- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (166 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (96 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (262 opinie)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (455 opinii)
- 5 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (8 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
Były polityk podejrzany o korupcję i pranie pieniędzy
Zarzuty korupcyjne, działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania pieniędzy usłyszały trzy osoby, w tym były polityk PO z Gdańska. CBA zatrzymało ich w związku z postępowaniem przeciwko byłemu ministrowi transportu Sławomirowi N. Grozi im do 8 lat więzienia.
Łukasz Z. pochodzi z Gdańska, przed laty był działaczem Platformy Obywatelskiej oraz doradcą ówczesnej premier Ewy Kopacz. Bezskutecznie starał się o zdobycie mandatu posła w 2015 roku. W tym samym roku zainteresowały się nim media, gdy okazało się, że rachunki za jego służbowy telefon przez 11 miesięcy wyniosły łącznie 116 tys. zł.
Zatrzymani, w tym Łukasz. Z., zostali przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszeli zarzuty korupcyjne, działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania pieniędzy.
Co zarzuca się podejrzanym?
Łukasz Z. oraz Grzegorz W. usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanej przez Sławomira N., gdy ten był szefem urzędu ds. dróg na Ukrainie, jak też prania pieniędzy pochodzących z przestępstw korupcyjnych.
Według ustaleń śledztwa Łukasz Z. czterokrotnie, w porozumieniu ze Sławomirem N., przyjął około 1,3 mln zł za podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu spraw oraz zapewnienia przychylnego potraktowania spółek w postępowaniach m.in. administracyjnych, arbitrażowych oraz o charakterze międzynarodowym.
Pieniądze przekazywane były każdorazowo jako opłata za fikcyjne usługi doradcze.
Łukasz Z. usłyszał również zarzut przyjęcia od Pawła G. około 77 tys. zł w zamian za wspieranie spółki, w której ten był wiceprezesem, w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego na obsługę autostrad w obwodzie lwowskim na Ukrainie. Łapówka została przekazana jako opłata za usługi doradcze, które nie miały miejsca. Czyn ten został objęty zarzutami sformułowanymi zarówno wobec Łukasza Z., jak i Pawła G.
Dodatkowe zarzuty dla Sławomira N.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że rozszerzyła zarzuty przedstawione Sławomirowi N. Dotyczą one przyjmowania łapówek oraz powoływania się na wpływy. Za zarzucane przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Ostatnie zatrzymania to kolejny etap postępowania prowadzonego przeciwko byłemu ministrowi transportu Sławomirowi N. Do chwili obecnej w polskim wątku śledztwa, poza N., zarzuty usłyszało 10 osób. Podejrzanym zarzuca się m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych oraz pranie brudnych pieniędzy.
Wobec podejrzanych dokonano zabezpieczeń majątkowych na łączną kwotę ponad 7,5 mln zł na poczet przepadku uzyskanych korzyści i kary grzywny.
Śledztwo ma charakter rozwojowy.
Opinie (589) ponad 100 zablokowanych
-
2021-01-08 17:07
(1)
Teatr dla plebsu i tak nikt nie będzie siedział :)
- 6 15
-
2021-01-08 17:09
Przecież Nowak siedzi czytałeś?
- 4 1
-
2021-01-08 17:16
Oj z Peło...nie jesteśmy zdziwieni
- 24 3
-
2021-01-08 17:17
Ho ho ho,nikt inny,jak ktoś z peło!
- 19 1
-
2021-01-08 17:33
Tekstu nie czytałem,obstawiam w ciemno: (1)
1000% platforma tiefanowska!
Podpowiedzcie!- 21 2
-
2021-01-10 10:05
Nie czytasz i nie sluchasz-nadajez sie do pisowskiego rzadu.
- 0 0
-
2021-01-08 17:33
konstytucja
a teraz powinni sprawdzic kto wpłacał i ile na konto "KASI" , czołowej blogierki ?
- 21 0
-
2021-01-08 17:40
Polityk skorumpowany ?
Nie wierzę .
- 12 0
-
2021-01-08 17:46
Slawek
Zaczął strzelać z ucha?
- 25 0
-
2021-01-08 17:47
Dlatego okręgi wyborcze powinny być jednomandatowe.
Dlatego majątki polityków powinny być transparentne. Idziesz w politykę pokazujesz jaki masz majątek. Po kadencji ponownie ujawniasz swój majątek. I nikt nic Ci nie zarzuci. Łatwiej też będzie doliczyć się swoich mieszkań. Niedopuszczalne jest, że premier nie upublicznia wielkości swojego majątku, a prasa ujawnia jego ukrywanie (przepisanie na żonę większości majątku i zrobienie rozdzielności) Drugi raport po zdaniu urzędu i mamy jasność. Kto uwierzy, że były prezydent po dwóch kadencjach nie maił gdzie się podziać i nie miał swojego domu. Śmiech na sali. Transparentność majątków wysoko postawionych polityków to podstawa. Rekomendujemy
- 11 1
-
2021-01-08 17:48
Gościu z organizacji POrnole i wszystko jasne.
- 14 5
-
2021-01-08 17:50
opinia
Fałszywe gnoiki
- 5 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.