• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ćevapi, pizza i tapas: czym nakarmimy kibiców podczas Euro

Justyna Potorska
10 czerwca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Chorwaci nie lubią kuchennych eksperymentów, uwielbiają mięso, szczególnie jagnięcinę i baraninę, tradycyjne ćevapi - kiełbaski z siekanego mięsa. Co ciekawe, smakuje im za to nasze polskie piwo. Chorwaci nie lubią kuchennych eksperymentów, uwielbiają mięso, szczególnie jagnięcinę i baraninę, tradycyjne ćevapi - kiełbaski z siekanego mięsa. Co ciekawe, smakuje im za to nasze polskie piwo.

Czy kibic z Chorwacji, Hiszpanii, Włoch lub Irlandii, który podczas wizyty w Trójmieście nagle zatęskni za narodową kuchnią, będzie miał u nas okazję kulinarnej podróży do swojej ojczyzny? Euro to dobry pretekst, by przyjrzeć się bliżej ofercie gastronomicznej Gdańska, Sopotu i Gdyni.



Od chwili, kiedy z ust Michela Platini padły długo wyczekiwane słowa "La Pologne et l'Ukraine", a Gdańsk stał się jednym z miast-gospodarzy, właściciele hoteli, barów, pubów i restauracji zaczęli gorączkowe przygotowania do podjęcia kibiców.

W momencie, kiedy okazało się, że do Trójmiasta zjadą przede wszystkim Hiszpanie, Irlandczycy, Włosi i Chorwaci, niektórzy nie ukrywali rozczarowania, oczekując bogatszych i bardziej skorych do trwonienia pieniędzy Szwedów.

Są jednak tacy, którzy bardzo cieszą się z rozdania i nie mają powodu, by narzekać: chociażby właściciele włoskich restauracji, których w Trójmieście nie brakuje. Część z nich serwuje raczej polską wersję tego, co można zjeść w słonecznej Italii, ale zdarzają się wśród nich perełki, często prowadzone przez Włochów.

Dużą popularnością wśród miłośników włoskiej kuchni cieszą się na przykład: GamberorossoRistorante Da Mario w Gdańsku, Tesoro Toscana w Sopocie czy Pizzeria Trattoria di Strada, A Modo MioTutta Mia w Gdyni.

- Włosi, nawet wyjeżdżając za granicę, szukają tych samych potraw, które zjedliby u siebie w domu: pizzy, makaronów, owoców morza - mówi Cristian D'Andrea, menedżer restauracji Gamberorosso - Najważniejsze dla nich jest to, żeby kuchnia autentyczna, dlatego stołują się przede wszystkim w restauracjach prowadzonych przez Włochów.

Chodzisz do restauracji, które serwują kuchnię innych państw?

Hiszpanie, którzy zabawią u nas najdłużej, mają nieco mniejszy wybór restauracji dedykowanych ich kuchni, chociaż jest kilka miejsc wartych uwagi, takich jak bar Mercado w Gdańsku i Tapas de Rucola czy Pineda del Mar w Sopocie.

- Hiszpanie uwielbiają bary z przekąskami tapas, do których można przyjść ze znajomymi, zjeść coś, wypić dobre wino - tłumaczy Michał Sieczkowski, właściciel Mercado. - Zresztą odwiedzanie barów z tapas jest w Europie coraz modniejsze, o czym świadczy niedawna wizyta norweskich kibiców w naszym barze.

Miłośnicy hiszpańskich dań mogą być też mile zaskoczeni ofertą innych, serwujących europejską kuchnię restauracji - w wielu z nich można dostać gazpacho czy paellę. Najwyraźniej mieszkańcy Trójmiasta i turyści przedkładają kuchnię śródziemnomorską nad własną, narodową.

Większym problemem dla restauratorów mogą okazać się Chorwaci. Kto nie był w ich pięknym kraju i nie zna nikogo z tamtych stron, pewnie nie kojarzy ich narodowej kuchni. I rzeczywiście, trudno tu o jednoznaczną charakterystykę, bo mieszkańcy Chorwacji jadają bardzo różnorodnie, a na zawartość ich talerzy wpływ ma zarówno kuchnia węgierska, jak i turecka czy śródziemnomorska.

- Chorwaci jedzą dużo mięsa, jagnięciny i baraniny, oraz ryb. Są tradycjonalistami, nie przepadają za kuchnią eksperymentalną, nie smakuje im połączenie słodko-słonych smaków, dlatego nie lubią na przykład polskich surówek z dodatkiem jabłek - tłumaczy Renata Litvinovic, właścicielka i szef kuchni jedynej trójmiejskiej restauracji chorwackiej: Dalmaciji. - Obiad chętnie popijają śliwowicą i piwem, o dziwo wolą lżejsze polskie, od swojego, cięższego chorwackiego.

Jak przyznaje pani Renata, istnieje szansa, że mieszańcy Europy Południowej rozsmakują się w kilku naszych, polskich potrawach, na przykład bigosie. Więcej problemów mogą przysporzyć kibice z Irlandii, którzy - mimo iż uwielbiają jeść na mieście i kupować jedzenie na wynos - nie przepadają za eksperymentami. Prawdopodobnie wybiorą się na hamburgera lub stek do jednej z amerykańskich restauracji, takich jak Casino Diner w Śródmieściu, czy Classic Restaurant w Oliwie. Co ważne, a może nawet ważniejsze, pewnie zajrzą do jednego z pubów stylizowanych na irlandzkie: Scruffy O'Brien we Wrzeszczu czy Irish PubIrish Station w centrum.

- Irlandczycy lubią posiedzieć w pubie oglądając mecz i pijąc piwo, są przy tym bardzo głośni - śmieje się Marcin Mechowski, właściciel Irish Pubu - Mieliśmy już okazję gościć kibiców, którzy przyjechali do Gdańska na Euro, pili przede wszystkim Guinessa, ale próbowali też polskiego piwa.

Wnioski? Na pewno najbardziej rozpieszczeni poczują się u nas Włosi, którzy będą mieli okazję zjeść w Trójmieście obiad jak u mamy. Jest szansa, że wizyta kibiców zaowocuje miłością do polskiej kuchni, szczególnie, że o to dba miasto.

- W Strefie Kibica będzie można skosztować tradycyjnych, pomorskich produktów - mówi Piotr Piotrowski z Biura Euro 2012. - Znajdzie się tam specjalne stanowisko Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego, gdzie chętni posmakują specjałów z Kociewia, Kaszub czy Powiśla.

Miejsca

Opinie (102) 2 zablokowane

  • W Polsce pierożki z mięsem dla przedszkolaków z 30-letnich szwedzkich konserw wojskowych, to norma czy przypadek? (3)

    Módlmy się raczej żeby nie doszło do zbiorowego zatrucia obcokrajowców. Gdyby mnie ktoś zapytał gdzie zjeść w Trójmieście tanio i zdrowo, to odrzekłbym, że nigdzie. Poza tym oni przylecą czarterem na mecz, a po meczu wrócą do domu.

    • 3 10

    • weź nie pitol jak potłuczony (2)

      to był proszek mięsny, całkowicie legalny i popularny w polskim przemyśle żywieniowym.
      Prawo na to pozwala i tak się produkuje.

      • 6 3

      • Widać, że ci żarcie tego "proszku" zaszkodziło. (1)

        • 2 5

        • a teraz proszę coś na temat

          bo na razie podajesz nam wyssane z palca historyjki.

          Czekam.
          Zabłyśnij wiedzą na temat żywienia
          i przemysłu żywieniowego.

          • 5 1

  • Dać im kiszonych ogórków i mleko do popicia - będziemy mieć ich z głowy.

    Właściciele toytoyów zarobią kokosy.

    • 4 7

  • Po mi tutaj ci Hiszpanie??? (1)

    Piją, żrą, s****ą a g-wno leci do Bałtyku

    • 4 12

    • jedzą piją i zostawiają podatki... nie to co kaszuby.. przyjedzie na plaże ze swoim żarciem i tylko papierki zostawi

      • 2 0

  • A słyszeliście!!!!! Sensacja!!! (3)

    Przed meczem Hiszpania-Włochy Budyń na dac pokaz wokalny. Będzie śpiewał i tańczył salsę.

    • 7 2

    • To i tak lepiej ze nie wystapi Kartofel..... (1)

      ...... bo ten to dal juz pokaz spiewania hymnu narodowego!!!

      • 1 3

      • A kto jest Kartofel?

        Ten w pałacu z żyrandolem co ma bule z lenistwa?

        • 2 0

    • na golasa czy będzie w gaciach i staniku?

      • 5 0

  • Obiad polski? Gołąbki, młode ziemniaczki, pieczarki, surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem. (25)

    Na deser krajowe truskaweczki w 18% śmietanie z cukrem. Za 20 minut oddam się konsumpcji tegoż.
    A lamusy niech żrą chińskiego dorsza za 25, obsmażonego w oleju z odzysku.

    • 16 7

    • ile ty już ważysz? (14)

      200kg?

      • 3 11

      • Jak ci napiszę, to nie uwierzysz:-) (10)

        Na pewno mniej niż ty.
        Już jadłem. Mała poprawka - zamiast czerwonej kapusty była sałata z pomidorami w śmietanie.

        • 5 2

        • (2)

          sałata ze śmietaną... znasz się na kuchni (hahhahaa) kolejna wypowiedź kogoś, kto nie zna się na gotowaniu

          • 0 8

          • bardzo dobrze napisał, tak trzymać i jeść sałatę ze śmietaną i z pomidorami, to nasz klasyk (1)

            i na dodatek pyszny

            • 4 1

            • klasyk to chyba na kaszubach.. śmietana z cukrem... kaszubi do pieca!

              • 0 2

        • (6)

          hahahahha - a schabowego robisz na smalcu? współczuje umiejętnościom

          • 1 5

          • Smalec cycu jeden to jest to co masz na włosach:-) (4)

            Schabowy jest u mnie rzadko, to jedzenie dla Kiepskich.
            Pierogi, kopytka, naleśniki z farszem wymagają trochę roboty. Schabowego z karkówki żrą prostacy. Osłabia mnie niedzielny łomot "gospodyń domowych" walących biedną padlinę przez kilka godzin:-) Aż się chce zawołać: dajcie jej siekierę, bo ten koń walczy jeszcze o życie!!
            Czasem jem cielęcinę, ale jej kupno związane jest z pewnymi niedogodnościami. Otóż nie ma jej w bieżącej sprzedaży i trzeba zamawiać dzień naprzód. To dobitnie świadczy, że Naród żre byle co, a jak żre byle co to ma byle co. Co na wejściu, to na wyjściu.

            • 4 2

            • (2)

              A to schabowego się robi z karkówki? Ja myślałam, że ze schabu o.O

              • 2 3

              • Tak, w twoim domu to schabowego robi się nawet z mortadeli:-) (1)

                • 4 2

              • 10/10!:D

                • 0 1

            • cielęcinę to ty oglądałeś.. w internecie kaszubie z kartuz

              • 2 5

          • mięso wieprzowe wręcz należy robić na smalcu i to wieprzowym

            kto tego nie rozumie
            ten jest zwykłym guanojadem.

            Dlaczego używano przez tysiąclecia smalcu np. gęsiego?

            Poza tym schabowy to suche mięso i właściwie to nadaje się dla psa.

            • 4 0

      • ta krowa pewnie waży 199 kg a do 200 ma jeszcze całe 20 minut żarcia.

        • 0 4

      • Nie gadaj z nim...... (1)

        ..... ja go znam - siedzi chlopina w siedzibie Pisu na dyzurze - jad saczy sie z jego ust - tak jak z ust Kartofla.

        • 0 6

        • Ty to nawet w koninie widzisz PiS:-) To klasyczny objaw manii prześladowczej, obsesji i nerwicy natręctw

          • 6 0

    • (3)

      normalny człowiek wychowany na kuchni śródziemnomorskiej po naszym jedzeniu umierałby całą dobę.

      • 6 2

      • chyba po twojej (2)

        jak się nie umie gotować to lepiej się nie odzywać.

        Nie po to przez tysiące lat człowiek nauczył się używać kminku, majeranku, macierzanki i innych krzaczorów
        żeby teraz jednym daniem zabić obcokarajowca.

        Ale komu ja to mówię?
        Osobnikowi znającemu tylko sól i pieprz
        i kurka vegetę, tfu!

        • 4 2

        • (1)

          majeranek, i kminek.... znasz się na kuchni.... hahahaha

          • 1 2

          • o, znów ten sam koń

            idź pogadaj z muchami

            • 1 0

    • (2)

      ziemniaczki, kaweczka itp.... polaczek, ciulaczek.... gruby prosiak

      • 1 4

      • Ty pewnie opychasz się macą? (1)

        • 1 1

        • zylcem

          • 1 0

    • a potem będziesz smrodliwie pierdzieć po tych gołąbkach i pieczarach z truskawkami, FUJ!!! (2)

      • 0 7

      • No tak:-) Patrzcie ludzie, Halewicz chce wam wmówić, że nie pierdzi:-) Albo że pierdzi bzem i maciejką

        Wiesz co? Bardziej durnego wpisu jak ten twój dawno nie czytałem. Halewicz pierdzi fiołkami:-P No po prostu cud!!!

        • 5 0

      • kuchnia z dziada ch*jnia kaszubska.. najlepiej tłuszcz z cukrem, śledź na górę, zylc babci volksdeutschki

        • 0 3

  • Włochów zaproście do wspaniałej pizzeri LEONE i okaże się czy to prawdziwa włoska pizza jak to pan Kazimierczyk nazywa :)

    • 9 2

  • Ale... (2)

    Biorąc pod uwagę, że w Polsce nie ma prawdziwych zagranicznych restauracji...
    prawdziwa kuchnia indyjska? nie ma... ewentualnie można znaleźć restauracje, które mają w swojej ofercie indyjską kuchnię, jednak nie jest to ta prawdziwa indyjska wyżerka...a szkoda, bo jedzenie jest bardzo smaczne:)

    • 2 1

    • w taj-mahal w Gdyni jadłem dobre curry, jak prawdziwe

      trochę drogo ale mogę polecić.
      jadłem dawno jak jeszcze byli w Orłowie więc nie wiem czy czegośnie spitolili.
      Indie mam w domu bo sam robię najlepiej.
      Cały czas tak jem. To uzależnia ;P.

      • 5 0

    • w Polsce nawet polskich prawdziwych nie ma ;P

      • 3 0

  • Nie ma jak polska kuchnia: (1)

    grill i piwo

    • 2 5

    • twarda karkówka (tak po kawałku na łeb) i po 10 piw.... nad ranem chleb z zylcem.... kaszubiaki mają już internet w niektórych domostwach więć używają terminu BBQ

      • 0 1

  • do milki

    taa, bo na euro w Polsce, czy na Ukrainie wszyscy będą indyjskiej knajpy szukać :D

    • 5 0

  • (1)

    flądra nie ryba, kaszub nie człowiek.... podsumowanie dewagacji kulinarnych

    • 1 3

    • dywagacji jak już;)

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane