• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cena polskiej ziemi

on, UKIE
5 czerwca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Po integracji z Unią Europejską należy spodziewać się powolnego wzrostu ceny ziemi. Rynek sprzedaży ziemi dla cudzoziemców nie otworzy się gwałtownie. Wynegocjowany termin swobodnego obrotu ziemią - 2016 rok - jest dostatecznie odległy, aby zapobiec wykupowi spekulacyjnemu.

Na ceny ziemi w Polsce największy wpływ mają dwa czynniki: opłacalność produkcji rolnej i dostępność ziemi. Ze względu na ten drugi czynnik najdroższa ziemia rolna jest w Małopolsce, okolicach Warszawy i w okolicach większych miast, najtańsza zaś tam gdzie są pod dostatkiem duże areały - czyli głównie na terenach popegeerowskich. Pierwszy czynnik, czyli opłacalność produkcji, powoduje, iż wartość ziemi w Polsce różni się znacznie in minus w porównaniu z krajami wspólnoty.

Cena ziemi w Polsce wyrażona w cenach stałych z 1995 r. zaczęła przejawiać tendencję zwyżkową od 1997 roku. Podpisane porozumienie przedakcesyjne, mówiące o możliwości dopłat do hektara (nie mniej niż 200 zł/ha aż do 350 zł w zależności od możliwości polskiego budżetu i kursu euro/złoty) spowoduje dalszą zwyżkę cen ziemi. Obecnie średnie ceny ziemi w obrocie wynoszą kilka tysięcy złotych - w układzie wojewódzkim w obrocie prywatnym średnia cena 1 ha gruntu wyniosła w ub. roku 5197 zł - od 3160 zł w woj. lubuskim, do 7720 zł w woj. małopolskim. Ponieważ do każdego hektara użytkowanego gruntu rolnicy będą otrzymywać dopłatę kompensacyjną (tylko przez trzy pierwsze lata od 800 do ponad 1000 zł), to cena ziemi nieuchronnie wzrośnie.

Z drugiej strony jednostkowa opłacalność produkcji rolnej spadnie, pojawią się też bariery w produkcji (na skutek wzrostu wymagań dotyczących bezpieczeństwa produkcji, ochrony środowiska, higieny produkcji itp.). Nie będzie w związku z tym gwałtownego boomu na ziemię rolną.

Za
Zenon Bistram
(Pomorska Izba Rolnicza)
Po integracji należy się spodziewać wzrostu cen ziemi. Będzie to utrudnienie dla rolników, ponieważ trudniej będzie zwiększać obszar uprawny. Na szczęście w traktacie akcesyjnym zostaliśmy dobrze zabezpieczeni przed gwałtownym wykupem polskiej ziemi przez obcokrajowców. Dzięki temu proces wzrostu cen nie będzie przebiegał gwałtownie i będziemy mieli szansę przystosować się do zmieniających się warunków.

Przeciw
Franciszek Marszk
(Samoobrona)
Wszyscy spodziewają się, że cena ziemi po integracji wzrośnie. Tymczasem może być wręcz przeciwnie, tak jak w NRD, gdzie spodziewano się też wzrostu, a nastąpił spadek. Na pewno wzrosną ceny najlepszych ziem, tych II, III klasy, która już teraz często jest uprawiana przez obcokrajowców. Nie należy się natomiast spodziewać jakiegoś napływu kupujących w celach turystycznych - oni wolą zdecydowanie cieplejsze regiony - Włochy, Hiszpanię. Pewnym niebezpieczeństwem może być niemieckie "Drang nach Osten". Ogólnie nie wydaje mi się, żebyśmy skorzystali na integracji. Negocjacje były źle poprowadzone, a teraz wszystko jest mętnie i niejasno przedstawiane.
Głos Wybrzeżaon, UKIE

Opinie (25)

  • jak na mój gust OBAJ PROROCY SĄ FAŁSZYWI
    nikt NAPRAWDE nie wie jakie bedą ceny ziemii
    spekulacja to jest to

    • 0 0

  • gallux musi odejść!!!:P

    • 0 0

  • Boze chron nas przed galluxem:D

    • 0 0

  • Arbeit macht frei

    • 0 0

  • matryca
    nie wiem co wąchasz czy wciągasz ALE CI TO WYRAŹNIE NIE SŁUŻY

    • 0 0

  • no dobra
    rolnikiem i tak nie zamierzam zostać, więc czy grunat orne zdrożeją i o ile obchodzi mnie znacznie mniej niz cena działek budowlanych na ten przykład
    jeśli rolnicy do tej pory nie zwiększyli swoich gospodarstw to widocznie nie mieli na to pieniędzy i tak naprawdę nie Unia nie ma tu chyba wiele do rzeczy

    • 0 0

  • a może zachodni farmerzy powinni wykupić część ziemii w Polsce?
    denerwują mnie argumenty obrońców polskiej ziemii, kiedy jadąc do Koszalina widzę całe hektary ugorów,
    lepiej żeby ta ziemia leżała dziesiąty rok odłogiem, ale na papierze była NASZA, czy żeby ktoś się nią zajął (mimo że obcokrajowiec) i zatrudnił przynajmniej część ludzi żyjących, a raczej wegetujących w popegeerowskich wioskach bez żadnych perspektyw?
    dla mnie patriotyzm jest wtedy, kiedy moi rodacy nie muszą żyć w ubóstwie, a nie wtedy, kiedy Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa szczyci się tysiącami niezagospodarowanych POLSKICH hektarów,
    a prawdziwy polski rolnik i tak Niemcowi Ojcowizny nie sprzeda!

    • 0 0

  • Piotrukas

    Jak go bieda przyciśnie to sprzeda
    Nie wszyscy rolnicy są "Slimakami"-literackimi wzorami prawdziwego Polaka

    • 0 0

  • piotrukas
    tym bardziej, że ojcowizna jeśli w ogóle jakaś była, to bardziej chyba za bugiem, co??

    • 0 0

  • szary

    tyle trąbią w telewizorni o tych dopłatach, stąd wynika, że bieda nie ma szans rolnika przycisnąć..

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane