- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (56 opinii)
- 2 Zamkną przystanek SKM na pół roku (121 opinii)
- 3 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (38 opinii)
- 4 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (150 opinii)
- 5 Lepiej z wodą w zatoce. W piątek decyzje (44 opinie)
- 6 Foki korzystają z promieni słonecznych (63 opinie)
Bracia naciągnęli banki na ponad 100 tys. zł
Dwaj bracia w ciągu jednego miesiąca wyłudzili 100 tys. zł. Zachęceni łatwym zyskiem chcieli więcej. I dostaną: może nawet dziesięcioletni pobyt w więzieniu.
38-letni Wojciech S. i jego 29-letni brat Patryk S., posługując się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu i zarobkach, w listopadzie tego roku wyłudzili od różnych instytucji kredytowych w Gdańsku ponad 100 tys. zł.
Im więcej wyłudzali, tym ich apetyt był coraz większy. W ostatni poniedziałek mężczyźni postanowili więc wybrać się na kolejne łowy. Plan działania był taki sam, jak dotychczas - jeden z braci miał wejść do banku, z którym był już umówiony na podpisanie umowy kredytowej, a po przedstawieniu fałszywych dokumentów zaciągnąć kredyt.
Jak wielkie zdziwienie musiało odmalować się na twarzy starszego z braci, na którego zamiast miłej pani i kredytu w wysokości 25 tys. zł, czekali... policjanci z kajdankami.
Po zatrzymaniu Wojciecha S. okazało się, że w samochodzie zaparkowanym przed bankiem czeka na niego brat. Podczas legitymowania Patryk S. próbował podać fałszywe dane. Funkcjonariusze nie dali się jednak nabrać, 29-latek postanowił więc im uciec. Jednak i ten pomysł nie wypalił - mężczyzna po kilku chwilach został zatrzymany.
W imię powiedzenia "do trzech razy sztuka", gdańszczanin zaoferował policjantom łapówkę: samochód, kilka telefonów komórkowych i wszystkie skradzione wcześniej pieniądze, w zamian za puszczenie go wolno. Policjanci nie przystali jednak na tę propozycję.
Funkcjonariusze znaleźli przy starszym z braci ponad 6 tys. zł oraz pieczątkę, którą najprawdopodobniej posługiwali się do tworzenia fałszywych zaświadczeń. - Biegli ustalą teraz czy mężczyźni sami podrabiali dokumenty - mówi asp. Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Ustalamy, w których bankach i instytucjach kredytowych zaciągnęli kredyty, a także co zrobili z wyłudzonymi pieniędzmi - dodaje.
Patryk S. znany był już wymiarowi sprawiedliwości - sąd w Gdańsku poszukuje go listem gończym za... wyłudzanie kredytów na podstawie fałszywych zaświadczeń.
Bracia usłyszeli już zarzuty. Odpowiedzą za wyłudzenie kredytu na podstawie fałszywych dokumentów, za co grozi im do 5 lat więzienia. Dodatkowo młodszemu z nich grozi do 10 lat więzienia za usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej policjantom.
Opinie (32) ponad 10 zablokowanych
-
2008-11-27 09:09
WIELKIE BRAWA DLA CHLOPAKOW!!!
szkoda ze wpadli ..jak najwiecej obywateli ktorzy okradaja zlodziejow ...
- 0 0
-
2008-11-27 09:10
Wisła Krakowa to Lechii druga połowa ;]
- 0 0
-
2008-11-27 09:35
chochlikow na trojmiescie bez liku...
"...mężczyzna po kilku chwilach został zatrzymany..."
A ile to kilka chwil? :P
a co do chłopaków to słabo kombinowali :D- 0 0
-
2008-11-27 11:22
list gończy
Dziwne, żeby facet z listem gończym mógł brać kredyty. Po po te listy, skoro i tak nie znamy tych ludzi? Jakiś Patryk S., zero zdjęć, zero nagłośnienia: "strzeżcie się go - to złodziej!". Lepiej rozwieszać ogromne kolorowe telewizory na Krewetce i stwarzać złudne wrażenie dobrobytu, niż ostrzegać ludzi przed niebezpieczeństwem. Taka to manipulacja...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.