• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Były bokser oskarżony o naruszenie nietykalności żony

ws
30 czerwca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Dariusz M. został zatrzymany pod koniec grudnia ubiegłego roku po zgłoszeniu o awanturze domowej. Dariusz M. został zatrzymany pod koniec grudnia ubiegłego roku po zgłoszeniu o awanturze domowej.

Gdańska prokuratura zakończyła śledztwo ws. Dariusza M. - były bokser został oskarżony o znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej swojej żony. Grozi mu do roku więzienia.



Dariusz M. został zatrzymany pod koniec grudnia ubiegłego roku po zgłoszeniu o awanturze domowej. Policjanci znaleźli u niego kokainę, jednak śledczy nie mieli wystarczających dowodów, żeby postawić mu zarzuty związane z posiadaniem narkotyków.

- Prokuratorzy zakończyli postępowanie i sporządzili akt oskarżenia. Zarzuca się w nim Dariuszowi M. znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej poszkodowanej. Grozi za to kara grzywny, ale też kara pozbawienia wolności do jednego roku - poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak wcześniej informowała prokuratura "znieważenie dotyczyło używania wobec pokrzywdzonej słów powszechnie uznawanych za obelżywe, a naruszenie nietykalności dotyczy sytuacji "uderzenia pokrzywdzonej".

- W tym przypadku mówimy o żonie podejrzanego - powiedziała w grudniu podczas konferencji prasowej Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Zabezpieczono przy nim narkotyki

Śledczy przyznali wówczas, że środki, które zabezpieczono przy bokserze to kokaina, ale są to "śladowe ilości" - chodziło o dokładnie 0,07 grama. Ponieważ, jak wyjaśniała prokurator Paszkiewicz, nie stanowiło to "porcji narkotyku", nie można było na tej podstawie postawić zarzutów.

W grudniu Dariusz M. został zwolniony z aresztu, nie zastosowano wobec niego żadnych środków zapobiegawczych. Będzie odpowiadać z wolnej stopy.
ws

Miejsca

Opinie (360) ponad 50 zablokowanych

  • Wyjechał za kasą i się sprzedał za kasę zupełnie jak ktoś na k........ A Gołota kiedy wyjechał zaraz po nim to zaczynał jako kierowca ciężarówki. Kliczko walczył w tej samej stajni jako Ukrainiec skończ z tym kitem. Jak ktoś jest naprawdę dobry to będzie walczył niezależnie od narodowości bo w tym sporcie liczy się kasa a jak ktoś jest przeciętny to musi kombinować i sprzedawać za marki i zmieniać obywatelstwo. W USA wielokrotnie proponowali Gołocie, żeby walczył jako Amerykanin przy ich hymnie ale się nie zgodził. Może wtedy by został mistrzem świata ale wolał zostać Polakiem. Kliczko którego wymienili po Darku walczył jako Ukrainiec a nie jako Niemiec. A co zrobił Niemiec M. dla polskiego boksu poza obciachem bo każdy kto śledził jego karierę pamięta jego ustawioną i kontrowersyjną walkę z 1996 gdzie w każdej rundzie dostawał oklep od menela Rockiego. Walkę przerwano żeby ratować Darka. Po tej walce dawali mu jeszcze większych leszczy. A teraz chodzi i opowiada, że jest za adopcją dzieci przez dwóch tatusiów a Polacy to zaścianek Europy i prymitywy. I to wszystko pada z ust kogoś kto ćpa i bije żonę którąś już tam z kolei.

    • 13 5

  • Mistrz.-BIJE ŻONE

    Cios pewny-trafi fant na pewno.

    • 1 7

  • Taki ruch

    CEL ŹONA-trafiona.

    • 4 7

  • Tęczowy Darek :) (1)

    • 8 6

    • Lepszy taki Darek

      niż pedofil biskup.

      • 5 3

  • No i d*psko pęknie

    • 6 2

  • Stracił coś najważniejszego,dobre imię

    Miał fundacje na rzecz pomocy dzieciom. Teraz jakoś się to nie komponuje z jego "działalnością". Wkurza mnie jak piszecie,że żona wiedziała jaki jest,ale teraz płacze,bo była z nim dla kasy. Podejrzewam,że g....prawda. Bo on miał bodajże 3 żony. I każda się dała "nabrać". A dlaczego? Myślę,że na początku troszkę inaczej się przedstawiał.

    • 10 1

  • Józek

    Tur Prokuratura uznała , że interest społeczny wymaga , aby interweniować mimo, że sprawa jest w zasadzie błaha . W sprawie Donalda Tuska w mundurze esesmana autorstwa pani konsul honorowej RP w USA o nazwisku
    Szonert-Binienda prokuratura uznała , że nie ma interesu w prowadzenia postępowania. Prawda jest taka, że Dariusz to psotnik i używa życia po latach ciężkich treningów ( oczywiste , że nie wolno mu bić kogokolwiek) ale "najgorsze" ,że swego czasu poparł gejów i lesbijki w ich walce o równe prawa nazwijmy społeczne i dlatego dla obecnej władzy jest "be". Zatem trzeba pokazać , że jest złym człowiekiem . Tymczasem pisowska konsul honorowa ( cóż za paradoks ) w ocenie prokuratury nic złego nie zrobiła . I to jest temat .

    • 7 6

  • Czyli Dariusz M ... przyjaciel "normalnych inaczej" ...

    • 7 4

  • znow niewinny

    po co karac go jak jest niewinny uczciwy oh szkoda ze mamy takich aniołków z rogami

    • 3 0

  • Tiger Woomens

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane