• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bójka kierowców stojących w korku

piw
2 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Gdańskie korki, jak widać, niektórych kierowców doprowadzają do białej gorączki. Gdańskie korki, jak widać, niektórych kierowców doprowadzają do białej gorączki.

Wybita szyba w samochodzie i... wybity ząb kierowcy - takim bilansem zakończyła się sprzeczka kierowców stojących w środę pod wieczór w korku na ul. Spacerowej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Interweniować musiała policja.



Czy tracisz nerwy w korkach?

Do zdarzenia doszło około godz. 18. Ulicą wolno przemieszczał się cały sznur samochodów, były wśród nich passat i jadący bezpośrednio za nim nissan. W pewnym momencie 56-letni kierowca tego drugiego zaczął trąbić na auto jadące przed nim. Jak tłumaczył później policjantom, zdenerwował się, bo w jego mniemaniu jechało ono za wolno i powstawały zbyt duże odstępy pomiędzy poruszającymi się w korku samochodami.

Na kierowcę passata dźwięk klaksonu podziałał jak płachta na byka. Zatrzymał samochód na środku ulicy, wysiadł z niego i podszedł do trąbiącego nissana. Ręką wybił szybę w samochodzie po czym z całej siły uderzył kierowcę w twarz, wybijając mu ząb.

Po chwili na miejscu pojawiła się policja. - 31-letni kierowca Passata został zatrzymany i trafił do aresztu. Policjanci czekają na opinię biegłego dotyczącą uszkodzenia ciała pokrzywdzonego. Za uszkodzenie mienia zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu - mówi sierż. Aleksandra Malinowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
piw

Opinie (1077) ponad 50 zablokowanych

  • gdańszczanie to buraki, ubrany w nowobogackie ciuchy, fury i mieszkania plebs zza buga (3)

    • 13 31

    • odezwał się mieszkaniec Pomyj, który przyjechał ze Śląska

      • 8 0

    • biedny zakompleksiony chłopczyk

      • 4 0

    • a Ty to pewnie Kaszub ???

      • 1 1

  • (3)

    a ja widziałem takiego kierowcę, który trąbił na samochód przepuszczający pieszych na przejściu, temu to się musiało spieszyć szkoda że nie wyminą tego samochodu i nie przejechał tych pieszych, jeśli to ważne to marka samochodu, mercedes ale nie najnowszy

    • 38 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • WYMINĄŁ

      Naucz się pisać: teraz wszyscy piszą lekarzą, policjantą, itd. To naturalny efekt lewych zaświadczeń o dysleksji, dysortografii i innych.

      • 2 1

    • Ha, też takiego "mistrza" widziałem

      Renault Laguna na prawoskręcie ze Słowackiego w Budowlanych (z kierunku od lotniska). Zapaliła się zielona strzałka a ten w klakson (był 3 do świateł) - nie widział, że pierwszy stojący samochód przepuszczał pieszych.

      Z drugiej strony zdarzyło mi się ostatnio wcisnąć klakson gdy gościu zmieniając pas na mnie wjeżdżał - wydaje mi się że dzięki gwałtownemu hanmowaniu + ostrzeżeniu uniknęliśmy w ten sposób kolizji. 100 metrów dalej koleś się zatrzymał - blokując przejazd i coś wymachiwał - nie było to bynajmniej podziękowanie. Na drugi raz nie zatrąbię - szkoda tylko samochodu.

      • 2 0

  • I bardzo dobrze! :)

    Jeden i drugi zachował się jak dureń, irytują mnie trąbiący na wszystkich cwani kierowcy ale też nie mogę wdzierzyc tych niedzielnych którzy zajmują lewy pas i "zwiedzają" okolice... Tak czy inaczej każdy dostał to na co sobie zasłużył :)

    • 14 9

  • Dlatego (1)

    Zawsze z soba woze miotacz gazu i paralizator,to na wypadek gdyby jakis dresik probowal sie awanturowac.

    • 17 0

    • Ja mam teleskop w schowku.. kto wie co za plebs na drodze sie przytrafi..

      • 1 0

  • a czy wolno w terenie miejskim używać klaksonu bez wyraźnej przyczyny? ja tego pana z passata popieram, moge nawet za nim (10)

    świadczyć, że muchy nie tknie, bo taki jest łagodny "za duża" odległość pomiedzy pojazdami, to subiektywne odczucie tego wałka z nissana, przepis mówi, że kierujący ma zachować bezpieczną odległość
    ząb mógł być spróchniały, to "wybicie" go tylko polepszyło stan zdrowia tego nerwusa, bo widać, że miał bakteryjne zakażenie mózgu
    na mnie pary razy na chodniku zadzwonił jakiś baran jadący za mną rowerem
    to działa jak płachta na byka

    • 12 44

    • g@llux jestes totalnym idio.. (1)

      Koorde co ty piszesz za pierdoły, chyba nie jeździsz samochodem ale skuterem (nie obrażając "skuterowców"). Bezpieczna odgległość w korku?? to jest metr. Jeżeli jedziesz 20km/h to każdy samochód zatrzyma się w miejscu. Bezpieczna odległość odpoprzedzających pojazdów chyba jest stosowana bardziej przy wiekszych prędkoścciach. Czym większa prędkość tym większa odległość od poprzedzającego pojazdu. LOGIKA tego Ci brakuje i przez takich ja TY mamy dłuższe i większe korki.

      • 15 4

      • nie obrażaj idiotów!

        • 3 1

    • (3)

      Spora część Spacerowej jest poza terenem zabudowanym.
      Za duża odległość w korku - niektóre pacany zostawiają po 100 m między jednym a drugim samochodem, na Spacerowej jest to nagminne, przez to zatykają się skrzyżowania w dolnej jej części.
      "NIE" kapelusznikom, dziadkom i zawalidrogom!
      Kiedy ostatni raz siedziałeś za kierownicą? Sobie odpowiedz, bo ja wiem.

      • 7 4

      • niektóre pacany zostawiają po 100 m między jednym a drugim samochodem, na Spacerowej jest to nagminne, przez to zatykają się (2)

        skrzyżowania NIE ROZUMIEM.Wytłumacz w jaki w sposób?Jadę lasem Spacerową robię odstęp od jadacego przede mną i co? W dole Spacerowej robi się korek? To sie koopy nie trzyma.

        • 3 3

        • (1)

          Tak się właśnie robi, bo korek zamiast 1 km przez takich jak ty ma 5 km i sięga kilku poprzednich skrzyżowań. Przez to inni z bocznych ulic nie mogą wjechać na skrzyżowanie i na bocznych też robi się korek.
          Podobnie zresztą jest z ustawianiem się w korku tylko na jednym pasie z dwóch, bo gdzieś-tam-kilometr-dalej-jest-zwężenie.

          • 4 1

          • a na Spacerowej sa boczne ulice?

            • 0 0

    • g@llux weż się do roboty!!! (2)

      .

      • 4 1

      • g@llux król trolli

        pełen nadziei i życia w necie ale pierdoła w życiu

        • 5 1

      • przepraszam wszystkich jestem homoseksualistą i nie potrafię sobie z tym poradzić

        • 7 0

    • sr@lux masz za dużą odległość

      między lewą i prawą półkulą mózgową

      • 2 0

  • Ja jeżdżę tylko wozem, mój silnik to jeden koń...

    Nie mam klaksona, ale za to mam bata, na takich kierowcow volkswagenów...

    • 11 0

  • Nienawidzę baranów toczących sie na jedynce (11)

    Czasem tez mam chęć podejść to takich frajerów którzy zostawiaja odległości miedzy samochodami na TIRa , wyjąć z samochodu , na strzelać pożądnie po ryju i samochód zepchnąć do rowu. Jak nie potrafi jeździć w korkach to niech spada do rowu. Gość z Nissana miał racje i mógł użyć klaksonu. Za zakłócanie ruchu ulicznego i zbyt wolną jazdę można używać klaksonu na porąbanych debilów. Chętnie bym się spotkał z tym dupkiem z Passata na solówkę. Żałuj frajerza że na mnie nie trafiłeś, dostałbyś po ryju a szybę byś mi składał jak puzzle 3000 elementów. LUDZIE korki powstają przez to że ktoś jest pierdołą!!! Nie ma co oszczędzać paliwa na jazdę na jedynce , jeżeli jest miejsce to przyspieszcie a korki będą mniejsze i krócej w tym gów..e będziemy kwitli. Korki powstają przed idiotów takich jak ten z Passata!! Precz z drogi CIOTY!

    • 44 61

    • Na odwrót (1)

      Właśnie mają być odstępy ....i to jest najzabawniejsze poczytaj troche

      • 8 6

      • adi weź parówkę do ust jak cię prosze co rano

        • 2 3

    • (3)

      zachowanie małych odległości ma sens tylko przy ruszaniu na światłach = więcej aut przejedzie!

      a na słowackiego w lesie najlepiej trzymać spory odstęp i powoli się toczyć oszczędzając paliwo i sprzęgło. ten nie lubiany przez Ciebie odstęp jest buforem gdyby korek zwolnił i po chwili znowu ruszył.

      czasami rzeczy oczywiste wydają się być nieosiągalne intelektualnie;)

      • 23 8

      • Jak jestes taki oszczędny nie wsiadaj do samochodu (2)

        Pownienes jeździć autobusem. nie patrz na własne paliwo i sprzęgło tylko na tych ktorzy przez Ciebie stoją za TOBĄ w korku i że TY go wydłużasz i TY je tworzysz. Spadaj przed kompa pograj sobie GTA lub NFS bo na ulicy nie chce cie spotkac.

        • 10 13

        • (1)

          masz do wyboru jechać 1km na pierwszym biegu paląc 10l/100km i w ogóle nie zużywać hamulców i sprzęgła lub jechać 500m jak kangur zużywając 20l/100km i dosyć drogie podzespoły. czas przejazdu jest jednak identyczny!

          długość korka jest czynnikiem za pomocą którego intuicyjnie oceniamy jaki to on jest straszny (lub nie). w rzeczywistości (nawet naszej Trójmiejskiej, a najlepiej właśnie na Spacerowej) najistotniejszym czynnikiem jest płynność ruchu.
          nie rozumiem Twojego argumentu: "przez Ciebie stoją za TOBĄ w korku i że TY go wydłużasz i TY je tworzysz"? co ro za demagogia? korek tworzą samochody, których jest dużo i wąskie gardła (krzyżówki, zwężenia, itp) ich nie rozładowują. ludzie stoją w korku zarówno przeze mnie jak i przez Ciebie i wszystkich którzy stoją w korku; wszyscy jesteśmy sobie winni?
          ja go wydłużam? tak, na Spacerowej o jakieś 10-15 metrów ale wytłumaczyłem Ci w pierwszym akapicie, że długość nie jest istotna;)

          nie odsyłaj mnie do gier. za stary jestem i nigdy mnie to nie ciągnęło. i proszę o więcej luzu. rozmawiamy sobie grzecznie. ok?

          • 9 2

          • tylko że on nie wie co to znaczy "grzecznie". to pojęcie zupełnie abstrakcyjne. bo przecież tylko on ma rację, w końcu jest panem szos. panem i władcą. drżyjcie inni kierowcy, wielki nygus ma rację. on i tylko on. reszta to ciemność!

            • 4 1

    • ty się ciesz, ze na mnie nie trafiłeś (1)

      miękka ruro, w gębie jesteś mocny :)

      • 1 1

      • do kogo od miękkiej rury??

        hydraulik się odezwał hehe Cześć super mario , nie wiem czy wiesz ale mario nie miał żony a miał partnera :D:D:D

        • 3 1

    • Wyluzuj frustracie

      Owszem - żwawe ruszanie ma to znaczenie spod świateł - pełna zgoda.
      Ale gdy przede mną jest 1 km korka, to "siedzenie na zderzaku" jest niepotrzebne. Ważne, by jechać płynnie - gdy ja jadę płynnie, to i ten za mną jedzie płynnie. Staram się zachowywac rosądną odległość - a więc nie mniej niz 3 i nie więcej niz 30 metrów, co daje bufor dla płynności jazdy.

      Zwróc uwagę, że przy ujściu korka (światła rondo itp) korek "gęstnieje".

      Trzymanie się zderzaka w długim kilkukilometrowym korku nie przyspieszy korka, a jedynie go zagęści - ci z tyłu wcale nie przejadą szybciej, bo "wąskie gardło" przepuszcza tylu, ilu przepuszcza.

      • 7 1

    • precz z internetu, niekulturalne chamy i prostaki! wylewaj swoje frustracje rodzinie i nigdy nie siadaj za kółko jak nie umiesz jeździć kulturalnie, spokojnie i grzecznie. powiedzmy wreszcie "nie" chamskim, bezczelnym i aroganckim kierowcom! nie ma dla was miejsca na drogach, nie ma!

      • 3 1

    • Bo barany nie uciekały z matematyki w szkole

      Gdybyś także nabył minimalne podstawy logiki, to mógłbyś błyskotliwie zauważyć, że zarówno Ty - macający przez 2km korka zderzak poprzedzającego samochodu, jak i kierowca za Tobą - trzymający niegejowską odległość nawet i 5 samochodów, solidarnie zatrzymacie się (jak i wszyscy pozostali) przed skrzyżowaniem będącym powodem zatoru w tym samym momencie i w takim samym momencie je przejedziecie.
      Jedyna różnica, że kierowca za Tobą przez 2 km trzymał swoją kobietę za kolano, a Ty molestowałeś swój drążek zmiany biegów.

      • 4 1

  • Jak ja lubię naszą Policję, szczególnie "Drogówkę"

    zawsze stoją z suszarką w tym samym miejscu.

    Sopot przy starym komisariacie, Gdynia przy hurtowni glazury, lub na przystanku po drugiej stronie.

    No i oczywiście w tych samych samochodach na E7. Z daleka widać.

    Nie widziałem interweniującego Policjanta w korku (na trzeciego, na czerwonym, podjeżdżanie), w godzinach szczytu, pod szkołami dzie parkują ludzie na przejściach (dzieci wychodzą prosto pod koła).

    Do roboty społecznie pożytecznej Panowie Policjanci !!!!

    Do roboty tam gdzie nie ma lansu, a trzeba pokazać powagę i respekt dla munduru. A jak Was ktoś tknie to powinien zgnić w pierdlu.

    • 35 1

  • A ja jeżdżę rowerem (6)

    i mam korki głęboko w d...

    • 18 4

    • o.. właśnie chciałem to napisać :) (2)

      samochody w mieście rodzą agresję, trują, śmierdzą i zabierają przestrzeń życiową mieszkańcom.

      • 7 2

      • Masz racje (1)

        Ale zima na rowerku raczej tak srednio.

        • 4 2

        • W Tatrach juz pół metra śniegu leży

          to pewnie dlatego wszyscy jadą dzisiaj samochodami :D

          • 0 0

    • Ja to nawet wolę jak są korki

      Poranny korek w Osowej to bezpieczny przejazd rowerem przez wiadukt nad Obwodnicą. Oni stoją a ja jadę. Jak wyjadę za wcześnie to paru wariatom wydaje się że zdążą przed korkiem i grzeją jak porąbani. Zwykle wyprzedzam ich (a raczej omijam) za 300 - 500 m.

      • 8 1

    • znaczy sie jestes bardzo nieszczesliwy

      skoro odkasztanic sie nie mozesz

      • 1 0

    • niktórzy mają na drodze niektórzy widać gdzie indziej

      :) kto jak woli

      • 1 0

  • Dziedzic, (1)

    nic dodać, nic ująć.
    Miłem podobna przygodę, facet zdenerwowany kopnąl mi w drzwi, doprowadzil do ich wygięcia zamka, koszt naprawy ok 3,5 tys PLN. No i bardzo tego pożałował. A wystarczyło wziąc głebszy oddech i dać na luz.
    Mnie też ponosiło kiedyś na drodze, ale po stanowiłem wyluzować bo inaczej bym zwariował - zalew prywmitywnego chamstwa jest obezwładniający. Jedyne co można zrobić to się nim nie przejmować.

    • 33 1

    • Doklądnie ja też czasami się wnerwiam ale mam dystans do jazdy

      już nawet wpuszczam "cwaniaków" bo po co się wnerwiać szkoda zdrowia. A jak przyjdzie co do czego to zawsze wyrok sądowy powoduje, że największy "twardziel" mięknie i szlocha. Jestem wyrozumiały z natury. A tamten koleś dostanie zawiasy na pewno i smrodek w papierach ale szkoda, ze nie trafił na kogoś młodszego bo bić dziadka każdy potrafi

      • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane