• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bliżej centrum „S”

Katarzyna Włodkowska
27 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
To już przesądzone - w styczniu rusza międzynarodowy konkurs architektoniczny na projekt Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku

W komisji konkursowej zasiądą gwiazdy światowej architektury, m.in. były prezes Królewskiego Instytutu Architektury George Ferguson i emerytowany główny architekt Berlina Hans Stimmann. To oni wybiorą najlepszą wizję ECS, które stanie na terenach postoczniowych.

- Urbaniści już od kilku miesięcy dopytują o konkurs - mówi wiceprezydent Gdańska Wiesław Bielawski. - To dlatego, że ECS zostało skutecznie wypromowane przy okazji 25-lecia "S". Liczymy na wysoki poziom.

Organizacja konkursu pochłonie milion złotych. Będzie on promowany w telewizji oraz fachowej prasie polskiej i zagranicznej. Finał w październiku 2007. W połowie 2008 roku budowa powinna iść już pełną parą.

- Pierwszy etap, czyli część wystawienniczo-muzealną, chcemy ukończyć na trzydziestolecie związku, czyli do połowy 2010 roku - dodaje Bielawski. - Zależy nam też, by do tego czasu teren wokół pomnika Poległych Stoczniowców nabrał nowego kształtu. Terminy zależą jednak od rozwiązań, jakie znajdą się w zwycięskim projekcie. Chcielibyśmy, by całość powstała do 2013.

Dziesięcioro architektów przygotowało już swoje wizje Europejskiego Centrum Solidarności. Jednak styczniowy konkurs rozpoczyna poszukiwania pomysłu na ECS od nowa. Na rysunku projekt Johna Goslinga. Dziesięcioro architektów przygotowało już swoje wizje Europejskiego Centrum Solidarności. Jednak styczniowy konkurs rozpoczyna poszukiwania pomysłu na ECS od nowa. Na rysunku projekt Johna Goslinga.
Europejskie Centrum Solidarności ma być międzynarodowym ośrodkiem naukowym, zajmującym się zagadnieniami niepodległościowymi i wolnościowymi. Znajdą się tam m.in. muzeum, biblioteka, sale konferencyjne oraz biura organizacji pozarządowych. Koszt budowy oszacowano na 260 mln zł. Inwestorami mają być Gdańsk, marszałek województwa pomorskiego i rząd. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (PO) od kilku miesięcy zabiega o patronat prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Bezskutecznie. - Nie chcę wypowiadać się na temat prowadzonych rozmów, to delikatna kwestia - mówi Adamowicz. - Powiem tylko, że bez wsparcia skarbu państwa nic nie powstanie.

Nieoficjalnie nasi rozmówcy mówią o naciskach politycznych. - PiS nie pcha się do finansowania inwestycji, która zostanie okrzyknięta sukcesem rządzącej miastem Platformy Obywatelskiej - usłyszeliśmy od jednego z urzędników, zaangażowanego w negocjacje. - Do tego dochodzi konflikt braci Kaczyńskich z Lechem Wałęsą, który honorowo pilotuje inwestycję.

Pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. ECS Sławomir Czarlewski wypracowuje specjalne porozumienie z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierzem Ujazdowskim.

- Jestem dobrej myśli. W styczniu powinniśmy zakończyć rozmowy, których efektem będzie wspólna wizja miejsca satysfakcjonująca wszystkie strony - mówi Czarlewski.
Gazeta WyborczaKatarzyna Włodkowska

Opinie (104) 5 zablokowanych

  • Brawo

    Brawo panie Adamowicz. Gazoportu nie bedzie, obwodnicy poludniowej pewnie tez miasto coraz bardziej zakorkowane ale Centrum Solidarnosci bedzie i napewno jest pan z siebie zadowolony. Jeszcze raz brawo.

    • 0 0

  • nie wiedziałem że gdańsk jest taką super metropolią

    że nie ma juz innych potrzeb niż budowa nikomu niepotrzebnego pomnika zamierzchłych czasów.
    najlepiej wybudujmy 500 m pomnik janowi pawłowi za 100 mln i jeszcze ze 2 dla wałęsy i kurskiego...a co? nie stać nas?
    głupota i tyle.. dlatego gdańsk zawsze będzie zadupiem Polski

    • 0 0

  • z tym zadupiem to kapke przegiąłeś. wystarczy zobaczyć ceny mieszkań w poznaniu i 3mieście, żeby sobie powiedzieć, że aż takim zdupiem chyba nie jesteśmy.

    • 0 0

  • he he moherki znowu plują

    boli że Gdańsk od kilku lat kwitnie.
    Codziennie praktycznie słyszymy o nowych inwestycjach.
    Adamowicz robi swoje i akurat na poklasku kołtunów mu nie zależy specjalnie.

    Zresztą to dobry objaw że moherki bardzo sie denerwują po antypropaganda trafia tylko przysłowiową kulą w płot he he

    • 0 0

  • Nonno

    Dalej nie rozumiesz?
    Konkurs w swym założeniu ma wyłonić najlepszą opcję, czy to kandydata czy projekt.
    Załatwianie fuch swoim znajomym i znajomym znajomych jak to pięknie ująłeś przez bufet albo i WC nawet :) doprowadziło nas do takiej sytuacji w kraju jaką mamy.
    Jeżeli ktoś ma prywatną firmę to niech sobie zatrudni nawet szympansa albo małą surykatkę jeżeli będzie miał taki kaprys, jednak przy instytucjach państwowych i samorządowych (no i oczywiście projektach) powinni się znaleźć ludzie kompetentni o najlepszych kwalifikacjach, a nie kuzyni czy kto tam jeszcze dyrektor ...
    Pozdrawiam :)

    • 0 0

  • Budowa Centrum S

    Projekt międzynarodowy,budować też pewnie będą firmy
    międzynarodowe tylko kasa nasza.

    • 0 0

  • Zagłoba

    No ale przecież jak znam faceta i mu ufam, to mogę gwarantować że będzie dobrze pracował a jak mi z konkursu wyjdzie kretyn jakiś co to skończył w wieku 30 lat studia w jakiejś szkole bufeciarstwa w Cieplewie (z całym szacunkiem dla tej pięknej miejscowości) to będę musiał go zatrudnić mimo jego kompletnej niekompetencji? To przecież jest dopiero działanie na szkodę interesu. Tak samo z przetargami - szwagier ma firmę, to wiadomo że dobrze zrobi a jak robię przetarg to co - wyjdzie mi jakaś firma-krzak, która co prawda zaoferowała niską cenę, ale nic nie potrafi a jej siedziba mieści się w jakimś zawszonym garażu na zadupiu. I muszę kupić od niej zamiast od szwagra?

    • 0 0

  • Zygac sie chce!

    1. "W komisji konkursowej zasiądą gwiazdy światowej architektury..." No jasne, bo przeciez Polacy - gesi, swoich architektow nie maja.
    2. "Znajdą się tam m.in. muzeum, biblioteka, sale konferencyjne oraz biura organizacji pozarządowych." ... i kolejna banda pasozytow.
    3. No i te przepychanki: PiS-PO, Walesa-Kaczynscy i tak na okraglo.
    4. "Koszt budowy oszacowano na 260 mln zł" A moze Lechu cos dorzuci? Ha, ha ,ha. Ja nie dorzucilbym nawet zlamanego grosza na ten idiotyzm, ale... i tak sobie sciagna z podatkow.

    A na marginesie "projekt" Johna Goslinga podoba mi sie najbardziej. Facet wyraznie zainspirowany tworczoscia Lutczyna (nie ublizajac Lutczynowi, bron Boze) i chyba polska wodka, bo cos mu sie raczka trzesla przy krzyzach. A te wkolo krzyzy to... kije golfowe? ;-)

    • 0 0

  • Gdańsk kwitnie?

    to czysta demagogia kogoś kto nie wystawił nosa spoza swojej dzielnicy.
    gdzie ten rozwój? w czym się objawia bom chyba ślepy?
    to jest stagnacja - utrzymywanie obecnego stanu rzeczy. łatanie dziur w ulicach i odmalowywanie budynków to wg ciebie rozkwit?
    a może centra handlowe to rozkwit. a może rozwój połączeń lotniczych związany jedynie z eksodusem wykształconej młodzierzy za pracą to rozkwit? a może nową biedronke ci koło bloku zbudowali, albo innego lidla?
    a gdzie autostrada? obwodnica południowa? trasa W-Z budowana w tempie Warszawskiego metra, śmieszne remonciki dróg bez jakiejkolwiek wizji na choćby kilka lat do przodu - patrz Spacerowa. Gdzie rozszerzenie Słowackiego czy Łostwoickiej. Inwestycje drogowe w tym mieście to albo łatanie dziur - Podwale, Błędnik lub Marynarki Polksiej, albo stawianie na potęgę sygnalizatorów korkujących niemiłosierniemiasto. Gdzie widukty, tunele czy chćby dodatkowe pasy do lewo/prawoskrętów.
    Nawet durnego wspólnego biletu dla komunikacji w 3miseście przez tyle lat nie potrafią zrobić.
    A inwestycje? budowa terminalu konteneroweego okaże się za chwilę kompromitacją bez trasy Sucharskiego, a jak Reuters szukał głupiego biurowca na kilkaset osób to biedny miś nie umiał nic sensownego zaproponować. Jak chcesz rozówj zobaczyć to wychyl trochę nos za dzielnicę. Nawet do Gdyni jak pojedziesz to już coś zobaczysz, że nie wspomnę Krakowa, Wrocławia, Estonii, Słowacji itp.

    • 0 0

  • kszysiu jesteś z wioski za sopotem

    wyszło szydło z worka.
    Ten twój standartowy bełkocik ze slumsów chyloni oderwany od rzeczywistości.
    Wystarczy poszukać w necie inwestycji w Gdańsku jest całe mnóstwo ale tY pewnie jesteś za głupi by wyszukiwarke obsłużyć.
    Choć rozumiem frustracje gdynia to encyklopedyczny przykład bezinwestycyjnej dziury.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane