- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (263 opinie)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (70 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (323 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (204 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (50 opinii)
- 6 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (66 opinii)
Buduje modele statków i pływa nimi
Zobacz, jak pływają modele, które zbudował mieszkaniec Gdańska Wojciech Siejka.
Z polistyrenu tworzy maszty, kontenery, działka wodne, a nawet całe pokłady. Wojciech Siejka z Gdańska od kilkudziesięciu lat buduje modele statków, pływa nimi i zdobywa medale mistrzostw Polski i Europy. I wcale nie przejmuje się, że tworzenie każdego kolejnego modelu to mrówcza praca trwająca nawet trzy lata.
Członkowie załogi wyglądają niebezpieczeństwa z pokładu i mostka. Działka wodne do gaszenia pożarów czekają w gotowości, a w kontenerze stojącym na rufie płetwonurek przygotowuje się do akcji. Pianka już założona, butla czeka obok. Schody wiodące na rufę są puste. Nieopodal napis "No smoking". Urządzenia do walki z zanieczyszczeniami olejowymi w gotowości. Wszystkie detale modelu wykończone są z wielką pieczołowitością.
- Zanim zabrałem się do budowy, dokładnie przyjrzałem się statkowi Kapitan Poinc - opowiada Siejka, z zawodu ślusarz i wyjmuje sporej wielkości skoroszyt. W środku dziesiątki zdjęć i drobiazgowe plany. Szczegółowa dokumentacja jednostki.
Podobnie jak w stoczniach, modelarz zaczyna budowę jednostek od kadłuba. Tworzy go z laminatów. - To jakieś dwa miesiące pracy - wylicza skrupulatnie. Po czym zdradza, że harmonogram tworzenia kolejnych elementów nie jest dokładnie określony. - Raz popracuję trochę nad dźwigiem, raz trochę nad szalupą - przyznaje Wojciech Siejka.
Serc modeli nie zmienia. Od lat montuje w statkach 12V silniki. - Kapitan Poinc ma dwa silniki od kompresorów samochodowych, a do Herkulesa włożyłem silniczek z dmuchawy od poloneza - wyjaśnia Siejka, który nie krępuje się korzystać z części prawdziwych samochodów i z czterokołowych zabawek. - Kiedy dziecko było małe, kupowało się samochodziki i tak się trafiło, że kółeczka akurat pasowały do modelu - zdradza pasjonat, który miniaturowe opony montował na nadburciach statków.
Z tak dopracowanymi modelami Wojciech Siejka od lat pojawia się na modelarskich mistrzostwach. Walczy o medale, zarówno wystawiając swoje statki, jak i pływając nimi, bo modele są zdalnie sterowane. Rywalizuje więc na stawach, jeziorach i sztucznych zbiornikach wodnych. Przeważnie podczas kilku minut musi pokonać trasę wyznaczoną za pomocą boi. Najlepiej bezbłędnie, bo konkurencja, zwłaszcza na mistrzostwach Europy jest spora.
- Nikt chyba nie chce wracać do domu z pustymi rękoma - uśmiecha się modelarz. W jego gablotach lśnią puchary, a na drążku pod półką, na której stoi holenderski holownik, wiszą dziesiątki medali. - Ech... żeby jeszcze wzrok był lepszy. Bo bez okularów to już ani rusz z budową modeli - wzdycha Siejka.
Zobacz niezwykłe bonsai, które Krzysztof Wołkowicz tworzy także z polskich drzew.
Zobacz wielką makietę stacji kolejowej, którą przez osiemnaście lat budował Leszek Lewiński.
Opinie (35)
-
2012-11-26 10:00
fajnie (2)
gratuluję pasji :)
- 136 2
-
2012-11-26 11:50
Jasne, gdyby więcej takich pasjonatów i zdrowych ludzi było to świat byłby lepszy.
Z drugiej strony nie moge uwierzyć, że praktycznie nie ma minusujących frustratów ;-) zmienia się nam społeczeństwo? :)
pozdrawiam- 15 1
-
2012-11-26 20:24
ooo to mój sąsiad
- 3 0
-
2012-11-26 10:04
ale fajne ma gośc podejście :) (3)
"trzy lata to nie długo" W dzisiejszych czasach taka cierpliwość to rzadkość :)
- 111 1
-
2012-11-26 12:11
Niestety. Z wiekiem czas przyspiesza tak bardzo, że trzy lata
to okamgnienie.
- 9 0
-
2012-11-26 13:58
No ja np. roboty szukam 3 lata i też twierdzę że to nie długo.
- 10 1
-
2012-11-26 16:56
pozytywny człowiek
taki uśmiechnięty i beztroski opowiada o tym co robi :) mega poprawia humor. fajnie ze są tacy ludzie, a nie tylko wieczni malkontenci.
- 6 0
-
2012-11-26 10:11
gratulacje
za cierpliwość i wytrwałość
- 57 1
-
2012-11-26 10:12
Gratuluję
Gratuluję ;) Sam chciałbym zająć się modelarstwem, ale to nie na moją cierpliwość. Chociaż jestem pewien, że zabawa swoim własnym modelem sprawia o wiele więcej przyjemności, niż jakimś chińskim mas-produktem, który po tygodniu nadaje się do wyrzucenia.
- 37 2
-
2012-11-26 10:16
No i gitara
zawsze to jakaś namiastka polskiego przemysłu stoczniowego.
- 39 4
-
2012-11-26 10:21
wspaniałe modele
zazdroszczę pasji
- 26 2
-
2012-11-26 10:24
(1)
Mój teść buduje statki z blachy okręty wojenne ma zrobiony 1 w europie model yamato 2ponad 2 metry skala 1do 100 wszytko ręcznie robione zdobył puchary za to i budował go 5lat też pływa
- 23 2
-
2012-11-26 11:38
czy to nie ten model byl jakis czas temu wystawiony na sprzedaz w dziale ogloszenia?
- 5 0
-
2012-11-26 10:30
w weekend odbyła się wystawa modelarska na Osowej, przepiękne modele okrętów, samolotów, czołgów...pogratulowac umiejętności i pasji!
- 16 1
-
2012-11-26 10:31
Świetna pasja
Modele super wykonane
- 16 1
-
2012-11-26 10:32
modelarstwo super sprawa (2)
ale niezwykle czasochłonne hobby to jest - gdy masz rodzinę i dzieci możesz zapomnieć o tym ;D
- 20 3
-
2012-11-26 11:52
Wszystko da się pogodzić, dzieci pasją można zarazić również :-) (1)
- 7 0
-
2012-11-26 12:02
Robienie dzieci w skali 1:1 to też pasja!
- 13 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.