• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bosmani uratowali kobietę. Pomogła specjalna opaska

Szymon Zięba
14 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Dwaj funkcjonariusze pospieszyli na ratunek kobiecie, która zemdlała po przejściu przez pasy na skrzyżowaniu przy ulicy Podmiejskiej w Gdańsku. Dwaj funkcjonariusze pospieszyli na ratunek kobiecie, która zemdlała po przejściu przez pasy na skrzyżowaniu przy ulicy Podmiejskiej w Gdańsku.

Jest chora na cukrzycę, zemdlała na przejściu dla pieszych przy ul. PodmiejskiejMapka w Gdańsku. Z pomocą pospieszyli dwaj funkcjonariusze straży granicznej, którzy akurat jechali do dywizjonu. Pogranicznikom w akcji ratunkowej pomogła specjalna opaska na nadgarstku poszkodowanej.



Znasz kogoś chorego na cukrzycę?

Wydarzenia, o których mowa, rozegrały się 13 czerwca tuż po godz. 6 rano. Bosman szt. SG Bartosz Grygorowicz i bosman szt. SG Andrzej Formela jechali właśnie samochodem do dywizjonu.

Gdy przejeżdżali przez skrzyżowanie przy ul. Podmiejskiej, zauważyli pieszą, która po przejściu przez pasy osunęła się na ziemię.

- Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali się, żeby jej pomóc. Pierwszy sprawdził oddech i puls kobiety, a następnie ułożył ją w pozycji bezpiecznej bocznej. Drugi, będący wykwalifikowanym ratownikiem medycznym, zbadał ją pod kątem urazów, złamań oraz ewentualnego wstrząsu - opowiada kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Opaska "jestem cukrzykiem" pomogła w diagnozie



Pomocna okazała się opaska na ręce kobiety z napisem "jestem cukrzykiem". Po kilku minutach poszkodowana zaczęła odzyskiwać świadomość.

Funkcjonariusze pomogli jej usiąść, podali wodę oraz cukierka, którego miała w kieszeni, wkrótce powróciła u niej mowa.

Diabetolodzy w Trójmieście



- Powiedziała funkcjonariuszom, że przed wyjściem do pracy podała sobie błędną dawkę insuliny, więc nastąpiła chwilowa hipoglikemia. Strażnicy graniczni wyruszyli w dalszą drogę do miejsca pełnienia służby, gdy upewnili się, że kobieta czuje się już dobrze, nie chce wezwać pogotowia ratunkowego i nie potrzebuje dalszej pomocy - podsumowuje nasz rozmówca.

Opinie (50) 8 zablokowanych

  • A ja wolę piwo

    Kiedyś szedłem chodnikiem i strasznie mi się chciało pić. Usiadłem na ławeczce i czekałem, ąz ktoś się mną zainteresuje i zaproponuje piwo. I nic... Wyobrażacie to sobie... Nikt...

    • 0 0

  • "leczenie cukrzycy" (1)

    oczywiście konowały nie mają o tym pojęcia...

    • 0 1

    • A ty masz nie konowale?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane