• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Burza nad Gdańskiem

26 czerwca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Kilkanaście minut po 16:00 nad centrum Gdańska przetoczyła się gwałtowna burza, która bardzo szybko sparaliżowała ruch w Śródmieściu. Na Błędniku, Podwalu Grodzkim i Wałowej utworzyły się natychmiast jeszcze większe niż zazwyczaj korki.

Chmura, która nadciągnęła nad miasto ograniczyła widoczność do kilku-kilkunastu metrów. W ciagu paru chwil na Gdańsk wylała się ogromna ilość wody:ok. 15 litrów na mkw. Kwadrans po 16:00 dało się słyszeć pierwsze sygnały Straży Pożarnej.

Nie obyło się bez strat. Na samochód i autobus spadły złamane konary drzew - na szczęście nikomu nic się nie stało. Przez ponad godzinę nie kursowały pociągi do Tczewa ponieważ została uszkodzona linia energetyczna. Użytkownicy telefonów sieci Orange mieli problemy z korzystaniem z nich - na kilkadziesiąt minut w niektórych częściach Gdańska sieć zamilkła.

Opinie (116) ponad 10 zablokowanych

  • Do Baro(a)na

    Chlubisz sie waćpan znajomoscia starej pieknej polszczyzny ale ja widze ze najpierwej powinienes waćpanie zajrzec do słownika ortograficznego bo robisz błędy . I zgadnij kto to zauważyl? Mieszkaniec Gdańska czyli wg Twojej opinii pleps, robol i zwykly parobek. I co teraz myslisz dumny baranie??Pleps jest lepszy od Ciebie? WSTYD..... wracaj na swoj jacht na Ibize moze tam zabłysniesz wsrod czyścicieli basenow...... hahaha...

    • 0 0

  • wow!

    takiej burzy jeszcze nie widzialam, odjazd! nie wiecie co sie stalo ze tramwaje 2 i 8 nie jezdzily?

    • 0 0

  • Baran buc, burza super, Era działała

    olać Barana sikiem prostym, to biedny, chory buc.
    a na Zaspie burza była fantastyczna, wreszcie jakaś odmiana pogodowa! szczerze mówiąc największe zainteresowanie wzbudziły we mnie moje kwiatki doniczkowe na balkonie , ktore nagle stały się wyjątkowo mobilne. w sumie i tak przekwitały, to mała strata.
    mam erę i cały czas podczas burzy miałam zasięg i żadnych problemów z komunikacją ( poza osiedlowym netem, który jak zwykle nie stanął na wysokości zadania).

    • 0 0

  • Pobudziłem emocjonalnie administratora, bravissimo!

    • 0 0

  • ...

    Boże ale wy jestescie niektórzy tępi ze az boli normalnie to...ja sądziłam ze jest to miejsce na opinie o danym artykule a nie na wasze beznadziejne wymiany zdan...wezcie od siebie swoje nr gg i załózcie sobie konferencje tak bedzie lepiej nie wszyscy bedą musieli czytac te wasze głupoty!!
    A co do burzy była Śliczna!!

    • 0 0

  • Buurzaa

    Eh wspaniała burza..oby takich wiecej:)

    • 0 0

  • super-miasto

    ...pamiętajcie, wystarczy 10-15 minut burzy w Gdańsku i szlus-"paraliż, paraliż ja p...lę"-i tak jest co roku!!!!Dla podróżnych rada-jeżeli w Gddańsku pada powyżej 10 minut to już w Polskę nie wyjedziecie-z dworca PKP nic nie jeździ oprócz skm!!!! i tak jest zawsze!!!!!Sieroctwo, po trzykroć sieroctwo i anemia!!!Biedny Gdańsk!!!

    • 0 0

  • Rodzaje opadów i osadów
    Opadami nazywamy tę ilość wody, która w postaci ciekłej lub stałej spada na powierzchnię ziemi, bądź tworzy się na niej jako rezultat kondensacji pary wodnej. Do pierwszej grupy należą: deszcz, śnieg, krupa i grad, a do drugiej: rosa, szron, sadź, gołoledź. Grupę pierwszą nazywamy opadami, grupę drugą- osadami.
    Deszcz. Deszczem nazywamy krople wody spadające z chmur. Spadanie kropel następuje, gdy ich rozmiary przekroczą wielkość, przy której nie mogą się już utrzymać w powietrzu, to znaczy, że nawet siła prądu wstępującego nie może zrównoważyć siły ciężkości spadających kropel. Mechanizm narastania kropel ze stanu mgły do stanu deszczu mżącego nie jest jeszcze dostatecznie wyjaśnione. Najprostszym z przypuszczeń jest to, że krople deszczu powstają przez łączenie się elementów chmury, którymi są albo kropelki mgły, albo kryształki lodowe. Elementarne kropelki mgły otoczone są warstewką powietrza adsorpcyjnego i mogą istnieć zawieszone obok siebie w powietrzu. Aby wytworzyła się jedna kropla deszczu, muszą się połączyć ze sobą tysiące kropelek elementarnych.
    Zjawisko łączenia się kropel nie następuje tylko wskutek prostego zlewania się, gdyż oprócz sił, które temu sprzyjają, występują inne siły, które temu wyraźnie przeszkadzają. Tak np. elementarne kropelki chmury zawierają pewien ładunek elektryczny. Jeśli więc kropelki posiadają ładunki o różnym znaku, wówczas się przyciągają, jeśli zaś mają ładunki o jednakowym znaku- odpychają się. Niewątpliwie istotną rolę przy tworzeniu się deszczu odgrywa powiększanie się jednych elementów kosztem drugich. W chmurach złożonych jednocześnie z kropelek przechłodzonej wody i kryształków lodowych kosztem kropelek rosną śnieżynki. Jak wiadomo z fizyki, prężność pary nasycającej powietrze w danej temperaturze jest nad powierzchnią lodu mniejsza niż nad powierzchnią wody; prężność jest mniejsza również nad powierzchnią płaską niż nad wypukłą. Jeśli zatem chmura ma budowę niejednorodną i składa się zarówno z kryształów lodowych, jak i z kropelek wody, to powietrze może być nie nasycone parą wodną w stosunku do powierzchni kropelek, w stosunku zaś do kryształków lodu będzie przesycone. Kropelki będą zatem parowały, kryształki zaś będą ich kosztem narastały, tworząc śnieżynki. Gdy śnieżynki osiągną odpowiednie rozmiary, będą spadały na dół. Podobnie duże krople, mające mniejsze krzywizny, będą rosły kosztem małych kropelek o większej krzywiźnie. Wynika z tego, że chmura jest wtedy najbardziej trwała, gdy składa się z kropelek tej samej wielkości, naładowanych elektrycznością tego samego znaku; taka chmura nie daje opadu.
    Według skandynawskiego meteorologa Bergerona, główną przyczyną tworzenia się opadów są kryształki lodowe stale istniejące w atmosferze powyżej pewnej wysokości.
    Chmura może zachować strukturę płynno-kroplistą nawet w temperaturze znacznie niższej od zera (-20°). Wówczas kropelki wody będą w stanie przechłodzenia. Na pewnej wysokości w atmosferze unoszą się w dostatecznej ilości kryształki lodowe. Nad Europą warstwa ta latem zaczyna się na wysokości 5-6 km, zimą zaś leży stosunkowo nisko nad powierzchnią Ziemi. Jeśli chmura rośnie w kierunku pionowym, może ona dosięgnąć tej warstwy; wówczas następuje zachwianie równowagi. Zaczyna się wtedy dyfuzja pary z kropelek na kryształki i na nich, jako na ośrodkach sublimacji, zaczynają się tworzyć śnieżynki. Śnieżynki powiększają swoją objętość i wreszcie spadają na dół. Latem po drodze topnieją i dają deszcz (niekiedy z chmur kłębiastych (Cb) - grad), zimą zaś spadają nie stopione w postaci śniegu lub krupy.
    Z chwilą gdy jedne cząsteczki chmury stały się większe od innych, zaczynają opadać (względem chmury). Dalszy wzrost ich objętości będzie wynikiem zderzenia się z innymi cząstkami. Gdy zwykła kropla deszczu spada przez chmurę, najdrobniejsze kropelki chmury zostają wraz z powietrzem rozsunięte na boki, lecz większe zostają złapane przez przednią powierzchnię spadającej kropli. Również w czasie spadania kropli, wskutek rozrzedzenia powietrza za opadającą kroplą, opór powietrza jest mniejszy, tak że druga kropla, o wymiarach zbliżonych do pierwszej, wpada szybko w rozrzedzoną strugę i dogania wyprzedzającą ją kroplę. Tego rodzaju zjawiska nazywamy wychwytywaniem kropel.
    W szerokościach geograficznych wysokich i średnich poziom zamarzania znajduje się tak nisko, że wiele chmur sięga obszaru temperatur ujemnych. Tutaj zarodniki lodowe decydują o zapoczątkowaniu opadu, natomiast zderzenie się kropel następuje później. W niskich szerokościach geograficznych tylko nieliczne chmury sięgają w obszar temperatur zamarzania, więc opad powstaje w nich wskutek różnic wielkości kropel chmury. Aby kropla mogła dalej rosnąć do rozmiarów kropli deszczowych, konieczna jest dostateczna grubość chmury.

    • 0 0

  • Cumulus - kłębiaste - na temat

    Chmury Cumulus, to oddzielne, na ogół gęste chmury o ostrych zarysach, rozwijające się w kierunku pionowym w kształcie pagórków, kopuł lub wież, których górna część przypomina często kalafior. Oświetlone przez Słońce części tych chmur są przeważnie lśniąco białe, a ich podstawa jest stosunkowo ciemna i prawie pozioma. Cumulusy zazwyczaj o umiarkowanym pionowym rozwoju, są niekiedy ustawione w szeregi prawie równoległe do kierunku wiatru i mają niekiedy bardzo postrzępione brzegi, przy czym ich zarysy ulegają ciągłym, często szybkim zmianom. Dają opady tylko przy silnym rozbudowaniu.

    • 0 0

  • Cumulonibus - kłębiaste deszczowe

    Potężna, gęsta chmura o dużej pionowej rozciągłości w kształcie góry lub wielkich wież. Przynajmniej część jej wierzchołka jest zazwyczaj gładka, włóknista lub prążkowana i prawie zawsze spłaszczona. Część ta rozpościera się często w kształcie kowadła lub rozległego pióropusza. Poniżej podstawy tej chmury, często bardzo ciemnej, niejednokrotnie występują niskie postrzępione chmury połączone lub oddzielne od podstawy. W początkowym stadium rozwoju z chmur Cumulus, chmury Cumulonimbus wykazują u wierzchołków zaokrąglone wypukłości, pomimo że ich górna część traci ostrość zarysów. Później górna część całkowicie przekształca się we włóknistą lub prążkowaną bryłę, przyjmującą kształt podobny do kowadła. Podstawa tych chmur wynosi na ogół kilkaset metrów, wierzchołki najwyższych mogą osiągać wysokość 12 kilometrów. Chmura ta rozwija się bardzo szybko. Od początku jej powstawania do pierwszych kropel deszczu może upłynąć 20-30 minut. Towarzyszą im ulewne deszcze, opady gradu, wyładowania elektryczne i szkwały, a czasami wiry pyłowe i trąby.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane