• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budżet Gdyni: głównie płace i inwestycje

Mariusz Kurzyk
17 listopada 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
W przyszłorocznym projekcie uwzględniono także koszt przygotowania dokumentacji technicznej Urzędu Miasta BIS, która ma być gotowa w maju 2009 r.
W przyszłorocznym projekcie uwzględniono także koszt przygotowania dokumentacji technicznej Urzędu Miasta BIS, która ma być gotowa w maju 2009 r.

Znany jest projekt przyszłorocznego budżetu miasta Gdyni: najwięcej pieniędzy pójdzie na wypłaty i inwestycje. Miasto nie zamierza zaciągać żadnego kredytu, bo jest w bardzo dobrej kondycji finansowej - cieszą się urzędnicy.



Zobacz także: Budżet Gdańska 2009 - ponad 600 mln zł na inwestycje


- Otóż jest to, że tak powiem, projekt projektu - tłumaczy Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni. - Zgodnie z procedurą, ten roboczy jeszcze dokument będzie przedłożony radnym. Zatem, mogą być jeszcze jakieś zmiany.

W 2009 r. planowane dochody wyniosą 923,5 mln zł. Najwięcej pieniędzy, bo aż 72 proc., spłynie do urzędniczej kasy z podatków. Wydatki, jakie przewidziano na przyszły rok, wyniosą nieco ponad 1 mld zł.

- Głównymi celami przyszłorocznych wydatków będą jak zawsze płace w sferze budżetowej, zwłaszcza w oświacie, oraz inwestycje - dodaje rzecznik prasowy UM Gdyni.

Na te ostatnie przeznaczono ponad 213,8 mln zł (26 proc. całego budżetu). Lwią część tej kwoty, aż 44,1 proc., pochłoną prace związane z transportem i komunikacją (w przyszłym roku planowana jest m.in. - przebudowa węzła Św. Maksymiliana).

Znacznie mniej, bo 15,2 proc. wspomnianych wydatków, zostanie skierowane na inwestycje związane z kulturą fizyczną i sportem (m.in. budowa dwóch stadionów - rugby i piłkarskiego), gospodarką komunalną i ochroną środowiska (10,5 proc.) oraz oświatą, edukacją i opieką społeczną (6,8 proc. trafi m.in. na Dom Pomocy Społecznej przy ul. Pawiej)

Tradycyjnie już część budżetu zostanie przeznaczona na organizację imprez masowych i wydarzeń kulturalnych. W przyszłym roku ma to być 64 mln zł. Dzięki tej kwocie zorganizowany zostanie m.in.: Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, Ladies Jazz Festiwal , Festiwal Globaltica, Gdynia Design Days, Tall Ships Races, Gdynia Sailing Days, Festiwal Teatrów Dramatycznych Raport, Nagroda Literacka Gdynia, Gdyńska Nagroda Dramaturgiczna

- Nie planujemy, już kolejny rok z rzędu, zaciągania kredytu - dodaje Joanna Grajter. - Kondycja finansowa Gdyni, mówiąc bardzo skromnie, jest dobra. Zadłużenie do spłaty w 2009 r wynosi ok. 38,5 mln zł. Obciąży to dochody miasta na poziomie 5,8 proc. Dla porównania - w 2008 r. było to 6,46 proc, gdzie limit ustawowy wynosi 15 proc.

W przyszłym roku Gdynia osiągnie zadłużenie w wysokości 37,6 proc. wartości budżetu, podczas gdy ustawa dopuszcza 60 proc.

Opinie (124) 10 zablokowanych

  • A my mamy budynia a wy tylko gryzonia

    dlatego my som lepsi

    • 0 0

  • Maksymilana?? to smieszne!!!

    Bardziej by sie przydaly tunele pod torami w łaczace Chylonska z Hutnicza!!!!!

    to jest koszmar co dzieje sie na chyloni i dojechac autobusem z chyloni do urzedu skarbowego albo na pogorze oboze to jest masakra!!!!!!

    • 0 0

  • Ile na inwestycje w Gdańsku?

    Pozwalam sobie zacytować poniższą wypowiedź Columbus'a, bo widzę,że nie wszyscy czytają opinie przed dodaniem swojej, a warto się z nią zapoznać, bo w przeciwieństwie do znaczącej części bełkotu na forum jest konkretna:
    "3055 zł/os rocznie przez 4 lata - to chyba już jest spora różnica, nie? Odejmij od tego Baltic arenę po 500 zł/os przez 3 lata, i masz ponad 2500 zł/mieszkańca rocznie inwestycji w najbliższym okresie!!!
    Szczurek popełnie błąd zaniechania, poza tym zdolność kredytowa Gdyni nie jest na wysokim poziomie. Przy 38% zadłużeniu, Gdynia może sobie pozwolić jedynie na 220 mln kredytów, żeby nie przekroczyć limitu ustawowego. Czy to jest taka świetna kondycja? Miasto po okresie niezłego, nawet bardzo dobrego rozwoju zaniechało działań w tym kierunku. Mądra polityka to taka, która pozwala miastu realizować potężne inwestycje. Przy całej antypatii dla Gdańskich władz, uważam, że dobrze pomyśleli że ograniczyli zadłużenie miasta i przygotowali się do takiej fali naprawdę potężnych inwestycji!!! Poza tym ludzie, mówicie, odejmijcie Baltic Arenę i Centrum Solidarności i zobaczycie ile inwestycji na głowę będzie. Bezsens, bo to właśnie Baltic Arena stanie się wizytówką Gdańska od strony sportu i rozrywki, a Centrum Solidarności, przyciągnie turystów. To są ważne inwestycje, kluczowe wręcz + drogi i kolej i lotniska oczywiście. Sopot przymierza się do budowy Mariny na wyspie - to jest kluczowa inwestycja, wizytówka miasta w Polsce i na świecie, takich inwestycji miasta nie mogą się bać, trzeba o nie walczyć. Hala na granicy Gdańska i Sopotu (mam nadzieję, że dach jednak się nie zawali) - to jest inwestycja przyciągająca masy, tłumy ludzi spoza trójmiasta, którzy kupią tu hotdoga, prześpią się w hotelu, przejadą się taksówką, napiją piwa i kupią pamiątkę w sklepie, albo nawet kiczowatą muszelkę na molo w Sopocie!!! To są inwestycje prawdziwe, realne zyski przynoszące przes dziesiątki lat dla miasta. A niech 1% z uczestników koncertu na 15 tys osób pojedzie zobaczyć port w Gdyni i zatrezyma się na piwo i obiad w Gdyni, już zostawiają 4500 czystej kasy w Gdyni, a 99% zje i napije się w Gdańsku i Sopocie i zostawi tam już prawie 500000 zł obcej kasy ludzie, warszawskiej, poznańskiej, berlińskiej, paryskiej!!! Tak to się kręci. Facet, dajmy na to biznesmen francuski, zarabia swoją forsę w Paryżu, a wydaje ją w Gdańsku - na tym się bogacą miasta, regiony!!! Gdynia, nie bój się kredytów, nie bój się inwestycji na miarę XXI wieku, coś, co przyciągnie tłumy ludzi spoza regionu!!! Trójmiasto do boju!!! Uff, ale się podnieciłem. No nic wracam do pracy, patrzę za oknem a tam nic się nie dzieje, żadnych inwestycji nie widzę przez moje okno, więc jakby się trochę uspokiłem.

    Miłego dnia wszystkim, pozdrawiam.

    Columbus."

    Z swojej strony dodam tylko tyle, że propaganda miasteczna na pn od Sopotu osiągnęła już taki poziom, że z pełnym przekonaniem jej mieszkańcy powtarzają za imć prezydentem, iż autostrada A1 zaczyna się w Gdyni, a siatki ogrodzeniowe wzdluż obwodnicy (nadmienię iż o numerze S6, będącej częścią trasy do Szczecina - bynajmniej nie z Gdyni, a poprzez nią) to pierwszy krok do przekwalifikowania jej na autostradę... Krytykujecie budowę stadionu na Euro, a z drugiej strony już piejecie, że Euro odbędzie się w Trójmieście i jesteście gotowi użyczyć obiektów sportowych i hoteli. Krytykujecie ECS, a po jego wybudowanie będziecie promować Gdynię jako miasto, w którym wszystko sie zaczęło. Jesteście obłudnym pasożytem na ciele Metropolii Gdańskiej.

    • 0 0

  • Jak płace to niezbyt dobrze, ale jak inwestycje to bardzo dobrze.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane