- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (84 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (167 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (162 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (76 opinii)
- 5 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (10 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (267 opinii)
Brzeg pod lepszą ochroną
- Jeśli ustawa zostanie przyjęta przez Sejm i Senat roczne nakłady na programy ochrony brzegów wzrosną przynajmniej o ponad 25 milionów złotych ponad to, co na swoje zadania mają budżety urzędów morskich - mówi Andrzej Różański, poseł SLD, członek komisji Infrastruktury. - Dopuszczane jest jednak również finansowanie tych programów ze środków pozabudżetowych, na przykład z funduszy Unii Europejskiej, suma na ochronę brzegów może więc wzrosnąć do pięćdziesięciu milionów.
Ustawa o ochronie brzegów morskich jako projekt rządowy miała wejść w życie z początkiem tego roku, jednak na przeszkodzie stanęły ograniczenia budżetowe. Autopoprawkę przyjęły właśnie połączone sejmowe komisje Infrastruktury i Finansów Publicznych. Dziś sprawozdanie zostanie skierowane do marszałka Sejmu, który wyznaczy termin trzeciego czytania ustawy.
- Wystąpię z prośbą do marszałka o przyspieszenie procesu, by najpóźniej na koniec marca ustawa przeszła przez Senat, dzięki czemu rząd będzie mógł wziąć ją pod uwagę przy tworzeniu założeń do budżetu - mówi Andrzej Różański.
Na przyjęcie ustawy najbardziej czekają urzędy morskie, kórym potrzebne są pieniądze.
- To są strategiczne rozstrzygnięcia na najbliższe lata - mówi główny inspektor Jacek Kosmólski, p.o. dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni. - W roku bieżącym otrzymaliśmy takie a nie inne środki, jesteśmy więc w fazie "cięć". Na wszystkie działania mamy podobnie jak rok temu około 15 milionów złotych, zapotrzebowanie przekracza natomiast 20 milionów. Mamy wieloletnie plany i doświadczenie, brakuje jednak pieniędzy. Ile będziemy mogli przeznaczyć na samą ochronę brzegów na razie nie wiadomo, gdyż trwa rozdzielanie środków na różne zadania.
Według wstępnych ocen na ten cel w 2003 roku Urząd Morski w Gdyni na całej liczacej ok. 350 km. linii brzegowej (od Łeby po granicę z Rosją) wyda ok. 7 mln. złotych. Wprowadzenie ustawy może dać nawet dodatkowe 8-9 milionów.
Opinie (7)
-
2003-02-13 09:52
czyli jest nadzieja że klify nie będą nam się walić
oby tylko ta ochrona nie wyglądała tak że je zabetonują- 0 0
-
2003-02-13 11:51
mam nadzieję że to nie jest -ostatni brzeg
ludzie- niema kasy na nic w tym naszym kraju jeżeli ktoś wie na co u nas starcza niech mi napisze?w 2004 wchodzimy? do Unii i też na to brak kasy.
- 0 0
-
2003-02-13 12:05
Rewal
No mam nadzieję, że zdąrzycie z tą kasą, nim runie do morza zabytek w Rewalu.
- 0 0
-
2003-02-13 19:55
cieniutko z kasa
Aco by bylo gdyby unia nie dawala. Stalismy sie zebrakiem Europy
- 0 0
-
2003-02-13 22:04
plazowiczu
nie stalismmy sie zebrakiem europy. Nie tylko Polska dostaje na ten cel i inne pieniadze z Unii.
To trzeba by bylo wszystkie kraje ktore od Unii dostaja dotacje nazwac zebrakami. A jest ich sporo.:)- 0 0
-
2003-02-14 08:08
Kombatant
Nie wierz wszystkiemu co czytasz. W 2004 nie wejdziemy do Unii.
- 0 0
-
2003-02-15 14:35
sokoli wzrok
moze myslisz ze masz taki wzrok, ale daleko nim nie siegasz. Myslisz ze w Polsce sie polepszy jak nie wejdzie do Unii. Zycze wam w takim wypadku duzo szczescia hahaha
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.