbę pasażerów podróżujących autokarami między dwoma miastami. Jeśli zajdzie taka potrzeba, na pewno wzmocnimy liczbę kursów - mówi Głuszek.
Co na to czytelnik? -
Bilet okresowy jest poświadczeniem umowy zawartej przeze mnie z SKM. Jednak spółka nie wywiązuje się z niej, z premedytacją utrudniając mi powrót z pracy do domu. W takim wypadku trzeba się zastanowić, czy nie wystąpić z pozwem cywilnym wobec SKM. Może to nauczy władze spółki podejścia do klienta - zapowiada.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
