Funkcjonariusze CBŚ zatrzymali osiem osób podejrzewanych o udział w grupie przestępczej, która kradła luksusowe auta, legalizowała je i... odsprzedawała celebrytom. Wśród zatrzymanych jest jedna osoba z Trójmiasta.
tak, bo "niejasne" nie musi oznaczać "nielegalne"
15%
tak, muszę troszczyć się o siebie, a nie o innych
4%
nie, bałbym się, że kiedyś po takie auto zgłosi się policja
33%
nie, brzydzę się złodziejstwem
48%
Nad rozpracowaniem grupy CBŚ pracowało od dłuższego czasu. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim. Jej przedstawiciele nie chcą na razie - ze względu na dobro śledztwa i fakt, iż sprawa jest wciąż rozwojowa - ujawniać zbyt wielu informacji.
Nie wiadomo więc, ile aut przestępcy ukradli i wprowadzili ponownie do obiegu. Nie wiadomo także kim są "celebryci", którzy kupowali samochody od złodziei. Wiadomo jedynie, że poza kradzieżami grupa zajmowała się także podrabianiem dokumentów dotyczących aut i przebijaniem w samochodach numerów silników.
Wśród aut, które kradli przestępcy były m.in. Lexus, Toyota Land Cruiser oraz BMW X5 i 6. Przy zatrzymanych znaleziono łącznie około 8 kg różnych narkotyków - w tym kokainy i amfetaminy. Odzyskano także sześć skradzionych samochodów.
Wśród zatrzymanych jest
Jarosław M. Pojawiły się informacje, iż jest on nieformalnym przywódcą chuligańskiej grupy kibiców gdańskiej Lechii. -
Nie jest to przedmiotem naszego postępowania, ale faktycznie, to osoba powiązana ze środowiskiem kibiców Lechii Gdańsk - mówi
Roman Witkowski, wiceszef Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Zatrzymane osoby usłyszały już zarzuty. Dotyczą one nie tylko kradzieży, ale też paserstwa, fałszowania dokumentów i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Najpoważniejsze z nich zagrożone są karą do 10 lat więzienia.