• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

CBA: ustawiony przetarg na sprzęt meteo dla lotnisk, także ten w Gdańsku

Piotr Weltrowski
2 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 10:56 (2 marca 2016)
Przedstawiciele gdańskiego lotniska twierdzą, że port nie ma nic wspólnego z przetargiem organizowanym przez IMGW. Przedstawiciele gdańskiego lotniska twierdzą, że port nie ma nic wspólnego z przetargiem organizowanym przez IMGW.

Agenci CBA wykryli zmowę przetargową przy zakupie przez IMiGW systemów pomiarów meteorologicznych dla siedmiu polskich lotnisk cywilnych, w tym też lotniska w Gdańsku. Wartość zamówienia przekraczała 20 mln zł. Zarzuty usłyszały dwie osoby - profesor i dyrektor z IMGW.



Aktualizacja godz. 10:56 Przedstawiciele gdańskiego lotniska, po sprawdzeniu o jaki konkretnie sprzęt może chodzić, skontaktowali się z nami i poinformowali, że IMGW sprzęt ten instalowało w Gdańsku od czerwca do grudnia ubiegłego roku. Do tej pory przeprowadzane są jego testy, a samo lotnisko nie korzysta z informacji uzyskiwanych dzięki temu systemowi.




Czy korupcja dotycząca dużych publicznych przetargów to w Polsce wciąż duży problem?

Przedstawiciele CBA twierdzą, że ujawnili nielegalne działania przy przetargu na zaprojektowanie, dostawę, montaż i uruchomienie systemów pomiarów meteorologicznych AWOS na lotniskach w Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Wrocławiu, Rzeszowie, Łodzi oraz Szczecinie. Systemy te służą osłonie meteorologicznej lotnisk - do bieżącego podawania informacji o pogodzie, widzialności, podstawie chmur, czyli informacji, które są niezbędne do oceny przez pilotów możliwości wykonania podejścia do lądowania.

- Cała dokumentacja i zebrane dowody wskazują, że w IMGW tak skonstruowano zamówienie, aby preferować tylko jednego z zagranicznych wykonawców. Zarzuty zmowy przetargowej usłyszał przewodniczący Rady Naukowej IMiGW prof. dr hab. Janusz Z. i dr Rafał B., zastępca dyrektora IMGW - poinformowało w komunikacje CBA.
Śledztwo prowadzi wrocławska delegatura CBA pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce. Jak podkreślają śledczy, sprawa jest rozwojowa i możliwe są kolejne zatrzymania oraz przedstawienie zarzutów większej liczbie osób.

Lotnisko: nie mamy z tym nic wspólnego

Przedstawiciele gdańskiego lotniska są całą sytuacją zaskoczeni, podkreślają przy tym, że sam port nie ma nic wspólnego z działaniami IMGW.

- Nie wiemy nawet, o jaki sprzęt chodzi. Jeżeli nawet IMGW jakiś sprzęt w Gdańsku posiada, to stoi on na terenach dzierżawionych od lotniska przez instytut. I to jest jedyny związek - mówi Michał Dargacz, rzecznik portu lotniczego w Gdańsku.
Czytaj także: Profesor klimatolog: zmanipulowano dane pogodowe na temat lotniska w Gdyni

Miejsca

Opinie (159) 3 zablokowane

  • (7)

    Różnica między PO a PiSem jest taka, że jak w otoczeniu PO pojawia się czarna owca, to się ją wyrzuca. Jak w PiSie się taka pojawi, to natychmiast staje się bohaterem, prześladowanym przez policję, prokuraturę i sądy. Stado pisowskich fanatyków natychmiast zaczyna go bronić; nie interesują ich fakty, Oni wiedzą, że jest złodziej niewinny i już. Oni wiedzą, że próbuje się zniszczyć uczciwego (jak wszyscy w Pisie) człowieka. Nawet jak już taki pisowiec trafi za swoje przestępstwa do więzienia, może liczyć na wsparcie kolegów, którzy wysyłać mu będą paczki

    • 11 16

    • (3)

      Chyba coś się Panu pomieszało. To PO tuszowalo sprawy nie wygodne, dopiero jak sprawa medialna się stała to usuwanie z partii lub oddawali na inne stanowiska. Przykładami są Prezydent Sopotu, posłanka z afery na Helu itp.

      • 4 2

      • Obie te osoby zostały uniewinnione. Masz z tym problem- idz do sądu.

        • 1 2

      • niewygodny (1)

        Niewygodny pisze się razem Panie Spra wiedliwy :)

        • 0 0

        • Dziękuję za podpowiedź, szybko pisane jednak sensu zdania nie zmienia.

          • 1 0

    • Bohaterowie "afery madryckiej" wylecieli z PIS (1)

      A w obronie sławka zegarmistrza stawał nawet rudy, chociaz na tasmach było że jego zona od kilku lat robi wały na podatkach a sławus wykorzystujac pozycje nieraz zablokował kontrole skarbówki u niej w gabinecie. Petru przed wyborami robi rozdzielnosc i wpisuje ze ma mieszkanie w Warszawie warte 100tys zł. Kur..a kioski są droższe w stolicy

      • 6 2

      • popatrz na skład naszej Rady Ministrów

        • 1 2

    • jest dokładnie odwrotnie. SBcy są szkoleni w dezinformacji. Poppatrzcie na Bolka. Mistrz dezinformacji

      • 4 0

  • (3)

    Gdańsk to G0 UKLAD

    • 4 3

    • Ani Gdańsk ani nasze lotnisko nie ma z tym związku. Naucz się czytać

      • 2 1

    • Przeczytaj artykuł zanim skomentujesz

      Afera dotyczy IMGW i to w dodatku we Wrocławiu. Na lotnisku stał tylko ich sprzęt bo tam mają stację meteo.

      • 1 0

    • Uklad GDN

      A przetarg na taksowki w Gdansku to dopiero ukladowy zarcik.Ale w pilke prezesik kopie z neptunkami to jak nie brac jak daja.

      • 0 0

  • ECS i stadion w Letnicy wziąć pod lupe

    Budowane za czasów PO takze koszta zawyżone minimum x2. No i muzeum żydów w stolicy za 800mln. Roczny koszt utrzymania tego knota to 80mln złotych. Kur..a!

    • 5 5

  • W maju 2014 okazało się, że Jarosław Kaczyński pożyczył od nieznanej osoby 200 tysięcy złotych. (6)

    Jak tłumaczył, potrzebne mu one były do leczenia swojej chorej matki. Po protestach PO zmuszony został do ujawnienia, że pożyczkodawcą była jego przyjaciółka, Janina Gross. Z ostatniego oświadczenia majątkowego prezesa PiS wynika, że jest jej jeszcze winny 80 tysięcy złotych. Tymczasem, jak informuje ,,Gazeta Wyborcza", ta radczyni prawna, była pracownica Regionalnej Izby Obrachunkowej i Spółdzielni Spożywców "Społem" została w lutym 2016 członkiem rady nadzorczej największej spółki energetycznej PGE! Wysokość wynagrodzeń członków rady nadzorczej PGE w całym ubiegłym roku wynosiła od 12 do 41 tys. Zł. Nagroda za pożyczkę?! Nie jest to zresztą pierwsza wysoka posada, jaką Goss uzyskała w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości. Po wyborach w 2005 roku została ona wybrana do rady nadzorczej Telewizji Publicznej. Janina Goss uważana jest za ,,szarą eminencję" w partii, która potrafi odpowiadać nawet na kształt list wyborczych w Łodzi. Jak się jednak okazuje, nigdy wcześniej nie miała ona do czynienia z przemysłem energetycznym. Prezes PiS zawsze długo podania nazwiska swojego wierzyciela. To zatajenie informacji stwierdza Anna Wojciechowska-Nowak, ekspertka Fundacji im. Stefana Batorego. Zachowanie Kaczyńskiego jest zastanawiające w kontekście sytuacji, jaka miała miejsce w 2002 roku. Wtedy to były szef MON, zmarły później w katastrofie smoleńskiej, Jerzy Szmajdziński pożyczył od prywatnych osób 300 tys. zł, ale nie podał w oświadczeniu majątkowym ich nazwisk. Wówczas Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, którego poproszono o opinię, ocenił, że polityk nie musi ujawniać tych danych. Głos w sprawie zabrał też prezes PiS, który stwierdził, że Szmajdziński powinien ujawnić nazwiska pożyczkodawców. Dziś GIODO stoi na stanowisku, że dane prywatnych wierzycieli trzeba ujawniać, ale Kaczyński odmawia podania nazwiska osoby, u której się zadłużył. Pożyczki, choć zaciągnięte w szczytnym celu, mogą wpędzić Kaczyńskiego w poważne tarapaty: nie tylko polityczne, ale także prawne bowiem punkt XI oświadczenia majątkowego wypełnianego przez posłów nakazuje bowiem ujawnienie wszystkich pożyczek i kredytów powyżej 10 tys. zł wraz ze szczegółami. Trzeba podać wysokość zobowiązania, jego warunki, dane wierzyciela a nawet cel, na jaki pieniądze mają być przeznaczone. Po zapytaniu prezesa PiS o szczegóły jego zobowiązań odpowiedzi udzielił rzecznik PiS Adam Hofman. Wyjaśnienia były ogólnikowe i nie rozwiały wątpliwości. Analizując oświadczenia majątkowe Kaczyńskiego, trudno uciec też od porównań ze sprawą byłego ministra Sławomira Nowaka, który za niewpisanie zegarka dostał prokuratorskie zarzuty. I choć w przypadku polityka Platformy mieliśmy do czynienia z zarzutem złożenia fałszywego oświadczenia a nie z zatajeniem informacji, to w świetle prawa obie sytuacje są równorzędne.

    • 16 12

    • petru na kampanie pożyczył 2 miliony (4)

      A przeciez nie mógł byc pewien że wejdzie. Teoretycznie bo i tak wiadomo że to wał

      • 6 4

      • To "teoretycznie" czy "wiadomo"? (1)

        Zdecyduj się.

        • 2 2

        • wiadomo teoretycznie. Jak w PiSie...

          • 0 3

      • Frankow Szwajcarskich

        zapewne. :)

        • 1 0

      • To k. wytocz mu sprawe, a nie p.

        bani luki.

        • 1 1

    • To k. wytocz mu sprawe, a nie p.

      bani luki.

      • 1 1

  • Tak tu szczekacie, drogie PiSiorki... (5)

    a nie przeszkadzało wam, że bratanek Antoniego - Tomasz Macierewicz oraz kumpel Antosia, współlikwidator WSI - Paweł Woyciechowski ssali grubą kasę z państwowej spółki NAFTOR, siedząc w radzie nadzorczej bez żadnych ku temu kwalifikacji, jeżdżąc po całym świecie na koszt spółki (i pieczołowicie zbierając faktury na każdy wydatek) oraz otrzymując po co najmniej 400 tys. zł na pożegnanie, gdy sprawa zaczęła śmierdzieć? Panu Kaczyńskiemu przyszło pewnie tylko wzruszyć ramionami, że jego kuzynek, Jan Maria Tomaszewski "pracuje" na 3 etatach w spółkach skarbu państwa, na dodatek na stanowiskach, do których nie ma żadnych kwalifikacji? Europoseł Janusz Wojciechowski, europoseł PiS pewnie to akceptował, bo dał zarobić zarobić znajomemu, Zbigniewowi Kuźmiukowi (PiS) 66 tysięcy zł. Pisałem ekspertyzy gospodarcze dla europosła Wojciechowskiego - tłumaczy się Kuźmiuk. Europosłowie co miesiąc dostają 17 tys. euro na biuro (68 tys. zł). Z tego muszą opłacić pracowników, utrzymać biuro oraz mogą zamówić ekspertyzy. Kiedy Kuźmiuk jest pytany o rodzaj zatrudnienia w biurze, nabiera wody w usta. M.in. na umowę o dzieło- mówi Kuźmiuk Pan Hoffmmann, wówczas rzecznik PiSu, pewnie tylko filuternie mrugnął oczkiem na wiadomość, że jego żonka zatrudniona w spółce skarbu państwa - KGHM - przebywa od 2007 roku na zwolnieniu lekarskim, by nie można jej było zwolnić (po kontroli ZUS kolejne zwolnienie wystawił... psychiatra)? Wszystko jest cacy, prawda, drogie pisiorki?

    • 15 12

    • Ciiiii... (4)

      to #dobrazmiana, a Ty jesteś zapewne pachołkiem Kremla, podnóżkiem Angeli i "świnią oderwaną od koryta".

      • 6 1

      • (3)

        Nie. Nie jestem. Pozdrawiam.

        • 1 4

        • W PiSlamie istnieje jasny podział na "my" i "oni - tam gdzie stało ZOMO". (2)

          Więc musisz siłą rzeczy mieć UBecki rodowód. Albo chociaż dziadka w Wehrmachcie.

          • 4 2

          • Nie oceniaj wszystkich (1)

            swoja miara, ubeku z dziadkiem w wermachcie.

            • 0 3

            • Ty i tak do tej miary nie dorastasz, biedo umysłowa, więc nie strzęp wąsa.

              Jesteś taki śmieszniutki, PiSlamistyczny onanisto, wiesz?

              • 2 0

  • Należy zadać sobie pytanie (2)

    Czy pozyskany w przetargu sprzęt meteo był najwyższej klasy? Bo, jeśli tak, to bardzo dobrze się stało. Gorzej, jeśli weszła jakaś tandeta. Ale jeśli przetarg jest tak "budowany", żeby zamawiający pozyskał sprzęt najlepszy, bo tak chce, to tym lepiej dla nas wszystkich. Gdyby IMGW był firmą prywatną, nie byłoby sprawy. Ale ze względu na to, że nie jest, dokonuje zakupów w oparciu o prawo zamówień publicznych. Nie dziwię się zatem, że odpowiednio modelują wymagania, chcąc otrzymać to, co uznają za najlepsze. Jako korzystający z portów lotniczych wolę, żeby pracował na nich sprzęt jak najlepszy, drogi ale dobry, a nie jakaś tandeta wdrożona przez łachmytów, co często zdarza się wskutek przetargów.

    • 3 1

    • Tylko ze ten sprzęt kosztowałoby podatników mniej chociaż o te łapówki co wzięli ci panowie.

      • 0 0

    • Sprzęt JEST dobry. Najlepszej i na prawdę renomowanej firmy. To pewna informacja.

      • 0 0

  • Każdy w "górę" do tej opinii to kulka w łeb jednego PO-wiaka. Kto głosuje?

    • 2 1

  • Na miejscu lotniska postraszyłbym pana redaktora sądem

    Tytuł i podpisy pod zdjęciem może sugerować że Gdańskie lotnisko miało z tym cokolwiek wspólnego a przecież tak nie jest

    • 5 4

  • ustawili przetarg? (1)

    Bo chcieli zapewnić bezpieczeństwo pasażerom. Wiadomo, że "uczciwe" przetargi wygrywają przeważnie nieudacznicy, którzy zaniżają cenę przetargową, a później domagają się korekty, a dostarczają sprzęt i system niskiej jakości, często niekompatybilny z już posiadanymi.

    • 0 5

    • Przeczytaj artykuł zanim skomentujesz

      Tu chodzi o IMGW, a nie porty lotnicze. Ich sprzęt, ich przetarg i ich pracownicy aresztowani.

      • 1 0

  • Teraz jak rządzi PiS to będzie w Polsce o połowę mniej takich intelektualistów którzy okradają lud pracujący!!!! Może czas zabrać się za te elyty!!!!! Przez lata nas okradali śmiejąc się nam w twarz! Czas by poszli siedzieć a nie w zawiasach.... Konfiskata majątku i na bruk. Tam gdzie jest państwowa kasa to w 90% jest przekręt i taka jest prawda.

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane