• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bruno Schulz w Pałacu Opatów

Katarzyna Gruszczyńska
18 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Poszukiwane od zakończenia II wojny światowej i dotąd nie pokazywane freski prozaika, grafika i rysownika - Bruno Schulza to największa atrakcja ekspozycji pod hasłem "Bruno Schulz. Republika marzeń." Tymi malowidłami ściennymi, sprowadzonymi z Drohobycza, artysta ozdobił pokój dziecinny funkcjonariusza gestapo Feliksa Landaua. W Pałacu Opatów zaprezentowane zostaną również rysunki i grafiki oraz jedyny zachowany obraz olejny artysty pt. "Spotkanie". Otwarcie wystawy nastąpi już za dwa dni.

W skład "Republiki marzeń" wchodzi 6 części, m.in. "Miasto" - to motyw podstawowy dla twórczości Schulza. Jego prototypem staje się rodzinny Drohobycz. Z kolei większość prac z cyklu "Wiosna", stanowią szkice przygotowawcze do ilustracji opowiadania "Wiosna". "Xięga bałwochwalcza" uwidacznia erotyczną fascynację autora wszechobecną kobiecością. A na deser - wspomniane już malowidła ścienne. Latem 1941 roku do Drohobycza wkroczyli Niemcy i jesienią tegoż roku przesiedlili wszystkich Żydów na teren getta. Tam też trafił Schulz z rodziną. Jego talenty plastyczne wykorzystał funkcjonariusz gestapo Landau, który zlecił Schulzowi ozdabianie rysunkami ścian miejscowego kasyna gestapo i pokojów własnych dzieci.

Swoistą pamiątkę po Schulzu stanowi mała drewniana szkatułka z wizerunkiem Amazonki na wieczku, wykonanym na podstawie rysunku artysty. Tajemnicza Amazonka to pierwsza żona Feliksa Landaua. - Jeden z ostatnich spadkobierców Schulza, Marek Podstolski, od wielu lat próbował nawiązać kontakt z synem Feliksa Landaua - opowiada Łukasz Kossowski, kurator Działu Sztuki w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Ten jednak odmawiał. Podczas spotkania, które odbyło się pół roku temu w Wiedniu, ofiarował szkatułkę Markowi Podstolskiemu. Po zakończeniu wystawy trafi ona do Muzeum Literatury w Warszawie.

Dopełnieniem ekspozycji będą cytaty z utworów literackich Schulza oraz czarno - białe zdjęcia, będące własnością W. Budzyńskiego, przedstawiające dzisiejszy Drohobycz.

Organizatorami wystawy są: Agencja Kontakt - Grzegorz Furgo, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie, Muzeum w Drohobyczu na Ukrainie oraz Muzeum Narodowe w Gdańsku Oddział Sztuki Współczesnej.

Zobacz także

Opinie (16)

  • a na deser malowidła ścienne
    tyle ze tynk zgrzyta w zębach

    • 0 0

  • nie moglam sie juz doczekac tej wystawy w gdansku....

    mamo do freskow nie podchodz zbyt blisko,
    nie ostrz sobie na nie zebow...
    bo posadza cie o prace dla izraela ;P

    • 0 0

  • mamo :) wapń możesz uzupełniać w inny sposób.
    Inaczej grozi ci klepsydra bez sanatorium

    • 0 0

  • złośliwie przyniosę im w kieszeni kornika
    na tą szkatułkę

    • 0 0

  • ten miś to jest kornik jeden dopiero...:))
    ten bruno to on czarno jakoś widział to wszystko:((
    nie mam potrzeby oglądania nędzy i dramatu artysty
    pianista sie kłania

    • 0 0

  • słusznie galluks-unikaj kultury, może ci zaszkodzić

    • 0 0

  • jassssne
    zwłaszcza jeżeli to perska mać kultura
    rzekłbym azjatycka hehehehehe

    • 0 0

  • gdy rozum śpi budzą się galluxy :)

    • 0 0

  • ja bym to ujął inaczej
    gdy misie rozumki śpią - galluxy trwają:)

    • 0 0

  • MH1
    a ty o swoich marzeniach sennych? ;P

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane