- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (270 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (94 opinie)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (99 opinii)
- 4 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (279 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (95 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (373 opinie)
Boją się Dolnego Miasta
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20230__kr.webp)
Tylko o problemach swojej dzielnicy mieszkańcy Dolnego Miasta opowiadali we wtorek prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. Prezydent spotkał się z nimi w ramach akcji prewencyjnej "Bezpieczne miasto". Celem akcji jest sporządzenie, na podstawie sugestii gdańszczan, mapy miejsc szczególnie zagrożonych przestępczością. Prezydent postanowił nie ograniczać się jedynie do raportów policyjnych i relacji w mediach, ale osobiście pofatygować do dzielnic uchodzących za najbardziej niebezpieczne w Gdańsku. Mieszkańcy Dolnego Miasta boją się wychodzić wieczorami z domów. Strach wzbudzają w nich przede wszystkim grupki młodych osób oblegające klatki bloków, okoliczne sklepy, podwórka. To z ich strony najczęściej można spodziewać się zaczepek.
- Śmieją się nam prosto w nos, a my jesteśmy bezsilni wobec ich agresji. Zostałam napadnięta pod drzwiami własnego mieszkania, a sąsiadkę to nawet nożem zaatakowali - relacjonowała jedna z mieszkanek dzielnicy.
Mieszkańcy boją się nawet informować policję o pewnych zdarzeniach. Za to też czeka ich zemsta młodocianych - za karę wybijają im okna w domach. Poza tym reakcja policji często jest spóźniona. Zdaniem mieszkańców, poczucie bezpieczeństwa mógłby dać im posterunek policji, którego nie ma w ich dzielnicy od lat.
- Mimo tych życzeń, komisariatu na Dolnym Mieście pewnie nie będzie - stwierdził Marek Bumblis, radny z komisji samorządu i ładu publicznego, mieszkaniec dzielnicy. - Nie ma budynku, który by spełniał normy dla obiektów tego typu. Trzeba więc postawić na organizację pracy i oddelegować więcej patroli.
Radny i jego rodzina też nie uniknęli kontaktu z osiedlową chuliganerią. Teściowa straciła torebkę, ojcu wybito wielokrotnie okna, a radny wielokrotnie spotkał się z wyzwiskami.
- To mnie nie zniechęca, żeby działać na rzecz bezpieczeństwa i jednocześnie nie zwalnia z obiektywnej oceny, że jest lepiej niż było - dodał. - Obecnie pracuje tu więcej policjantów niż kiedyś.
Według policji ulice Jaskółcza, Łąkowa i Toruńska najbardziej zagrożone są włamaniami do samochodów, sklepów, mieszkań. Przy Długich Ogrodach, Głębokiej, Seredyńskiego najczęściej odnotowywane są fakty wyrywania torebek. Problem jest też na styku dwóch dzielnic: Olszynki i Dolnego Miasta. Na prowadzących do nich mostach w okolicy Łanowej, Chłodnej, Modrej jest największa przestępczość. Niebezpieczne są też przejścia przez mosty i tunele przy Ułańskiej, Żabi Kruk - aż do Elbląskiej.
Z jakimi refleksjami wyszedł prezydent Adamowicz z wtorkowego spotkania? Zdaniem jego osobistego rzecznika, Jerzego Rembalskiego - z myślą, że nie ma pieniędzy, a Dolne Miasto potrzebuje posterunku. Aby mieszkańcy czuli się bezpieczniej, na ulicach Gdańska, w miejscach wskazanych przez obywateli od 1 maja pojawią się dodatkowe patrole policyjne. Każdy dodatkowy patrol to koszt 200 zł. I chociaż na bezpieczeństwo powinien łożyć rząd - prezydent Gdańska przeznaczył na ten cel 530 tys. zł, z czego 460 tys. na patrole, a resztę na nagrody dla najlepszych funkcjonariuszy. Akcja trwać będzie do końca roku.
W ubiegłym miesiącu z prezydentem spotkali się mieszkańcy Świętego Wojciecha, Oruni i Lipiec. W przyszłym tygodniu swoje sugestie będą mogli osobiście przekazać prezydentowi mieszkańcy Wrzeszcza.
Opinie (124)
-
2003-04-10 22:39
Złoty środek
hi hi hi :)))))))))))
- 0 0
-
2003-04-10 22:54
zloty srodek na przeczyszczenie hihihi
:)))
- 0 0
-
2003-04-10 22:56
Ja tez chce spotkac jakas kolezanke z mojej szkoly!!!!
eeeeeeeee- chyba wszystkie powymieraly.... Jestem rocznik 1912.
- 0 0
-
2003-04-10 23:05
to co ty jeszcze
na tym swiecie robisz, idz za nimi!!!
- 0 0
-
2003-04-11 09:21
tylko małe wtrącenie
Na zachodzie przekształcanie centrów miast było świadomą polityką władz miast i urbanistów...świadomą nie do końca swoich skutków...Bo spowodowały co prawda napływ kasy do kasy miasta, ale wyludniły centra...Zresztą wszyscy to znają...w każdym razie w myśli urbanistycznej można zobserwować nowy trend - poza rewitalizajcą obszarów poprzemysłowych - podejmowane są próby ponownego sciągnięcia mieszkańców do tzw. city.
Na nasze warunki chwilowo nie ma to przełożenia, ale może dzięki temu uda się ominąć etap wyprowadzania mieszkańców z centrów miast i ponownych prób ich sciągnięcia...zwłaszcza, że nasza infrastruktura już kiepsko wytrzymuje codzienne pielgrzymki z sypialni do centrów, a na szybkie polepszenie przepustowości dróg marne szanse w najblizszym dziesięcioleciu. Więc może szanowne władze nie robią sobie pod górkę i zrobią coś z ta całą komunalką - to chyba pierwszy krok do uzdrowienia sytuacji i przywrócenia blasku i ducha centrum miasta. (sorry za te banalne przymiotniki, ale genius loci tworzą jednak nie tylko miejsca ale i ludzie).
I druga sprawa...co do pomocy wzajemnej...badania socjologiczne wykazały, że tzw. znieczulica jest efektem rozmywania się odpowiedzialnosci w tłumie. Każdy się troche boi zareagować i patrzy co zrobią inni...jeżeli inni nic nie robią to i on nie robi nic. A wystarczy, że jedna osoba coś zrobi i nagle okazuje się, że jest więcej chętnych. Co robić zatem jak Cię ktoś napada? Oczyiście przy dużym szczęściu jeżeli jest ktoś w pobliżu i jeżeli mamy jakąś możliwość to należy wyłowić te jedną osobę (wzrokiem, coś powiedzieć do niej zamiast krzyczeć ogólnie: pomocy) i zwrócić sie do niej...podobno szanse na pomoc wzrastają diametralnie. To duze uproszczenie, ale warto o tym pamiętać. I życzę sobie i wszystkim, aby nigdy nie musieli sie do żadnych takich sposobów uciekać.- 0 0
-
2003-04-11 10:26
azoo
Dzieki za ten post :) Ciekawe fakty, i z przyjemnością się go czyta, zwłaszcza po tych wypocinach czarodzieja z Gdyni :))
- 0 0
-
2003-04-11 19:01
No tak...
Skoro władze Miasta świadczą jedynie to, że ich na nic nie stać, to może czas umożliwić działanie ludziom i instytucjom, którym nieobojętny byłby wizerunek dzielnicy oraz gospodarują środkami by o to dbać (np. może jakaś "specjalna strefa mieszkalno-ekonomiczna" zamiast wszystko co wypracują oddawać do kasy, w której nigdy jakoś nic na nic nie ma ;-))) ) Wszystko tam na miejscu!!!
Jest jeszcze tak, że przekonanie zamieszkiwania bezpiecznej i porządnej dzielnicy niweluje obcość i obojętność jej mieszkańców. Tam gdzie chuligaństwo strach napiętnować, nikt się nie wychyla, a ono się panoszy w poczuciu bezkarności.- 0 0
-
2003-04-11 21:59
ufny
no to do roboty, ja na powaznie. Ktos musi zaczac i pociagnac innych za soba:)))
- 0 0
-
2003-04-12 17:08
Najciemniej pod latarnia..
Postawienie komisariatu w tamtym rejonie nic nie da, to jest prawda ze najciemniej jest pod latarnia, bo czesto pod samymi komisariatami jest najwiecej niebezpiecznych bandytow , a policja sie barykaduje w swojej budzie i chowa glowe miedzy nogami ze strachu :))) Szkoda ze jeszcze workow z piaskiem nie ukladaja :)). Polska to p******a kraina, a najgorzej to maja ci ktorych nie stac na mieszkanie w lepszej dzielnicy niz orunia , dolne miasto , czy stary wrzeszcz i itp.
- 0 0
-
2003-04-12 19:37
nam trzeba Nerona; )
zrobiłby mały pożarek i po kłopotach, unikniętoby kosztów eksmisji i likwidacji komunałki, a za pieniądze z ubezpieczenia kupionoby łajzom i drechom azyl gdzieś za miastem..
a tak na poważnie to zawsze zastanawiała mnie filozofia działania polskiej policji (apropos family frost :)) Pod Multikinem i obok basenu PG okredają samochody. Co robi policja? wysyła patrole mundurowe, stawia radiowóz, ale wiadomo że nie robi tego non stop, więc co jakiś czas chłopcy spisują pokaźny raprt z kradzieży radia itp. Tymczasem wystarczyłoby postawić samochód "pułapkę" z atrapą wypasionego radia i funkcjonariuszem w bagażniku. Reszta chłopaków czekałaby w ukryciu. Złapaliby szczyli i kłopot z głowy na jakiś czas. Panowie policjanci od "sukcesu" dzieli Was 5 minut myślenia i opracowania planu operacji...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.