Przy fontannie Neptuna na Długim Targu w Gdańsku pojawił się budzik odliczający czas do najbliższych wyborów parlamentarnych. Jest to element kampanii profrekwencyjnej "Nie śpij, bo Cię przegłosują".
zdecydowanie tak, rozmawiam o tym z wieloma osobami44%
rozmawiam o tym tylko z najbliższymi, ale nie sugeruję im, co mają robić22%
nie, w ogóle nie rozmawiam z nimi o wyborach34%
- Przede wszystkim jestem 16-letnią dziewczyną i nie mogę jeszcze zagłosować, ale wy możecie. Może część moich rówieśników myśli, że polityka nas nie dotyczy, ale to nieprawda, dotyka nas wszystkich, naszej edukacji i pracy, praw kobiet. Jeśli myślicie, że wasz głos nie ma znaczenia, to jako młoda osoba mówię wam, że ma. Szczególnie mówię do młodzieży, która może zagłosować. Wierzę, że dzięki waszym głosom po 15 października będę mogła obudzić się w nowej Polsce, kraju praworządnym - mówiła Nina Katka z Młodzieżowego Sejmiku Województwa Pomorskiego . - O jakości polityków, ludzi, którzy nami rządzą, decyduje wbrew pozorom w dużym stopniu frekwencja wyborcza. Przykłady wielu krajów dowodzą tego, że im wyższa frekwencja wyborcza, tym lepszej jakości demokracja. Politycy muszą czuć oddech wyborców na plecach, muszą czuć to, że wyborcy patrzą im na ręce. Większość wyborów po 1989 r. miała frekwencję poniżej 50 proc., poniżej połowy uprawnionych do głosowania wybierało skład polskiego sejmu. Większość partii, które rządziły, uzyskiwało od 5 do 7 mln głosów, a mamy w Polsce ponad 30,5 mln wyborców. Bardzo ważne jest, abyśmy zdawali sobie sprawę z tego, że każdy nasz głos jest ważny - mówił Jacek Bendykowski, prezes Fundacji Gdańskiej. - W tym roku pierwszy raz będą głosować osoby, które urodziły się po 2004 r. Urodziły się już w Polsce, która jest członkiem Unii Europejskiej, oni innej Polski nie znają. Głosujmy i namawiajmy tych, którzy nie chodzą głosować. Marzy nam się Polska, gdzie obywatele będą świadomie wybierać - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. Jak zmienić miejsce do głosowania w wyborach bez wychodzenia z domu
5
Pomysł z Gdańska
W piątek, 15 września, budzik gościł w Warszawie. Pod gmachem PKiN prezydent Aleksandra Dulkiewicz, z przedstawicielami Unii Metropolii Polskich, samorządów, postaci polskiego życia publicznego, prezentowała ideę akcji.
- "Nie śpij, bo cię przegłosują" to hasło z 1989 r. Unia Metropolii Polskich włącza się w tę wielką kampanię profrekwencyjną, którą zaproponowało miasto Gdańsk. Właśnie w 1980 r. stałem z ulotkami z tym hasłem pod biurami, gdzie dochodziło do głosowania najważniejszego w naszej historii. Te wybory są równie ważne - mówił Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Kampania profrekwencyjna "Nie śpij, bo Cię przegłosują" ma zmobilizować Polaków do udziału w wyborach parlamentarnych 15 października br. Pomysł wyszedł z Gdańska, a hasło jest dosłownym powtórzeniem hasła środowisk demokratycznych w przełomowych dla Polski wyborach w 1989 r.
Frekwencji w pełni wolnych i demokratycznych wyborach parlamentarnych nie udało się w Polsce pobić od ponad 100 lat. W 1919 r. wyniosła ponad 70 proc. W niektórych okręgach przekraczała nawet 90 proc., a w żadnym z nich nie spadła poniżej 60 proc. W 1989 r. głosowało niewiele ponad 62 proc. obywatelek i obywateli. Frekwencja w kolejnych latach była gorsza lub znacznie gorsza. W dniach wyborów większość Polaków zostaje na ogół w domu, jakby nie miało dla nich znaczenia, kto rządzi krajem.
to dziecko Nina Katka może ma dobre intencje, ale nie myśli samodzielnie.
10 miesięcy
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-09-27 21:04
Update
Zegar został wywieziony kilka dni temu w godzinach porannych, ale o tym portal już nie wspomina. Ciekawe z jakich funduszy pokryto tę zachciankę i dlaczego zniknęła. Państwo Dziennikarze do pracy!
Jak zmienić miejsce do głosowania w wyborach bez wychodzenia z domu
Referendum 2023. Kiedy referendum jest ważne?
Średni wynik
74%
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
