- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Brak wody w kranach na Osowej i w okolicach Trójmiasta
W miniony weekend mieszkańcy niektórych ulic na Osowej odnotowali słabe ciśnienie wody lub jej brak. Jednak to i tak nic w porównaniu z tym, co przeżyli mieszkańcy m.in. Chwaszczyna, Tuchomia czy Kosakowa - miejscowości, które leżą przy granicy z Trójmiastem. W największe upały wody nie było w kranach, toaletach, prysznicach i... hydrantach praktycznie (z kilkoma przerwami) przez cały weekend. Saur Neptun Gdańsk - spółka odpowiedzialna za dostarczanie wody mieszkańcom Gdańska - zapewnia, że nie mamy się czego obawiać. Jednak w przypadku miejscowości na terenie gminy Żukowo czy Kosakowo, gdzie spółki odpowiedzialne za dostarczanie wody tłumaczą - jak gdyby nigdy nic - że ryzyko braku dostępu do wody mieszkańcy mogą zminimalizować poprzez ograniczenie w podlewaniu ogródków oraz napełnianiu basenów ogrodowych, problem będzie się powtarzał.
Osowa - słabe ciśnienie lub brak wody
Raz na jakiś czas zdarza się, że w kranach - z różnych powodów - nie ma wody. Zazwyczaj wynika to z awarii. Problem pojawia się, gdy zjawisko to występuje regularnie i w określonych porach.
Na braki w dostępie do wody zwraca uwagę jeden z forumowiczów osowskiej grupy na Facebooku.
Na zarzuty pana Pawła odpowiada Saur Neptun Gdańsk (spółka odpowiedzialna za dostarczanie wody na terenie Gdańska).
- W miniony weekend odnotowaliśmy jedno zgłoszenie z ul. Centaura dotyczące ciśnienia wody. Po sprawdzeniu nie stwierdzono nieprawidłowości ze strony sieci wodociągowej. Powód problemów z ciśnieniem wody nie znajduje się w sieci eksploatowanej przez SNG. Prawdopodobnie leży on po stronie instalacji wewnętrznej, która jest poza eksploatacją SNG. Mieszkańcy dzielnicy zaopatrywani są z ujęcia wody Osowa oraz zbiorników zapasowo-wyrównawczych Kiełpino, które pracowały bez zakłóceń. W okresie wyższych temperatur odnotowujemy zwiększoną produkcję i zużycie wody. Jednocześnie zachęcamy wszystkich odbiorców wody do jej szanowania - mówi Michał Gad, Saur Neptun Gdańsk.
Chwaszczyno i Tuchom: brak wody w największe upały
Chwaszczyno mieści się przy granicy z Gdańskiem i Gdynią. Mimo to w okresie letnim mieszkańcy tej miejscowości mogą jedynie pomarzyć o nieprzerwanym dostępie do bieżącej wody.
- Od sobotniego poranka do poniedziałku do godz. ok. 14 (włączając w to godziny nocne) nie było bieżącej wody. W niedzielę udało mi się dodzwonić do Spółki Komunalnej Żukowo, gdzie otrzymałam informację, że nie ma żadnej awarii, pompy działają, ale zbiornik jest prawie pusty i to prawdopodobnie ze względu na masowe podlewanie ogrodów przez mieszkańców. Bez dostępu do bieżącej wody były: Nowy Świat, Tuchom, Chwaszczyno i Barniewice - mówi pani Alicja.
Na przestrzeni kilku ostatnich lat mieszkańcy m.in. Chwaszczyna przywykli do przerw w dostępie wody, ale nigdy do tak długich.
- Do braku wody w okresach suszy jesteśmy już przyzwyczajeni - co roku mamy ten sam problem. Nauczyliśmy się, że w lecie z wysokimi temperaturami późno chodzimy spać, bo woda pojawia się ok godz. 23-23:30 - czyli o tej porze można było brać prysznic. Pranie robimy wcześnie rano w sobotę, bo potem nie ma szans na wodę. O zielonej trawie przed domem (o ile ktoś nie zbiera deszczówki) - możemy zapomnieć. Jednak taka sytuacja, która miała miejsce w ostatni weekend - przelała naszą czarę goryczy. Wody od soboty rano do niedzielnego południa nie było wcale. Uświadomiliśmy sobie, że jesteśmy traktowani w tej gminie gorzej niż więźniowie, bo oni mają prawo do przynajmniej jednego prysznica dziennie - my nie - mówi pani Dagmara, mieszkanka Tuchomia.
Wody nie było nawet na podstawowe sprawy związane z higieną. Dzieci kąpały się w jeziorze
W miniony weekend problem z dostępem do bieżącej wody był tak duży, że mieszkańcy Chwaszczyna i innych miejscowości musieli korzystać z pobliskich jezior, by... wykąpać dzieci.
- Żeby w XXI wieku dochodziło do takich sytuacji, to jest po prostu wstyd. W weekend temperatura sięgała 30 stopni i nawet nie można było się wykąpać. Ze starszymi dziećmi pojechałam nad jezioro, żeby się chociaż z potu wymyły i żeby przywieźć ciut wody na spłukanie toalety - mówi pani Magda.
- Problem pojawia się co roku od kilku lat. Niestety napić się też nie możemy, bo wody w ogóle nie ma w kranie. W sobotę 25 czerwca od godz. ok. 13 nie było już wody. Syn miał turniej piłki nożnej w Tuchomiu. Po powrocie nie mógł się wykąpać, a nie muszę wspominać jak wyglądał po 3 godzinach biegania za piłką - mówi pani Aneta.
- Sytuacja bieżąca zagraża bezpieczeństwu ludności, jest upał i nie mamy jak się napić, jak przygotować posiłków, jak spłukać wody w ubikacji. To jest brak możliwości zapewnienia jakiegoś minimum sanitarnego - dodaje pani Anna.
W sieci krążyły filmiki obrazujące obecną sytuację.
Mieszkańcy są wykończeni
Mieszkańcy Chwaszczyna i okolic są wykończeni. Jak sami mówią: żyjemy w XXI wieku, ale wciąż daleko nam do europejskich standardów.
- Jesteśmy już zmęczeni tym, że to pogoda decyduje, kiedy możemy się wykąpać, zrobić pranie, czy wstawić zmywarkę (w okresie letnim - jeśli pada - mamy wolny wybór godziny wykonania wszystkich tych czynności). Nie zapraszamy gości na dłużej, bo jeśli akurat trafią na okres wysokich temperatur - będą się męczyć razem z nami - mówi pani Dagmara.
Problem z dostępem do wody wystąpił w wielu innych miasteczkach i wsiach
Opisywany przez nas problem wystąpił w miniony weekend nie tylko w Chwaszczynie i Tuchomiu, ale także w całej gminie Żukowo. Spadki ciśnienia i okresowe braki wody zanotowało także Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych PEKO w Kosakowie w najwyżej położonych i najbardziej oddalonych od hydroforni odcinkach sieci w Mostach, Pierwoszynie i Kosakowie. Problemy wystąpiły również w Suchym Dworze. Wszystkie te miejscowości znajdują się od kilku do kilkudziesięciu kilometrów od granicy z Trójmiastem.
Problemem nadmierne podlewanie trawników i baseny ogrodowe?
W związku z powyższym problemem zapytaliśmy w dwóch spółkach dostarczających wodę m.in. do Chwaszczyna, Tuchomia, Kosakowa czy Mostów o to, dlaczego taki problem występuje i jak temu zaradzić.
- Brak dostępu do wody w sobotę oraz niedzielę (25 i 26 czerwca) przekraczający 12 godzin wystąpił w rejonie ul. Rewerenda (od wysokości ul. Zbożowej w kierunku Wiczlina), oraz ul. Bojańskiej. Kilkugodzinne zaniki wody odnotowano również w rejonie ulic Kasztanowej, Kaszubska Droga, Spokojnej, Kawelskiej, Spacerowej oraz Zofii. Przyczyną braku dostępu do wody jest ponadnormatywny rozbiór wody spowodowany podlewaniem ogródków działkowych oraz napełnianiem basenów ogrodowych - mówi Joanna Lis, Spółka Komunalna Żukowo.
To tłumaczenie nie przekonuje naszych czytelników.
- Powtarzanie, że winę za brak wody ponoszą mieszkańcy, ponieważ podlewają ogrody i umilają dzieciakom upał poprzez napuszczenie wody do dmuchanych basenów jest absurdalne. Po pierwsze, czym mieliśmy podlewać ogrody i zapełniać baseny, skoro wody nie było przez dwie pełne doby? Po drugie ta sytuacja to zwyczajnie nienależyte wykonanie umowy przez gminę i gestora sieci (Spółka Komunalna Żukowo). Ze swojej strony wykonuje umowę należycie, płacę regularnie wynagrodzenie umowne. Jeśli odkręcam wszystkie krany w mieszkaniu, ponieważ lubię dźwięk szumiącej wody, to pod warunkiem, że opłacam taką usługę, powinnam móc z niej korzystać. Chodzi mi oczywiście o eskalowanie przykładem, wodą zarządzam raczej racjonalnie - mówi pani Alicja i dodaje, że problem braku wody, to jest problem gminy niemającej pomysłu lub woli do zapewnienia wody mieszkańcom. - W naszej gminie natomiast jest brak dostosowania infrastruktury, są wydawane pozwolenia na budowę i pozwolenia na przyłączenie do sieci, ale zaniedbana jest jej wydajność czy przepustowość.
Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Kosakowie: Zanotowaliśmy drastyczny wzrost zapotrzebowania na wodę, sięgający trzykrotności przeciętnego
Również w rejonie Kosakowa zużycie wody w miniony weekend drastycznie wzrosło, co spowodowało braki w dostępie.
- W okresie ostatnich upalnych dni (od 24.06 do 27.06) zanotowaliśmy drastyczny wzrost zapotrzebowania na wodę, sięgający trzykrotności przeciętnego. Ma to związek z użytkowaniem wody na cele podlewania. W małych systemach wodociągowych, w odróżnieniu od systemów miejskich, zużycie wody na cele podlewania znacząco obciąża ujęcia, stacje uzdatniania wody, hydrofornie oraz sieci wodociągowe, z uwagi na dominujący udział zabudowy jednorodzinnej. Problem powtarza się okresowo w czasie zwiększonych temperatur powietrza - mówi Tomasz Drozdowski dyrektor zarządu, Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Kosakowie.
Żukowo i Kosakowo modernizuje sieci, ale potrzeba czasu i... pieniędzy
Zarówno jedna, jak i druga spółka zdaje sobie sprawę z problemu i zapewnia, że modernizuje sieci wodociągowe, ale z uwagi na koszty, są one rozłożone w czasie.
- Gmina Kosakowo posiada i realizuje program inwestycyjny sukcesywnie polepszający możliwości dostawy wody, jednak z uwagi na duże koszty, musi być on rozłożony w czasie. Systemy wodociągowe zostały już wyposażone w szereg zbiorników retencyjnych, gromadzących wodę na okresy większego zapotrzebowania. Zadaniem na najbliższe lata jest sukcesywna budowa nowych ujęć wody - kończy Tomasz Drozdowski.
- Spółka Komunalna Żukowo modernizuje istniejące sieci wodociągowe, wybudowała zbiorniki retencyjne, zmodernizowała dwie istniejące studnie głębinowe. W tym roku wybudowane zostaną kolejne trzy studnie głębinowe, natomiast w 2023 roku rozpoczną się prace związane z budową nowej stacji uzdatniania wody - mówi z kolei Joanna Lis.
Miejsca
Opinie (229) 9 zablokowanych
-
2022-06-30 14:25
W ubieglym roku spadlo nieco wiecej deszczu (niz na Saharze), to od razu wiekszosc tego genialnego narodu zaczela kpic z suszy.
Ten narod jest tak genialny, ze gdyby nie rozni sasiedzi, zaborcy czy okupanci, w ogole nie byloby w Polsce kanalizacji i elektrycznosci. I jeszcze to niczym nieuzasadnione poczucie wyzszosci, podczas gdy nasz wklad w rozwoj ludzkosci jest limesem zera.
- 10 5
-
2022-06-30 14:59
(1)
ludzie!! Czy wy wogóle zauważacie zmiany klimatu to, że Polska ma problem od 2015 roku z suszą. No własnie to, że żyjemy w takich czasach powoduje sytuacje opisane w artykule. A tu Pani Magda zdziwiona, że w XXI wieku jej sie to przydarza. Przydarza się i będzie się nasilać. Obudźcie się!
- 6 5
-
2022-06-30 15:48
Susza jest przez wiatraki w Niemczech.
Zauważ, że od kilku lat mamy suszę, a Niemcy, Belgia czy Francja ulewne deszcze i powodzie w tym samym czasie. Jest to efekt tysięcy wiatraków które zabierają energię wiatru i wilgotne powietrze znad Atlantyku nie dociera do Polski, a ulewy topią Zachodnią Europę. OZE bardziej zmieni nasz klimat niż co2.
- 0 6
-
2022-06-30 15:05
Dzbany z Saur neptun zdziwione ze ludzie więcej wody zużywają latem w największe upały!To niesamowite kogo oni tam zatrudniają??
A jak mozna latem podlewać ogródek przeciez podlewanie robi sie zimą :)!! A basen do basenu nie nalewa sie wody tylko deszczówkę:) Czy mozna sie bardziej skompromitować?Tak robią to POkemony w postach oburzone :) Jaka władza tacy wyborcy wiec czego ci mieszkancy oczekują?
Inwestycji które to zmienią? Nie wtym Gdańsku tutaj maja kąpac sie w jeziorku!! Takie są rady własnie w stylu wez kredyt zmien prace albo wykop sobie studnie :)- 4 5
-
2022-06-30 15:18
braki
jest nadzieja że na rachunkach cyferek nie zabraknie
- 2 0
-
2022-06-30 15:23
Niby wszyscy wiedzą ale cisza
Ilość mieszkań rośnie na potęgę, ale sieci wodociągowe te same?
- 7 1
-
2022-06-30 15:29
a nie czasem Putin jest temu winny?
- 3 2
-
2022-06-30 16:03
Mieszkam w Gdańsku Osowej mam trawnik
Podlewam go i ciśnienie jest większe, ale możliwe że wynika z nowo zakupionego zraszacza. Dobrze daje, kiedyś musiałem na dwa razy podlewać.
Płacę za wodę więc mi ją dostarczają.- 2 7
-
2022-06-30 16:43
Psim obowiązkiem odpowiednich władz (3)
jest zabezpieczenie ludziom wody.
- 4 4
-
2022-06-30 21:29
(1)
I tak robią, ale gdy ktoś bierze jej więcej to inny nie ma.
- 2 2
-
2022-06-30 23:11
Głupi czy tylko udajesz?
- 0 0
-
2022-06-30 23:11
oni nawet ubikacji niepotrafią zapewnic turystom nad morzem
- 1 0
-
2022-06-30 17:15
(1)
Mieszkamy nad morzem i nie mamy wody?
Dlaczego nie odzyskujemy wody pitnej z morza?
Można tę wodę oczyszczać i będzie zdatna do picia.- 0 8
-
2022-06-30 17:59
Mmm razem z sinicami i iperytem z beczek na dnie.
Pyszna woda, smacznego
- 3 0
-
2022-06-30 19:17
(1)
Główna sieć rozprowadzająca wodę była projektowana i budowana kilkadziesiąt lat temu dla przykładowo 1000 odbiorców. Trzeba by się spytać gminy dlaczego wydaje pozwolenia na budowę nie modernizując jednocześnie rur. Ile się nie zrobi studni i zmodernizuje pomp po prostu fizycznie nie da się wepchnąć więcej wody w te rury.... :/ A reszta to mydlenie oczu....
- 7 0
-
2022-06-30 23:12
Dokladnie tak brak jest inwestycji
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.