• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budżet Gdańska: mniejsze wpływy, więc tniemy wydatki

Michał Stąporek
18 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Przesunięcia wydatków nie dotyczą hali sportowej powstającej na granicy Sopotu i Gdańska, ale powstającego wokół niej układu komunikacyjnego - już tak. Przesunięcia wydatków nie dotyczą hali sportowej powstającej na granicy Sopotu i Gdańska, ale powstającego wokół niej układu komunikacyjnego - już tak.

Ponad 100 mln zł mniej niż planowano wyniosą tegoroczne dochody Gdańska. Recepta: oszczędzamy, a część wydatków przesuwamy na przyszły rok. Wszystkie inwestycje zostają. Na razie.



Już w marcu br. prezydent Gdańska zablokował miejskie wydatki na kwotę 40 mln zł. Powód? Pierwsze miesiące roku pokazały, że wpływy do miejskiej kasy z tytułu podatków PIT i CIT są sporo niższe od planowanych. W kwietniu skorygowano więc miejskie dochody o 32 mln zł - jedynie dzięki nadwyżce z ubiegłego roku udało się nie ciąć wydatków.

Tym razem już tak dobrze nie było. Na najbliższej sesji Rady Miasta zostanie przedstawiony projekt zmian w tegorocznym budżecie. Zakłada on zmniejszenie przychodów i wydatków o 58,6 mln zł.

Skąd ta kwota? Mniej niż planowano zarabiają gdańszczanie (- 38,5 mln zł wpływów z podatku PIT), gdańskie firmy (- 14 mln zł z CIT), mniej też zawieranych jest transakcji - przede wszystkim kupna mieszkań (-15 mln zł z podatku od czynności cywilno-prawnych). Jeśli dodać do tego mniejsze o 1,6 mln zł wpływy ze sprzedaży mienia komunalnego, otrzymamy niebagatelną kwotę 69,1 mln zł.

Na szczęście niektóre przychody (przede wszystkim zwroty podatku VAT oraz dotacje do inwestycji unijnych) okazały się wyższe, niż planowano - w sumie o 10,5 mln zł. Dzięki temu wydatki w budżecie ścięto o 58,6 mln zł.

Gdzie znaleziono oszczędności? Najwięcej, bo ponad 18 mln zł w inwestycjach w infrastrukturę.

- Chodzi przede wszystkim o przesunięcie niektórych wydatków na przyszły rok. Nie rezygnujemy z żadnej miejskiej inwestycji - zastrzega Teresa Blacharska, skarbnik miasta.

Największe płatności, jakie odłożono w czasie, dotyczą budowy ul. Nowej Wałowej (4,5 mln zł) i ulic wokół hali sportowej na granicy Gdańska i Sopotu (4,8 mln zł). Gdański Program Rewitalizacji dopiero w przyszłym roku dostanie obiecane wcześniej 1,7 mln zł, także na rozbudowę cmentarza Łostowickiego pieniądze (1,6 mln zł) znajdą się dopiero w przyszłym roku.

Ok. 10 mln zł znaleziono w administracji (m.in. brak podwyżek dla urzędników, rezygnacja z zakupu dla nich sprzętu komputerowego i oprogramowania, tańsza obsługa długu miasta, mniejszy budżet na promocję). Poważne cięcia odczuje też oświata (mniej o 9,9 mln zł) oraz gospodarka komunalna, na którą miasto wyda ponad 9 mln zł mniej, niż planowało.

Mimo tych niebagatelnych oszczędności, cały czas grożą nam kolejne. - Mam nadzieję, że ta korekta pozwoli miastu zachować płynność finansową, ale jest obawa, że to nie ostatnie cięcia w tym roku - przyznaje skarbnik miasta, Teresa Blacharska.

Co wtedy? Czy miasto zdecyduje się już nie na odłożenie w czasie, lecz na rezygnację z jakiejś inwestycji? - To niemal niemożliwe, ponieważ dziewięćdziesiąt procent naszych inwestycji jest albo współfinansowane z Unii, albo jest związane z Euro 2012 - przekonuje zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki gospodarczej, Andrzej Bojanowski.

Gdzie więc szukać oszczędności? - Gros miejskich wydatków idzie na oświatę i wychowanie, być może więc właśnie tam. Pracujemy już nad tym, jak racjonalniej wydawać środki na edukację.

A to może oznaczać łączenie niektórych szkół i przenoszenie między nimi uczniów.

Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki gospodarczej

Andrzej Bojanowski Andrzej Bojanowski
Zaproponowanych przez nas cięć na pewno nie można nazwać powierzchownymi. Po ich realizacji wrócimy do poziomu wydatków miejskich z 2007 roku.

Nawet jeżeli konieczna będzie jeszcze jedna korekta budżetu, nie zamierzamy oszczędzać na inwestycjach infrastrukturalnych. Powód jest jasny: ogromna większość z nich jest współfinansowana z funduszy unijnych, lub jest związana z organizacją Euro 2012. Poza tym, choć to dziwnie brzmi, każda rozpoczęta inwestycja przynosi nam oszczędności. Chodzi o to, że w kosztorysach zaplanowano na nie określone kwoty, które po przetargach okazują się niższe nawet o 40 procent.

Mnóstwo pieniędzy [ok. 600 mln zł spośród 2 mld wszystkich wydatków budżetowych - przyp. red.] wydajemy na oświatę i wychowanie. Wydział Edukacji pracuje już nad tym, jak zracjonalizować te wydatki. Przyznaję, że może chodzić o łączenie niektórych szkół. Liczę na to, że radni zrozumieją potrzebę takich działań.

Opinie (199) 3 zablokowane

  • Budżet Polski: Na wywiązanie się z konkordatu przewidziano w budżecie 2009 ..... Uwaga: 5 (pięc) miliardów 360 milionów złotych

    (nowych, PLN) To tak dla ciekawostki i dla tych kilku procent populacji wyznań innych lub żadnych ;)

    • 6 1

  • ROZLICZYC I SKONTROLOWAC WSZYSTKIE WYDZIALY A NAJDOKLADNIEJ TEN KTORY PODLEGAL SZPAKOWI I KTORYMM KIERUJE FACET (2)

    OD KULTURY MLODZIEZOWEJ !!! NIE MOGE ZROZUMIEC CO TEN ADAMOWICZ MA W SOBIE ZE WSZYSCY SIE GO BOJA I MU SIE LIZA . NIE ZAPOMNE JAK NA ROZKAZ PO OSTATNICH WYBORACH URZEDASY WITALI GO W URZEDZIE ( KOREA ) NIECH PAN BOG WAM ODROBINE OLEJU DO LBOW NALEJE

    • 7 0

    • adamowicz to nieformalny przywódca (1)

      grupy wzajemnej finansowej adoracji... przez niego przechodzą decyzje o obsadzie dyrektorskich stanowisk w wielu spółkach miasta, czy urzędach, to on decyduje kto i gdzie i za ile będzie pracował i to on decyduje by w miejscu gdzie odbywają się przetargi miejskie siedzieli odpowiedni ludzie ściągający odpowiednią dolę...
      jak jeszcze nie rozumiesz to już inaczej nie da sie wytłumaczyć

      • 1 0

      • Szpak i jego przyboczni - kto pamięta o takim pewnym młodym bezwłosym ciepłym facecie ...

        • 0 0

  • ŻELBOY (2)

    Niestety ten gość ma żel nie tylko NA główce. Bojanowski to chodząca żelowana POrażka.

    • 12 1

    • i obowiązkowo "FRYZURKA NA OSIOŁKA" (1)

      Bardzo modna w Polsce ostatnio

      • 6 1

      • to i tak lepiej niz fryzura lustrzana

        • 0 0

  • wybudowali halę

    by sie przekonac że tak naprawdę nikt nie jest nią zainteresowany więc nawet dróg do niej nie chcą robić...

    • 7 0

  • TUSK czy do ciebie dotarło

    że jesli jeszcze raz wystawicie adamowicza w gdańsku to PO przegra tu z kretesem???

    • 5 0

  • JAK Z ZEBRACZEJ URZEDNICZEJ PENSJI MOZNA CHALUPY BUDOWAC I MIESZKANIE KUPOWAC

    PRZECIEZ TO MOZNA SPRAWDZIC !! ROZLICZYC !! NOSil wilk razy kilka .... Dosc tych cudow i pijaru za braki w budzecie odpowiadaja prezydenci ( WSZYSCY) resortowi tez no i rada miasta z glowno dowodzacym. NIe ma tak ze podejmuje sie decyzje bezkarnie. Jak sie pchalo do ekskluzywnego koryta to konsekwencje za glupote trzeba poniesc!

    • 3 0

  • ....ECS...

    ...Obciac wydatki na ECS i wszyscy beda zadowoleni.Komu to potrzebne.Wystarczyloby zrobic jakas sade uliczna zeby nasi wlodarze zrozumieli co mieszkancy mysla o tej inwestycji.

    • 4 1

  • Co ten Bojanowski ma takie maslane oczy ?

    • 2 1

  • Lubicie wąchać bąki?

    Lubicie wąchać bąki? Takie puszczone pod kołdrą są najlepsze. Nie mam też nic przeciwko tym puszczonym pod wodą w wannie tzw. bulgotnikom wannowym. A Wy jakie lubicie?

    • 3 0

  • (1)

    Ludzie z Polski sa zniesmaczeni rzeczywistoscia w Gdansku kiepskim oznakowaniem ulic brakiem toalet , niedroznoscia tras pseudo przelotowych obwodnica ktora przy byle stluczce sie blokuje , trasami roweroymi ktore sa w krotkich odcinkach i znienacka sie koncza, wielka iloscia supermarketow w centrum miasta zwanych galeriami, kiepskimi polaczeniami komunikacji miejskiej, praca strazy miejskiej ktora nastawiona jest na nakladanie mandatow za nieprawidlowe parkowanie ( jak nie ma parkingow to niech miasto nie rejestruje nastepnych samochodow ) a gosci zatrzymuje na rogatkach! to nie wszystkie niedogodnosci jakie uslyszalem od moich klientow!!!!!! Wiec ci co chcieli byc na gorze i lsniec na ekranach telewizyjnych niech powiedza co zrobili dla Gdanska dla Gdanszczan a co dla siebie i swoich pociotkow .! A do budzetu doluzcie sobie sami ! Stac was .!!!

    • 10 1

    • ale jaki problem...

      wyjedż kawałek od Gdańska i stań przy drodze... Tam też mozesz pracować....I klienci "ludzie z Polski" beda zadowloeni, bo nie bedą musieli wjeżdząć do miasta co to ich tak zniesmacza i ty moze zarobisz wiecej. Tylko nie opowiadaj ze ci toaleta potrzebna bo i tak nikt nie uwierzy....A tak to na rowerze bez problemów i scieżek dojedziesz i korki na obwodnicy miniesz i straz miejska się nie przyczepi i oznakowanie dróg nie bedzie potrzebne. Same zyski A jak sie działalność rozwinie to moze i wpłacisz coś do budżetu, co???

      • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane