• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brak wyobraźni

(karp)
9 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Niestosowanie się do zasad, alkohol i brawura. To główne przyczyny utonięć. Ratownicy i policjanci mówią, że w ostatni weekend lipca utonęło tyle osób, co przez cały miesiąc.

Matka utonęła ratując syna. Troje członków innej rodziny utopiło się próbując uratować dziecko. To tylko niektóre przypadki ostatnich dni. Specjaliści mówią, że gdy się przestrzega zasad, wtedy można uniknąć tragicznych zdarzeń. - Na kąpielisku na Stogach notujemy tylko przypadki podtopień - mówi starszy ratownik Łukasz Iwański. - Ratownicy reagują natychmiast, więc tragedii nie ma. Niedawno jednak na niestrzeżonym kąpielisku w Sobieszewie był taki wypadek. Jakie są przyczyny takich zdarzeń? Przede wszystkim lekkomyślność, nieprzestrzeganie zasad, brak wyobraźni. Ludzie łamią wszelkie zasady. Nie stosują się do znaków i tablic ostrzegających.

Na kąpielisku w Brzeźnie jest podobnie. - Tutaj także nie było nieszczęśliwych wypadków - mówi Adam Cegłowski, kierownik kąpieliska w Brzeźnie. - Kąpielisko jest dobrze zorganizowane. Na wodzie pływają żółte i czerwone bojki, które wyznaczają obszar, na którym można pływać. Plażowicze muszą się stosować do naszych poleceń. To podstawa bezpieczeństwa. Kiedy nie reagują na nasze sygnały, przekazujemy ich straży miejskiej i policji.

- Gdyńskie plaże są bezpieczne - zapewnia Ryszard Roliński z gdyńskiego WOPR. - Występują prądy, które mogą znieść pływającego, jednak gdy stosuje się on do rad ratowników, nie musi się obawiać. Bardziej niebezpiecznie jest nad jeziorami. W powiecie wejherowskim nie ma żadnego kąpieliska strzeżonego.

W ostatni weekend lipca policja odnotowała tyle utonięć, ile przez resztę miesiąca. - Brawura, brak wyobraźni, przecenienie umiejętności, brak nadzoru rodziców nad dziećmi, alkohol - wymienia jednym tchem komisarz Jan Kościuk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Wystarczyło zaledwie kilka ciepłych dni i statystyki gwałtownie wzrosły. Nie pomagają apele, prośby i groźby.

Statystyki są zatrważające. W II kwartale tego roku utonęło 13 osób. W tym: nad morzem - 2, rzeką - 4, jeziorem - 3, stawie - 2. Wśród nich 1 osoba była trzeźwa, 2 były pod wpływem alkoholu i 2 pod wpływem narkotyków. W lipcu utonęło 11 osób.
Głos Wybrzeża(karp)

Opinie (65) 1 zablokowana

  • naprawdę

    Jeżeli sanepid zakzuje kąpieli to my nie mamy wyboru. Czasami mamy mniej pracy gdy jest biała flaga niż jak jest czerwona (zakaz kąpieli)

    • 0 0

  • Ratowniku

    Faktem jest że było grubo po 18.30, ale ratowników Wopr było tam tylu, że aż się w oczach mieniło od pomarańczowych gaci!
    Żle mnie zrozumiałeś! Zauważyłem tylko, że nieszcześliwych wypadków nie było - aż do feralnej soboty.
    A ratownicy kontynuowali akcję nawet po tym jak służby medyczne odleciały i odjechały, a banda gapiów zaczęła się rozchodzić....
    Ciekaw jestem tylko, czy ktoś za to beknie...

    • 0 0

  • ratownicy

    Tak akcje prowadzili ratownicy z Sopotu (dzięki pewnej osobie we władzach województwa niesamowicie dosprzętowieni)więc ratownicy z Brzexna w tym czasie byli daleko. Nikt nie beknie bo nie było flagi na maszcie więc kapiel na własną odpowiedzialność. A z drugiej strony to cieszę się ze nikogo z Brzeźna tam nie było bo dmuchanie pijaka to nie jest przyjemna uwierz mi.

    • 0 0

  • Rozumiem....

    Flagi wprawdzie nie zauważyłem, ale ostrzeżenie o sinicach i sporą falę widziałem. Wiem co to znaczy pływać przy wzburzonym morzu.
    Ciekaw jestem tylko, czy nie można czegoś zrobić ze "śmiałkami"(czytaj: idiotami) skaczącymi z molo do wody..

    • 0 0

  • idioci

    Zgadzam się z tobą ja często po 17.30 jestem na molo i jak widzę jak skaczą to opuszczam to piękne miejsce gdyż nie uśmiecha mi się ratowanie skoczka. Policja powinna częściej prewencyjnie odwiedzać molo i wystawić kilka mandatów to pomaga.

    • 0 0

  • ty ratownik
    ty masz chyba przymus ratowania??
    debila nie trzeba ratować
    zrób sobie terapie
    załaduj kieszenie kamulcami i napierdzielaj w nich jak wypłyną po skoku...
    swego czasu była na molo osoba "bosmana" postrachu "wędkarzy" i skoczków....

    • 0 0

  • Galux : Gdyby naturalna selekcja działała jak to sugerujesz w wypadku nieszczęsnego topielca to już dawno byś nie żył skręcony w osiemset przez własną złość , frustrację i upał, który twej biednej łepetynki nie oszczędza.

    Bałagan mieć "na strychu" tak jak ty go masz to straszna rzecz.

    • 0 0

  • Maciek

    Gdybym był ratownikiem to pewnie sam bym tak robił...Sinice ,metrowe fale, zakaz kapieli, na brzegu reanimacja a na główce molo banda podpitych małolatów z okrzykiem "lechia Gdańsk" na ustach skacząca na baśke do wody....

    • 0 0

  • faktycznie nie zawsze działa co widać po tobie
    nie działa w przypadku naturalnych kretynów
    co do topielca jak piszesz nieszczęsnego to widać, że go żałujesz
    a skoro żałujesz osobe, która po zwinięciu flag, przy wysokiej fali, w gąszczu sinic zażywa "wód" toś widać taki sam kretyn...
    i prawdopodobnie również zażywasz kąpieli w podobnych okolicznościach
    wkurza mnie, że takie miernoty narażają ludzkie życie w akcjach ratowniczych
    mam nadzieje, że odratowani debile mają potem do płacenia słone rachunki za akcje ratowniczą...

    • 0 0

  • Galux

    Proponuję by każdy ratownik przed akcją spisywał umowę z tonącym o warunkach ratownictwa z uwzględnieniem kosztów akcji miałbyś wówczas rozwiązany problem kosztów.:) :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane