- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (68 opinii)
- 2 Zamkną przystanek SKM na pół roku (121 opinii)
- 3 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (40 opinii)
- 4 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (154 opinie)
- 5 Lepiej z wodą w zatoce. W piątek decyzje (46 opinii)
- 6 Foki korzystają z promieni słonecznych (62 opinie)
O integracji biletowej w Trójmieście mówiono od lat. Mimo wielu podejmowanych prób, dopiero na początku tego roku sprawa ruszyła z miejsca.
Marszałek województwa Jan Kozłowski wraz z samorządowcami trójmiejskich gmin podjął decyzję, że najlepszym rozwiązaniem będzie powołanie Związku Komunikacyjnego, który z czasem przejmie całkowicie organizację komunikacji miejskiej w aglomeracji. Pierwszym zadaniem związku miało być właśnie wprowadzenie wspólnego biletu.
Przez całe wakacje rady poszczególnych gmin głosowały statut przyszłego związku. Wtedy pojawiły się pierwsze problemy. - Pojawiły się pewne opóźnienia przy podejmowaniu uchwał w niektórych gminach, co opóźniło cały proces o kilka tygodni - mówi Hubert Kołodziejski, pełnomocnik marszałka ds. powołania związku.
Według naszych informacji kontrowersje samorządowców wzbudza sposób obliczania składek wnoszonych przez poszczególne miasta (są proporcjonalne do liczby mieszkańców, a nie do realnych kosztów komunikacji miejskiej na danym terenie). - Przez to opóźnienie nie będziemy w stanie wybrać władz związku przed wyborami. A to wprowadza kolejne opóźnienie, gdyż zanim nowe władze samorządowe ustalą swoje preferencje jeśli chodzi o związek, minie kolejny miesiąc - przewiduje Kołodziejski.
To powoduje, że realnym terminem wprowadzenia biletu jest początek przyszłego roku. Jego cena może wynieść w przybliżeniu od 140 do 200 złotych za miesięczny bilet normalny. - Wiadomo, że Szybka Kolei Miejska wejdzie do systemu z lekkim poślizgiem - zastrzega Kołodziejski. - Prawdopodobnie stanie się to dopiero w maju bądź czerwcu przyszłego roku.
Opinie (149)
-
2006-10-16 09:05
plakaty promocyjne???!!!! po co!!!
Wszyscy mieszkancy chca wspolnego biletu po za urzedasami(chyba w urzedach powinny wisiec te plakaty)!!! tak wiec nie rozumiem tej nie przemyslanej akcji promocyjnej!!! ktos wymyslil plakaty zeby nabic sobie chyba kieszen...i w mawiajac spoleczenstwu ze ta akcja jaest potrzebna!!
- 0 0
-
2006-10-16 09:14
Zgadzam się, akcja jest potrzebna ale w urzędach w których urzędują decydenci. Z rana każdy taki decydent powinien takim plakatem dostać w łeb.
- 0 0
-
2006-10-16 09:22
Ktoś tu napisał, że bilet sieciowy razem z Żukowem, Rumią nocnymi itp. kosztuje 45 zł. Chyba ulgowy?
Gdańsk, Gdynia i Sopot to tak naprawdę jedno miasto, choćby nie wiem jak to się szowinistom nie podobało. Dziesiątki tysięcy mieszkańców mieszka na jednym końcu a pracuje na drugim i potrzebuje czasem 3 rodzajów biletów na dojazd.
Dla wygody mieszkańców takie rozwiązania są słuszne.
Prawdą jest również to, że nie wszędzie tak jest, np. w Edynburgu mimo że to bez wątpienia jedno miasto, jest kilka sieci autobusowych i nie zawsze łatwo się w nich połapać:)- 0 0
-
2006-10-16 09:24
gallux - trafiłeś w sedno z tą nierozwiązywalnością...
Krótko mówiąc - ludziom na stołkach odpowiada sytuacja obecna. A skoro tak już napiera się na nich w kwestii wspólnego biletu, to wymyślają coś na odczepnego, w dodatku jeszcze "z pośligami" i w takiej cenie, że tylko nieliczni pasażerowie zdecydują się na bycie królikami doświadczalnymi.
A potem co? "Wicie, rozumicie - chcielismy dobrze, ale zainteresowanie jest nikłe, więc poczekajmy jeszcze kilka lat"
Adaś - w W-wie komunikacja miejska to z założenia alternatywa dla samochodów - stąd oddzielne pasy, niskie ceny biletów, i udogodnienia dla pasażerów. Wszystko po to, żeby jazda komunikacją miejską nie była przykrą ostatecznością, tylko normalnym sposobem poruszania się po dużym mieście.
Ale i w Gdańsku może się to zmieni - tyle tylko, że władze sprawdzą najpierw empirycznie, jak wygląda miasto zakorkowane na amen (póki co - łudzą się, że to z powodu remontów)...- 0 0
-
2006-10-16 09:40
W żaden wspólny bilet nie wierzę!
Dopóki w Gdańsku pierdzą w stołki panowie z byłej epoki węgla i stali (np. pan który tak się "szczytował" bezpieczeństwem komunikacji miejskiej w Chicago) nic się nie zmieni. Obiecanki cacanki a głupiemu stoi.
- 0 0
-
2006-10-16 09:55
Metro Gdyńskie
W Gdyni powinno być zbudowane metro. I proszę nie krzyczeć na mnie, że "przecież jest już SKM-ka", bo myślę tutaj o linii biegnącej w poprzek istniejącej linii SKM i komplementarnej w stosunku do niej. Linia powinna biec z Oksywia Górnego, przez Dolne, następnie - co ważne - pod terenami portowymi do Dworca Morskiego i następnie Skweru Kościuszki, następnie pod Świętojańską, koło Wzgórza i przed Redłowem skręt w stronę lasu - przez Mały Kack na Karwiny i dalej ewentualnie na Dąbrowę/Dąbrówkę. Tak zbudowana linia metra pozwoli wreszcie jechać prosto z Oksywia do Centrum, bez konieczności objeżdżania terenów portowych i stoczni a także sprawi, że duże różnice wzniesień pomiędzy dzielnicami dolnymi i górnymi nie będą odczuwalne dla pasażerów metra (najwyżej troche dłużej pojadą schodami ruchomymi w górę albo w dół).
- 0 0
-
2006-10-16 10:01
Autor: Michał Tusk, Gazeta Wyborcza
Bez komentarza
- 0 0
-
2006-10-16 10:09
Nie no z tym metro to lekko przegiąłeś
Gdynia leży na wzgórzach morenowych - piach, piach i jeszcze raz piach. To by były GIGANTYCZNE pieniądze. Nie wiem, czy widziałeś może remont Świętojańskiej - wodę morską wypompowywali z dołów pod kanalizację. A Ty chciałeś jeszcze tunel pod dnem? Kiepsko to widzę.
Co do komnikacji Trójmiejskiej, to powinno się to już dawno zrobić. I połączyć doświadczenia komunikacyjne Gdyni (świetny Zarząd), pozycję przetargową Gdańska (w końcu to miasto WOJEWÓDZKIE) i rozwiazania biletowe z Warszawu (wspomniane bilety tygodniowe, czy trzydniowe w dobrej cenie - np. 7,20 za dzień). Polecam kierować mejle w tej sprawie do Pana Olgierda Wyszomirskiego, który jest profesorem na UG w zakresie transportu i zarazem Twórcy modelu Gdyńskiego. Myślę, że wszystkie TWÓRCZE opinie będą docenione.- 0 0
-
2006-10-16 10:22
DAreck
czyżby dzień dobroci dls galluxa:-)
to jest przecież tak mało skomplikowane jak umysł bola:-)
kiedy byłem w sztokholmie w każdym ichnim kiosku "ruchu" ( zdaje sie "relay", można było wykupić znaczek i nakleic go na kartonik :-) koszt 70 ówczesnych koron przy średnij np mojej pensji cirka 3000 - 4000 koron ( 4,5 korony wchodziło na dolara)
w pobliskim automacie pstrykałeś se fote, naklejajeś znaczek na blankiet doklejajeś zdjecie i mogłeś pruszać sie wszystkimi środkami komunikacji miejskiej za wyjątkiem "tramwaju wodnego" wpromieniu 70 km czyli tzw dużego sztokholmu, cóś jakby 3city od tczewa do wajerowa:-)
tłumaczenie, że problemem jest proporcjonalne rozliczenie kosztów 3 miast, jest bredzeniem w malignie osób z IQ poniżej 90:-)
nawet gdyby któreś z miast miało być "stratne kosztem pozostałych jest idiotyczne
chodzi również o tzw turystyke oraz wpływy z niej do kasy miasta i przecież sopot najeżdżany w weekendy przez gdynian i gdańszczan dokłada ale to go nie zwalnia od dopłacania za sprzątania za wsystkich:-)
przecież kazde miasto zna swoje wpływy z tytułu przewozów swoimi środkami miejskimi i uczciwe rozliczenie kosztów na poszczególne miasta jest "problemem" na poziomie 4 klasy szkoły powszechnej i nazywa się równaniem z jedną niewiadomą:-)
bo przecież jak nie wiadomo o co chodzi (już prze 17lat) to wiadomo, że chodzi o pieniądze...dla firmy "wybranej w przetargu - czytaj w ustawieniu owego przetargu tak zeby wygrał POciotek
problemw tym, że widocznie włodarzy 3 mias nie łączą więzy rodzinne ha ha ha- 0 0
-
2006-10-16 10:27
przepraszm za "literówki", ale po zakropleniu mi oczu w AM powoduje to, że piszę trochę po omacku i na tzw pamięć oraz wyczucie hi hi hi
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.