- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (77 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
Boss narkotykowy po latach trafi przed sąd
Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 41-letniemu Robertowi B. (ps. "Kirył"), którego w połowie ubiegłej dekady uważano za jednego z bossów trójmiejskiej mafii narkotykowej.
Mimo zgromadzonych przez CBŚ i Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku dowodów wcześniejsze oskarżenie B. nie było możliwe, gdyż... przebywał on przez ostatnich kilka lat w niemieckim więzieniu, gdzie odbywał karę za przestępstwa narkotykowe popełnione na terenie tego kraju.
Wcześniej - od 2006 do 2009 roku - ukrywał się za granicą, m.in. w Holandii, gdzie zbiegł po pierwszych zatrzymaniach członków jego grupy. Zresztą większość z nich odpowiada bądź odpowiedziała za swoje czyny, a prokuratura skierowała w ramach tego śledztwa łącznie aż 18 aktów oskarżenia przeciwko 43 osobom.
- Zasadniczy trzon zorganizowanej grupy przestępczej stanowili Robert B., którego oskarżono o kierowanie jej działalnością oraz Tomasz D., określany, jako zastępca Roberta B. i magazynier grupy, a także Jacek K., Maciej P. i Krzysztof G. - kurierzy przewożący narkotyki od dostawców do odbiorców, Grzegorz K. zapewniający miejsca spotkań i przechowywania narkotyków oraz Radosław G. dostarczający narkotyki i finansujący działalność grupy, w celu partycypacji w zyskach - mówi Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Pozostałych 36 oskarżonych bardziej lub mniej ściśle współpracowało z grupą, jednak brak jest dowodów świadczących o bezpośrednim podporządkowaniu ich działalności Robertowi B.
Z ustaleń śledztwa wynika, że zorganizowana grupa przestępcza, założona i zarządzana przez Roberta B., zajmowała się przede wszystkim wprowadzaniem do obrotu na terenie Polski znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, a także wywożeniem tych środków i substancji z Polski na Litwę i na Białoruś (a docelowo do Rosji) oraz do USA.
Miejscem spotkań grupy były pomieszczenia salonu i serwisu jednego z trójmiejskich dilerów quadów i motocykli. Narkotyki były magazynowane w wynajętych wyłącznie w tym celu mieszkaniach na terenie Gdańska i Gdyni. Podział ról i zadań poszczególnych członków grupy był hierarchiczny. Grupa funkcjonowała jak dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo gospodarcze.
Narkotyki do Rosji były przewożone przez kuriera grupy międzynarodowymi pociągami sypialnymi, a w trakcie podróży były ukrywane w schowkach konstrukcyjnych wagonów. Zapłata za wywiezione narkotyki była przysyłana po ich sprzedaży. Częstokroć osobami przewożącymi pieniądze byli konduktorzy pociągów lub stewardzi wagonów sypialnych.
Tabletki ecstasy, z kolei, które również wchodziły w "menu" grupy, były wywożone do USA przez stewardów PLL LOT. Postępowania przeciwko nim prowadzili prokuratorzy Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie i funkcjonariusze tamtejszego CBŚ. Na członkach grupy Roberta B. ciążą natomiast zarzuty dostarczenia stewardom 60 tys. sztuk tabletek.
W toku całego postępowania zabezpieczono ponad 1,5 kg amfetaminy i ponad 8 tys. sztuk tabletek ecstasy, a także sprzęt laboratoryjny oraz odczynniki i związki chemiczne służące do wytwarzania substancji psychotropowych i psychoaktywnych.
Podczas śledztwa zostały zrealizowane trzy operacje specjalne. Brali w nich udział działający "pod przykryciem" funkcjonariusze polskiej policji oraz amerykańscy agenci specjalni Agencji Antynarkotykowej oraz Tajnej Służby Stanów Zjednoczonych. Operacje te polegały na nabyciu tabletek ecstasy i falsyfikatów banknotów.
- W rezultacie zrealizowanych operacji specjalnych zabezpieczono ponad 8 tys. sztuk tabletek ecstasy oraz 1111 podrobionych banknotów o nominale stu dolarów każdy - mówi Marciniak.
Robert B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i zakwestionował swój udział w ich popełnieniu. Grozi mu kara od trzech do 15 lat pozbawienia wolności, grzywna i nawiązka w kwocie do 50 tys. zł na cele zapobiegania i zwalczania narkomanii.
Opinie (135) 8 zablokowanych
-
2014-11-24 09:13
do usunięcia
- 0 0
-
2014-11-24 09:26
Robert B. (2)
Fajnie że wrócił :) Cieszą się chłopaki z Gdyni którym wisi kasę :). A żonka jego co robi? Ma nowego sponsora ?
- 12 0
-
2014-11-24 09:30
Banda ch..ja.
- 5 1
-
2014-11-24 22:08
zonka
ma ! i nawet dziecko z nim ma !
- 1 0
-
2014-11-24 09:43
Fajne to były czasy...
- 3 0
-
2014-11-24 09:44
(1)
Safrol ściągali z Chin, kolega z osiedla nowego A8 dorobił się w 6 miesięcy.
- 8 0
-
2014-11-24 15:26
jak zazdrościsz to szepnij coś policji
- 4 1
-
2014-11-24 09:46
Poodobno byl niepoczytalny w momencie popleniania czynu wiec radze wypuscic
bo inaczej trzeba bedzie placic spore odszkodowanie!
- 7 1
-
2014-11-24 10:06
(6)
a co tam z posmykami z gdyni siedza czy dalej handlują prochami w gdyni
- 6 1
-
2014-11-24 10:34
(3)
a co ty sie tak intetesujesz?
- 3 3
-
2014-11-24 10:42
bo on niebieskom czapkę ma
- 9 0
-
2014-11-24 10:43
(1)
zawsze mieli dobry towar to się interesuje
choć stary posmyk zawsze był chciwy na kase- 5 0
-
2014-11-24 10:58
zalegasz ze pytasz?
- 3 2
-
2014-11-24 11:22
Adi
Jak nie siedzą to muszą niezle dawać z ucha. Ale czego się spodziewać po najwierniejszych fanach Arki Gdynia. Te transparenty : POZDROWIENIA DO WIEZIENIA to było kiedys dla Posmyka. A Bartosz Ława co razem z Posmykami na Chyloni koło MC Donalda spotykał się w ich pubie ?
Tego pewnie nikt nie chce pamiętać :)
A zbiórki na kupowanie meczów ? Pamiętacie ?- 8 2
-
2014-11-24 23:46
są bankrutami.
- 3 1
-
2014-11-24 10:08
a rybak to podobno niezla konfitura jest
- 19 2
-
2014-11-24 10:42
Wszystkich dilerow kuć i do pudła!!!!!!!! Ale odsiadka nie przy tv..... tylko ciezkie roboty publicznei
- 2 3
-
2014-11-24 10:44
A taki dobry poseł z niego był...
Wygadany, przystojny, prostolinijny, uczciwy. A tu masz babo placek - spenetrowali go i okazało się, że ma drugie życie!
- 6 0
-
2014-11-24 10:44
A co tam u pezesa
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.