- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (180 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (709 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (77 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (89 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
Byli piłkarze Arki i Lechii zamieszani w narkobiznes
Byli piłkarze Arki i Lechii są zamieszani w hurtowy handel narkotykami - odkryli śledczy z Prokuratury Krajowej. Na ławie oskarżonych zasiadają też właściciele gdyńskich salonów motocykli Suzuki, ochroniarze agencji towarzyskiej i regularni gangsterzy.
Prokuratura skierowała do sądów 14 aktów oskarżenia. - Łącznie udało nam się oskarżyć 39 osób - ujawnia Zbigniew Niemczyk, szef gdańskiego oddziału Prokuratury Krajowej. - W związku ze śledztwem funkcjonariusze CBŚ przeprowadzili dwa zakupy kontrolowane: narkotyków oraz ponad 100 tys. fałszywych dolarów.
Śledczy zarzucają gangowi hurtowy handel narkotykami, przemyty narkotyków z Holandii oraz wywożenie ich do Rosji i Stanów Zjednoczonych.
Historia zaczęła się trzy lata temu w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsza policja antynarkotykowa DEA zatrzymała stewardów LOT-u, którzy w swoim bagażu przemycali 10 tys. tabletek extasy.
Stewardzi zaczęli sypać. Okazało się, że towar pochodzi z Gdyni, a jego głównym dostawcą jest Maciej P. Z wykształcenia monter telewizorów, od kilku lat żył jednak głównie z handlu narkotykami. Kiedy wpadł w policyjną zasadzkę zdecydował się opowiedzieć o działalności gangu. Prokuratorzy przecierali oczy ze zdumienia, gdy okazało się, że jednym z centrów narkobiznesu w Trójmieście są gdyńskie salony motocykli Suzuki.
Mówi śledczy: - Oba salony, jeden przy obwodnicy, drugi w Orłowie, niemal w centrum Trójmiasta były miejscami częstych spotkań. Wielu mężczyzn w takich miejscach nie budziło niczyich podejrzeń.
Sprawa Grzegorza K., współwłaściciela salonu Suzuki już toczy się przed sądem. Odpowiada on za udział w gangu, przekazywanie kurierowi dużych ilości kokainy oraz pomoc w ukrywaniu tego narkotyku. Jego wspólnik z firmy nie brał udziału w procederze, ale wiedział o nim. Odpowiada więc za przyzwalanie na działalność narkotykowego gangu i niepowiadomienie policji.
Kolejnym miejscem spotkań narkogangu był, zdaniem śledczych, pub Arka Gdynia w Chyloni. Jego właścicielem był Michał P., lepiej znany jako "Cezar". Ten z zawodu kelner, od lat przewijał się kartotekach policjantów walczących z handlarzami narkotyków. "Cezar" odpowie przed sądem za zlecenie zakupu hurtowych ilości marihuany i haszyszu. Zarzuty handlu usłyszał również "Młody", siostrzeniec znanego przed laty gangstera "Jodkinsa".
Do chylońskiego pubu chętnie wpadali nie tylko kibice, ale także piłkarze. Dwaj byli zawodnicy Lechii i Arki weszli w narkotykowy sojusz. Były lechista Jarosław Ch., ps. Jerry, odpowie za udział w gangu, przemyt do Polski 10 kg marihuany i próbę przemytu kolejnej takiej samej porcji narkotyku. Wspólnie z nim trefny towar z Holandii miał też przewozić były piłkarz Arki, Maciej F. ps. Faltyna. "Jerry" i "Faltyna" dobrze znali się z wcześniejszej gry w Pogoni Szczecin.
Prokurator zarzuca oskarżonym przemyty, handel kilkoma kilogramami amfetaminy, kokainy, heroiny i marihuany. - Za ujawnione przemyty narkotyków grozi im nawet do 15 lat więzienia - dodaje prokurator Niemczyk.
Kilku podsądnych siedzi nadal w aresztach. Z uwagi na zawiłość śledztwa i ilość osób, oskarżeni będą odpowiadać w kilku procesach. Za głównym szefem narkobandy Robertem B. wkrótce zostanie rozesłany międzynarodowy list gończy.
Opinie (302) ponad 50 zablokowanych
-
2014-01-19 03:54
Gdynia Piotr
Pierwszy raz piszę na takim forum a żyję już 40... Każdy bydlak może napisać anonimowo... Ale bydlak i konfident zakończy żywot w samotności... Moi dziadkowie, pradziadkowie, walczyli za Polskę, siedzieli w więzieniach i uciekali z Katynia... Było i jest od dziecka priorytetem ... Współczuje dzieciom i wnukom "pana czarnego czy gajowego " ścierwo i wstyd zostawilście wnukom...
- 0 0
-
2020-01-13 12:10
Mnich
Ciekawe opowieści nieznanej treści no no
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.