• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brak lądowisk dla pogotowia

O.K.
3 lipca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
W pomorskiem brakuje lądowisk dla samolotów i śmigłowców lotniczego pogotowia ratunkowego. Najgorzej jest w Gdyni gdzie śmigłowce sanitarne zdążające do Szpitala Miejskiego zmuszone są lądować na biegnących w pobliżu portowych torach kolejowych. W Gdańsku śmigłowiec transportujący chorych do Szpitala Wojewódzkiego "siada" na trawnikach przy ul. Hucisko. Pomocy pacjentom udziela też już mniej samolotów i śmigłowców niż jeszcze kilka lat temu.
Jeszcze do niedawna Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w Gdańsku-Rębiechowie dysponowało samolotami "Turbolet" i "Morava" i dwoma śmigłowcami. Po reorganizacji (obecnie Gdańsk jest tylko oddziałem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie, finansowanego przez budżet państwa) w Rębiechowie stacjonuje tylko jeden śmigłowiec i jeden samolot "Mewa" - ten ostatni zresztą zepsuty. Najbliższe śmigłowce stacjonują w Bydgoszczy i w Olsztynie. Pracownicy pogotowia lotniczego w Gdańsku nie chcą się na ten temat oficjalnie wypowiadać.
- Czasami lecimy do zdarzenia natychmiast, czasami pacjent musi poczekać - podobnie jak na karetkę - usłyszeliśmy od jednego z pracowników lotniczego pogotowia ratunkowego w Gdańsku.
Robert Gałązkowski, rzecznik prasowy LPR w Warszawie zapewnił "Głos", że już od przyszłego tygodnia zepsuta "Mewa" będzie latać.
- Są środki na jej naprawę, trwa już przegląd samolotu - powiedział Robert Gałązkowski.

Niezależnie od wystarczającej czy nie ilości samolotów sanitarnych i tak nie bardzo mają one gdzie lądować. Teoretycznie lądowiska sanitarne powinny znajdować się przy każdym szpitalnym oddziale ratunkowym (na razie w Pomorskiem jest ich 5, docelowo będzie 15). W praktyce jest inaczej.

- Lądowiska mają: Szpital Marynarki Wojennej w Gdańsku, szpitale w Kartuzach, Kościerzynie, Starogardzie Gdańskim , Chojnicach - poinformował Andrzej Galubiński, lekarz wojewódzki. - Najgorzej jest w Gdyni - chociaż w Szpitalu Miejskim przewidziano oddział ratunkowy śmigłowce sanitarne muszą tam lądować na pobliskich torach kolejowych, bo nie mają gdzie. Lądowisko w szpitalu w Gdyni Redłowie gdzie nie przewidziano oddziału ratunkowego zostało wykorzystane pod budowę jednego ze szpitalnych pawilonów.

- W Gdańsku też możemy lądować tylko przy szpitalach na Zaspie, Marynarki Wojennej i na lądowisku przy Woj. Szpitalu Zakaźnym, które służy również AMG - usłyszeliśmy od pracowników LPR Gdańsk-Rębiechowo. - W starszych szpitalach, takich jak gdański Szpital Wojewódzki, budując je nie przewidywano, że może być pomoc z powietrza - tam "siadamy" na trawnikach na Hucisku, na skrzyżowaniu ulic. W nowszych szpitalach, jak w Wejherowie czy Kościerzynie, takie możliwości już są. A w terenie bywa różnie - czasami szukamy miejsca na łące, na boiskach, stadionach. Śmigłowiec ląduje "z pionu", nie potrzebuje dużo miejsca.
Głos WybrzeżaO.K.

Opinie (18)

  • ale muglby londować tam samolot...
    jesli go naprawia

    • 0 0

  • no to w czym problem

    wszystkich chorych przewozonych powietrznie kierowac do szpitala na Zaspe. No problem.

    • 0 0

  • No właśnie!

    To jest pomysł!

    • 0 0

  • a w innych normalnych krajach to helikopter ląduje na ....dachu szpitala i co wy na to ??/?

    prawda jakie to proste!!

    • 0 0

  • A w nienormalnych

    ląduje się na torach ... SKM

    • 0 0

  • debile jestescie

    • 0 0

  • o sorry nie w tym okienku mi sie wpisalo

    • 0 0

  • nie ma sprawy, stary

    nie przejmuj się tym

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane