• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budynek dawnej Zatoki Sztuki jest w opłakanym stanie. Byliśmy w środku

Piotr Weltrowski
21 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (96)

Zapuszczony, z uszkodzonymi tarasami i dachem - budynek dawnej Zatoki SztukiMapka, który na początku tego roku przejęło miasto, znajduje się w opłakanym stanie. W środę byliśmy w środku z kamerą. Od władz miasta dowiedzieliśmy się też więcej na temat planów przywrócenia temu miejscu życia. Już w te wakacje na parterze zacznie działać gastronomia, zanim jednak wykorzystywany będzie cały budynek, miną długie miesiące.





Budynek przejęty, ale w bardzo złym stanie



Czy budynek przy ul. Mamuszki powinien nadal być nazywany Zatoką Sztuki?

Przypomnijmy: budynek dawnej Zatoki Sztuki wrócił we władanie miasta na początku tego roku, po czterech latach sądowych sporów z dawnym dzierżawcą nieruchomości - spółką Art Invest.

Sąd nakazał jej wydanie go, a władze miasta zapowiedziały, że nieruchomość pozostanie w zasobie miasta i nie zostanie po raz kolejny wydzierżawiona. Zapowiedziały za to powstanie tam nowego miejskiego centrum kultury.

- Służby miejskie wykonały tytaniczną pracę, za co im ogromnie dziękuję - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu. - Spodziewaliśmy się, że budynek jest w złym stanie, ale po wejściu do środka stan dewastacji przerósł nasze wyobrażenia. Budynek wyglądał na opuszczony w pośpiechu. W środku pozostawiono materace, łóżka, ubrania, rzeczy osobiste, jedzenie psujące się w chłodniach, nie było prądu, brudne garnki, stosy naczyń, brudna pościel. Dach był dziurawy, część pomieszczeń zalana, a wszystkie zawilgocone. Wywieźliśmy 10 kontenerów samych śmieci, nie mówiąc o wyposażeniu, które zabrał komornik.
Warto tu zaznaczyć, że budynek nie był ogrzewany przez całą zimę, a dodatkowo był pozbawiony wody i prądu. Konieczna była więc pełna inwentaryzacja, przywrócenie mediów, a także wykonanie obowiązkowych przeglądów.

Pierwsze prace naprawcze



W ramach pierwszych prac miasto zainstalowało hydranty, naprawiona została również centrala przeciwpożarowa. Zlikwidowano również wycieki wody i naprawiono zawory bezpieczeństwa w pomieszczeniu kotłowni z kotłem gazowym. Pojawiło się również oświetlenie awaryjne.



- W budynku nie była aktualizowana Instrukcja Bezpieczeństwa Pożarowego, nie działały prawidłowo hydranty, obiekt nie posiadał wymaganej prawem liczby gaśnic, nie działało oświetlenie dróg ewakuacyjnych. Sufit w sali konferencyjnej na drugim piętrze wykonano z materiałów łatwopalnych. Swojej funkcji nie spełniała też wentylacja, a jej część była zamontowana prowizorycznie - powiedziała nam Roksana Roszyk-Antczak, specjalistka ds. zarządzania nieruchomościami BART.

Od lipca budynkiem zarządzać będzie BART



To właśnie BART będzie od lipca zarządzać budynkiem. Niemniej bardzo zły stan techniczny powoduje, że możliwości jego użytkowania są bardzo ograniczone, a prace remontowe muszą być prowadzone etapami.


Miasto, wspólnie z BART, opracowało wstępny program funkcjonalności budynku. Zakłada on na parterze działalność gastronomiczną połączoną z możliwością prowadzenia warsztatów, wystaw i spotkań. Na piętrze ulokowane będą pracownie artystyczne. Na ostatnim piętrze będzie powiększona sala koncertowo-konferencyjna.

Wyłoniony został już wykonawca aktualizacji koncepcji modernizacji oraz stworzenia programu funkcjonalno-użytkowego. Ma on powstać do 3 miesięcy od daty podpisania umowy. Następnie miasto planuje przetarg w formule zaprojektuj i wybuduj.

Konflikt o budynek Zatoki Sztuki trwał od 2015 r.



Konflikt miedzy Sopotem a kolejnymi zarządcami najpierw Zatoki Sztuki, a później Nowej Zatoki trwał od 2015 r.

O sprawie zrobiło się głośno, gdy urzędnicy zarzucili zarządcy m.in. nieprzestrzeganie ciszy nocnej, organizowanie nielegalnych wydarzeń artystycznych czy prowadzenie działalności niezgodnej z treścią umowy. Czarę goryczy przelało zatrzymanie pracującego przez chwilę w Zatoce Sztuki Krystiana W., ps. "Krystek", który został oskarżony o przestępstwa seksualne. Później zarzuty usłyszał też były współwłaściciel sopockiego lokalu - Marcin T.

W grudniu 2019 r. miasto odebrało spółce kawałek plaży, który był dzierżawiony razem z budynkiem. Z kolei w styczniu tego samego roku wypowiedziało całą umowę dzierżawy, ale spółka budynku nie oddała.



Co ważne, zmieniła wówczas właściciela, a sam obiekt nazwę na Nową Zatokę. Odcięcie się od kłopotów prawnych dawnych właścicieli spółki jednak nie do końca nowemu właścicielowi wyszło, bo na początku 2021 r. sam został zatrzymany w związku ze śledztwem dotyczącym wyłudzeń podatku VAT.

Dodatkowo w lipcu ubiegłego roku miasto powiadomiło również prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez dzierżawcę - chodziło o uchybienia dotyczące przepisów przeciwpożarowych, które ujawniła wcześniej Straż Pożarna podczas kontroli budynku.

Czy policja coś znalazła w Zatoce Sztuki? Prokuratura milczy



Warto przy tym zaznaczyć, że od wielu miesięcy Zatoka Sztuki stała praktycznie pusta... jeżeli nie liczyć policjantów, którzy na przełomie grudnia i stycznia przeczesywali nie tylko sam klub, ale też teren wokół niego... i pod nim, wszystko w związku ze śledztwem dotyczącym zaginięcia Iwony Wieczorek. Finał tych poszukiwań nie jest znany, bo Prokuratura Krajowa nie podzieliła się z mediami żadnymi ustaleniami z tego śledztwa.

Opinie (96) ponad 20 zablokowanych

  • Sprzedać widać że miasto nie miało i nie ma kontroli nad tym miejscem. Szkoda publicznych pieniędzy obywateli.

    • 49 12

  • Dzierżawy może i nie będzie ale remont na koszt mieszkańców i szybki handelek później

    To i owszem.

    • 5 2

  • A co na to Krystek?

    • 6 1

  • Zrównać z ziemią ten przybytek demoralizacji.

    • 8 0

  • Budynek powinien zostać rozebrany.

    Takie miejsca nie przynoszą niczego dobrego po za tym, że mogą stwarzać warunki do ciemnych interesów i przyciągania ludzi o niecnych zamiarach.
    Jeżeli już miałby zostać to jedynie pod warunkiem domu zdrojowego, uzdrowiska dla kuracjuszy.
    Miejsca w których sprzedawany jest alkohol nie powinny znajdować się nad morzem.

    • 9 4

  • (1)

    A ja bym to po prostu wyburzył i odbudował stare Łazienki Północne.

    • 13 0

    • Dokładnie TAK!!!

      • 4 0

  • Nie przesadzajmy

    Zarówno najemcy jak i goście tego lokalu jak i innych w tym rejonie nie byli zainteresowani stanem budynku. Chodziło tylko o to że nie trzeba brać taxi i jechać na hotel żeby pogadać z koleżanką swojej córki co jest na jutro zadane.

    • 4 0

  • Hipokryzja !!

    • 3 0

  • Czy ta pani wiceprezydent zdaje sobie sprawę że to co opisuje czyli materace garnki to ślady po bezdomnych

    A nie w pośpiechu opuszczających ten budynek ludzi... Oni chyba w jakichś akwariach z matowego szkła żyja i nie widzą co się dzieje.

    • 3 1

  • Pislam ma używkę. Najpierw nakłamał, że w zatoce sztuki są ślady morderstwa pani Iwony, później że nastąpił przełom

    a później, że w ogóle to miejsce to siedziba mafii itp. I głupi uwierzyli. Tak PiSlam manipuluje wszystkim. Wszystko oparte jest wyłącznie o kłamstwo i naiwność ludzi.

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane