• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chciał tanio kupić mieszkanie. Flipper stracił 15 tys. zł

Ewa Palińska
24 kwietnia 2024, godz. 10:00 
Opinie (462)
Za 41-metrowe mieszkanie przy ul. Baczyńskiego we Wrzeszczu sprzedawca-oszust zażyczył sobie 360 tys. zł. Nic dziwnego, że zainteresowanie ofertą było ogromne. Za 41-metrowe mieszkanie przy ul. Baczyńskiego we Wrzeszczu sprzedawca-oszust zażyczył sobie 360 tys. zł. Nic dziwnego, że zainteresowanie ofertą było ogromne.

41-metrowe mieszkanie we Wrzeszczu do kupienia za 360 tys. zł - wobec tak atrakcyjnej oferty trudno przejść obojętnie. Okazję zwietrzył zawodowy flipper. Tym razem jednak, zamiast na transakcji zarobić, stracił 15 tys. zł. Taką zaliczkę wpłacił osobie, która fałszywie podawała się za właściciela nieruchomości.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone




Czy dałe(a)ś się kiedyś oszukać, bo skusiłe(a)ś się na ofertę tak atrakcyjną, że wydawała się nierealna?

Flipping jest jednym ze sposobów inwestowania w nieruchomości. Opiera się na zakupie mieszkań w okazyjnej cenie, ich renowacji w celu podniesienia wartości, a następnie sprzedaży z zyskiem.

Ta strategia inwestycyjna charakteryzuje się możliwością osiągnięcia atrakcyjnych przychodów w krótkim czasie. Obarczona jest jednak pewnym ryzykiem, o czym miał okazję przekonać się osobiście nasz czytelnik.

Oferta tak korzystna, że trzeba szybko dobić targu



Flipperzy prowadzą nieustanną walkę o mieszkania, na których mogliby zarobić. Jako że konkurencja jest ogromna, gdy trafi się korzystna oferta, trzeba działać szybko.

Nie inaczej postąpił nasz czytelnik, doświadczony flipper, gdy zobaczył, że na sprzedaż zostało wystawione mieszkanie z ceną znacznie mniejszą niż średnia rynkowa.

- 9 kwietnia znalazłem na jednym z portali ofertę sprzedaży mieszkania we Wrzeszczu, przy ul. Baczyńskiego, w bardzo atrakcyjnej cenie 360 tys. zł za 41 metrów - opowiada nasz czytelnik, który poprosił o anonimowość. - Jako że wiele flippów już za mną, bo mam firmę, która zajmuje się takim obrotem nieruchomościami, postanowiłem niezwłocznie dobić targu. Nie musiałem oglądać tego mieszkania, bo doskonale wiem, jaki jest układ w tym bloku, na co widok i jak atrakcyjna jest to lokalizacja. Reszta była bez znaczenia, bo przecież mieszkanie przed ponowną sprzedażą i tak przeszłoby kapitalny remont. Dlatego natychmiast zadeklarowałem, że jestem zdecydowany na kupno.
Nasz czytelnik rozmowy prowadził z kobietą, która przedstawiła się jako Justyna. Gdy zapytał o możliwość obejrzenia mieszkania, usłyszał, że musi zaczekać sześć dni, do 15 kwietnia, bo wtedy na miejscu będzie jej tata, który na co dzień mieszka w Danii. Właśnie mieszkaniem za granicą tłumaczono niską cenę lokalu, który miał być szybko sprzedany.



Naszego czytelnika zamieszczona oferta sprzedaży zainteresowała tak bardzo, że niezwłocznie skontaktował się z ogłoszeniodawcą. Naszego czytelnika zamieszczona oferta sprzedaży zainteresowała tak bardzo, że niezwłocznie skontaktował się z ogłoszeniodawcą.

Transakcja przebiegła online, ale nic nie budziło zastrzeżeń



Zainteresowany kupnem czytelnik otrzymał numer telefonu do rzekomego ojca pani Justyny i niezwłocznie się z nim skontaktował.

- Telefon odebrał mężczyzna w średnim wieku - relacjonuje oszukany czytelnik. - Powiedział, że jest w trakcie finalizacji transakcji za 355 tys. zł przy wpłacie 10 tys. zadatku. Powiedziałem, że mogę zaoferować 360 tys. zł i 15 tys. zadatku. Powiedział "ok, sprzedane". Poprosiłem o numer księgi wieczystej mieszkania, zdecydowaliśmy, że umowę podpiszemy mailowo. Na moją prośbę sprzedający przysłał zdjęcia dowodu osobistego. Sprawdziłem księgę wieczystą - jej stan prawny nie budził zastrzeżeń. Dane z dowodu, które nie były scanem, a zdjęciami dokumentu faktycznie leżącego na blacie, pokrywały się z tym, co widniało w drugim dziale księgi wieczystej. Niezwłocznie skonstruowałem umowę, co nie było dla mnie problemem, bo napisałem ich w życiu już wiele. Właściciele podpisali umowę na scanie, po czym ja zrobiłem przelew na kwotę 15 tys. zł i przesłałem im umowę podpisaną przez siebie podpisem elektronicznym. Pogratulowaliśmy sobie nawzajem. Całość przebiegła bardzo szybko. Rozmawialiśmy pierwszy raz w poniedziałek ok. godz. 14, a tego samego dnia ok. godz. 19:30 umowy były już podpisane i wysłałem potwierdzenie przelewu.
  • Umowę podpisano błyskawicznie, po czym nasz czytelnik uiścił zadatek w wysokości 15 tys. zł.

Zaproszenie na spotkanie z właścicielem, który nie żyje od 15 lat



Do osobistego spotkania i finalizacji transakcji miało dojść w poniedziałek, 15 kwietnia.

- Dzwonię raz, drugi, trzeci - cały czas odzywa się poczta. To wzbudziło mój niepokój - relacjonuje nasz czytelnik. - Pojechałem na miejsce. Domofonu nikt nie odebrał, ale wpuścił mnie jeden z sąsiadów. Aby wejść do tego mieszkania, trzeba było po drodze skorzystać z jeszcze jednego domofonu. Tym razem odebrała starsza pani i gdy powiedziałem, w jakiej sprawie przychodzę, zdecydowała się do mnie wyjść. Powiedziała, że jej mąż, którego nazwisko widnieje na umowie, nie żyje od 15 lat.

Zbyt dobry szwindel, żeby był dziełem amatorów



Jak zostało wspomniane, nasz czytelnik ma za sobą wiele takich transakcji, więc pochopnie nie działał. Choć do podpisania umowy doszło w tempie ekspresowym, wszystko przebiegało w standardowy sposób, a słowa wypowiedziane przez domniemanego właściciela znalazły swoje potwierdzenie w dokumentach.

- Ktoś był naprawdę bardzo dobrze przygotowany - przyznaje nasz czytelnik. - Znam te mieszkania na Baczyńskiego i w ogłoszeniu rozkład się zgadzał. Dołączone zostało też zdjęcie z okna, wychodzącego na al. Hallera. Mieli więc zdjęcie mieszkania, dostosowane do stanu prawnego i księgi wieczystej. Byli to zawodowcy, którzy najprawdopodobniej wzięli numery telefonu "na słupa".
  • Dowód był perfekcyjnie podrobiony. Znalazły się na nim dane zgodne z tymi, które widniały w Księdze wieczystej. To, czego tam nie było, jak pesel i data wyrobienia dokumentu, oszuści zmyślili.
  • Dowód był perfekcyjnie podrobiony. Znalazły się na nim dane zgodne z tymi, które widniały w Księdze wieczystej. To, czego tam nie było, jak pesel i data wyrobienia dokumentu, oszuści zmyślili.

Oszukanych osób było więcej



Nasz czytelnik nie był jedyną ofiarą oszustów.

- Właścicielka mieszkania, która otworzyła mi drzwi, powiedziała, że tego dnia byłem już czwartą osobą, która przyszła do niej w tej samej sprawie, a była to godz. 14:30.
Ile osób wpłaciło zadatek - tego nie wiemy. Póki co na policję wpłynęły dwa zgłoszenia dotyczące oszustwa. .

- W ostatnim czasie policjanci odebrali dwa zgłoszenia dotyczące oszustwa podczas sprzedaży mieszkania we Wrzeszczu - informuje podinsp. Magdalena Ciska, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. - Pierwsze zgłoszenie wpłynęło 17 kwietnia. Podczas zdarzenia pokrzywdzony, zawierając umowę przedwstępną online i wpłacając zaliczkę na zakup mieszkania, stracił 15 tys. złotych. 20 kwietnia kolejny pokrzywdzony zawiadomił policjantów, że wpłacając zaliczkę na zakup mieszkania, stracił 2, 5 tys. złotych. W obu tych sprawach policjanci przyjęli zawiadomienia o przestępstwie i przesłuchali świadków. Funkcjonariusze, analizują informacje zdobyte w tych sprawach, wyjaśniają okoliczności tych zdarzeń i pracują nad ustaleniem oraz zatrzymaniem sprawcy tych przestępstw.
Za przestępstwo oszustwa grozi do 8 lat więzienia.

Dokumenty podrobione po mistrzowsku



Oszuści byli tak dobrze przygotowani, że udało im się wyprowadzić w pole nawet człowieka tak dobrze zaznajomionego z rynkiem nieruchomości, jak nasz czytelnik.

- Jeśli chodzi o dowód, to właścicielka przyznała, że na zdjęciu faktycznie jest jej zmarły 15 lat temu mąż, jego imię i nazwisko, imiona rodziców. Nie zgadzał się natomiast numer PESEL, bo pani będąca właścicielką mieszkania ma ok. 70 lat, a mąż był od niej starszy, a na dokumentach były roczniki 77 i 79. Tego jednak nie byłem w stanie zweryfikować, bo w Księdze wieczystej nie było PESELU ani dat urodzenia, a jedynie imiona, nazwiska oraz imiona rodziców - opowiada nasz czytelnik. - I te dane zgadzały się z przedstawionym przez oszustów dowodem osobistym, na którym dodatkowo znajdowała się informacja, że dokument został wydany w 2021 r. Osoba, której dotyczył, nie żyje od 15 lat.


Nie masz doświadczenia z nieruchomościami? Nie działaj na własną rękę



Opisana historia pokazuje, że nawet posiadając ogromne doświadczenie w obrocie nieruchomościami, na widok bardzo atrakcyjnej oferty łatwo stracić czujność. Dlatego, jeśli ktoś kupuje mieszkanie np. po raz pierwszy, warto rozważyć opcję zgłoszenia się po pomoc do specjalisty.

- Zawsze warto współpracować z pośrednikiem, który jest profesjonalistą i nie kieruje się emocjami - podkreśla Piotr ZwolińskiPepper House. - Zdarza się, że do naszego biura zgłaszają się klienci, którzy sami znaleźli ofertę, celem oszacowania jej realnej wartości, analizy stanu prawnego i faktycznego, negocjacji warunków, a przede wszystkim przeprowadzenia sprawnej i bezpiecznej transakcji. Biura nieruchomości współpracują ze sprawdzonymi rzeczoznawcami, doradcami podatkowymi, notariuszami. Mamy więc narzędzia i wiemy, jak weryfikować zarówno sprzedających, jak i kupujących.
Warto też pamiętać, że pośrednik nieruchomości bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne problemy, wynikające błędnej oceny sytuacji.

- Zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, pośrednik podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z pośrednictwem w obrocie nieruchomościami na kwotę 25 tys. euro - tłumaczy Piotr Zwoliński. - Wiodące biura nieruchomości w Trójmieście są z reguły ubezpieczone na znacznie wyższe kwoty.

Miejsca

Opinie (462) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    Nie był doświadczony :) (34)

    Każdy kto chociaż liznął biznesu na nieruchach wie że przedwstępną podpisujemy zawsze u notariusza.
    To daje natychmiastowy wpis do działu III KW i zabezpieczenie przed tym że sprzedawca nie podpisze jeszcze 10 takich umów przedwstępnych z innymi kupującymi.
    A nawet jak podpisze to moja będzie tą jedyną ważną, bo w dziale III KW jest już moje roszczenie na podstawie umowy.

    A robiąc flipy trzeba bardzo na to uważać, bo właśnie kupujemy zawsze tanio, a więc zawsze jest wielu chętnych.
    Działać trzeba szybko, warto mieć "swojego" notariusza u którego zawsze udaje się podpisać umowę, choćby w ciągu kilku godzin.

    Tak więc pan "wannabe" fliper z artykułu jeszcze ma trochę nauki przed sobą.

    • 466 24

    • Dziękuję za ten komentarz:)

      Można się od razu czegoś nauczyć, pozdrawiam!

      • 34 1

    • (5)

      Warto też zwrócić uwagę - że niby taki doświadczony, ale zdecydował się na zakup bez obejrzenia mieszkania i na podstawie zdjęcia dowodu. A czym się niby różni w praktyce zdjęcie dowodu od zeskanowanego dowodu? Jedno i drugie to tylko plik graficzny, który bez większego problemu można zmienić.
      Podsumowując - dał zaliczkę15 tys. zł na podstawie "wirtualnego" kontaktu i umowy wysłanej pocztą elektroniczną... Dziwnie niska cena mieszkania też nie wzbudziła wątpliwości. Rzeczywiście "profesjonalista".

      • 63 0

      • (2)

        łyknął przynętę - tzw. FOMO (strach przed omijającą okazją).
        Czyli gada przez telefon niby ze sprzedającym, fliperowi bardzo zależy bo nieruch za pół ceny i już się wita z gąską że jednym telefonem zarobi kilkaset tysięcy.
        Sprzedający udaje niezbyt zainteresowanego, który i tak ma już kupca, więc fliperowi puściły wszystkie hamulce i zgodził się wysłać anonimowemu człowiekowi 15k.

        • 64 0

        • Glupi fliper sriper (1)

          I dobrze cwaniaczkowi polakówowi

          • 7 1

          • Umie zarobić dlatego przezywasz go "cwaniaczkiem", głupolku?

            • 0 0

      • (1)

        Interesuje się nieruchomościami i faktycznie od czasu do czasu trafiają się takie perełki, bardzo rzadko, ale jednak. Dlatego zawsze sprawdzam co w trawie piszczy

        • 13 1

        • Kto interesuje się?

          • 8 2

    • Ten komentarz to dla mnie najcenniejsza informacja wynikająca z całego artykułu. Dzięki ;)

      • 49 0

    • Tylko wizyta osobista ....

      M-obywatel daje nawet mozliwość sprawdzenia tożsamości po QR kodzie. Ludziom trzeba pisać poradniki

      • 36 0

    • Chytry

      Traci dwa razy

      • 36 2

    • Cenny merytoryczny komentarz (1)

      zamiast plucia jadem. Rzadkość na tym forum.

      • 33 4

      • Na tym portalu.

        • 10 2

    • A co z mieszkaniami, które nie mają księgi wieczystej? Czyli np. spółdzielczymi-własnościowymi.

      • 18 3

    • Nie zawsze przedwstępna u notariusza kończy się wpisem do KW - decydują o tym strony umowy :)

      • 20 2

    • i tak wlasnie na przekór twoim radom kupilem juz ze 4 (4)

      polecam się ;) kto robi biznes też traci czasami :)

      • 2 22

      • ty nie robisz dzbaku biznesu tylko jestes szkodnikiem spekulantem (2)

        • 37 8

        • o musiał się znaleźć komuch co to bardzo nie lubi ludzi pracowitych i zaradnych (1)

          fliper remontuje mieszkania znacznie taniej i szybciej niż przeciętny Kowalski jest w stanie to zrobić, Kowalski gotowe mieszkanie kupuje po cenie równej cenie mieszkania do remontu plus cena remontu jaki sam by zrobił, w zasadzie więc Kowalski na tym zarabia bo wydaje tyle samo ale na gotowe i nie marnuje swojego czasu i nerwów, fliper żyje z różnicy w jego remoncie i remoncie Kowalskiego bo umie remonty robić taniej co wcale nie znaczy gorzej, no ale musiałbyś się od mamy wyprowadzić żeby zacząć to rozumieć, łatwo być komunistą za pieniądze rodziców

          • 12 22

          • Widziałam rudery "wyremontowane"

            przez flipperów i oferowane za cenę normalnych mieszkań o podwyższonym standardzie. To były jawne, bezczelne oszustwa.
            W jednym była nawet... ziemianka w wiatrołapie. Ogólnie standard taniego domku letniskowego z dykty, tylko tam nie może cieknąć przez dach... No i dzielnica jakichś lokali socjalnych. Ciekawa jestem czy ktoś się nabierze.

            • 8 0

      • Ale ty byznesmen

        Flipowy spekulant

        • 9 0

    • To zadna nowosc ze wszystkie umowy robi sie u notariusza ale cwaniaczki ograniczaj sie w kosztach jak moga!

      To taka patologia która chce sie jak najszybciej dorobic

      • 33 2

    • wykiwali szkodnika i chwała im za to !! (2)

      • 18 15

      • Glupi fliper

        Fliper cwaniak chcial oszukac a zostal oszukany

        • 14 2

      • dlaczego szkodnika?

        gdyby nie on, to kupujacy nadzialby sie na ta mine. kupujac od flippera przynajmniej masz pewnosc ze to nie scam. to raz. dwa nie kazdemu chce sie uzerac z budowlancami i ogarniac sobie sprawy remontowe, niektorzy wola w tym czasie zarabiac pieniadze. tu gosc robi remont za ciebie, na dodatek koszt remontu wchodzi do ceny nieruchomosci, wiec mozesz to sfinansowac kredytem.
        a ze nie robi tego za darmo? a ty chcialbys nadzorowac komus remont za darmo? :)
        gdyby nie bylo popytu na ich uslugi nie byloby tez flipperow, proste.

        • 1 2

    • Niby mądrze

      A można to samo mieszkanie sprzedać trzem osobom u różnych notariuszy tego samego dnia. I w księgach nie będzie wzmianki o tym fakcie. Fakt po aktualizacji okaże się bałagan, ale "uczciwego sprzedawcę" to już nie interesuje.

      • 19 3

    • (1)

      Problem polega na tym że to wygląda jak artykuł na zamówienie agencji nieruchomości

      • 72 0

      • Re:"Problem polega na tym że to wygląda jak artykuł na zamówienie agencji nieruchomości"

        Cały portal wygląda jakby był na zamówienie deweloperów i .... dealerów aut. Dziękuje i do usłyszenia.

        • 33 3

    • (1)

      Bo to artykuł na zamówienie był. Ten "doświadczony" pośrednik nieruchomości nigdy nie istniał.

      • 42 3

      • Szukam mieszkania i sprzedaję swoje

        więc widziałam te ogłoszenia z artykułu. Jest ich kilka, tutaj właśnie, na Trójmiasto.

        A pośrednicy niech się nie ślinią. Sprzedam tylko bezpośrednio. Oni to kolejna banda oszustów. I tu, w artykule, widzimy przywołanie wszystkich - istny sabat. Dobrze gdy oszukują tylko siebie na wzajem. Wtedy tylko brać popcorn!

        • 11 1

    • Bajeczki (1)

      Wlasciciel mie zyje a w kw widnieje. Ciekawe. Od lat 15.

      • 9 4

      • To akurat standard

        To jest możliwe, jak wdowa nie poszła złożyć za 100zl wniosku o aktualizację. Po ślubie też myślałam, że nazwisko zmienia się tam automatycznie, a skończyło się jednak osobista wycieczka żeby złożyć wniosek

        • 13 1

    • Byli to zawodowcy

      Ale Pan Flipper nie był zawodowcem :)
      Wpłacać zaliczkę bez obejrzenia mieszkania???

      • 10 1

    • Zgadzam się :)

      Prześwietliłam tego oszusta bo dowód po 2 detalach był fałszywy. Dodatkowo jeszcze 2 kwestie zostały przeze mnie sprawdzone. Transakcje odrzuciłam. Przed tym fliperem jeszcze długa droga!

      • 6 2

    • Gościu

      Nie bądź mądrzejszy od papieża. Celem artykułu jest przestrzec innych przed tego typu scanem więc się nie mądruj tam zbytnio

      • 2 1

    • Podpisanie umowy u notariusza nie rozwiąże wszystkich problemow. Oczywiście możemy domagać się wpisania roszczenia w KW, niestety trwa to czasami kilka miesięcy. Oszust będzie mógł spokojnie kombinować dalej do czasu ujawnienia zmiany.

      • 2 1

  • Kupię mieszkanie za gotówkę (nie za banany) w dowolnej okolicy, najlepiej od starszej osoby nie zaznajomionej z rynkiem

    Potem odmaluję je na biało, wymienię zużyty sprzęt na najtańszy z castoramy i opchnę je jakiemuś programiście za dwa razy tyle. Dzwoń.

    • 29 0

  • brawo dla "pani Justyny"

    ładnie pojechała z oszustem flipperem. Oby więcej takich inicjatyw, dymać ich bez litości.

    • 14 6

  • powinno być: akrykuł sponsorowany

    Takie artykuły tylko napędzają klientów do biur nieruchomości, które nie koniecznie świadczą usługi na wysokim poziomie. Ważne żeby wzbudzić poczucie strachu i wytworzyć sztuczną potrzebę istnienie biur pośrednictwa a potem już tylko kasować prowizję 2-3% od obu stron. Za co?....

    • 20 0

  • My, wszyscy kupujący mieszkanie dla siebie tracimy duże pieniądze przez podbijanie cen na rynku przez flipperów. (1)

    Oczywiście oszusta należy surowo ukarać i doprowadzić do likwidacji szkody pokrzywdzonego, ale jakoś trudno mi współczuć. To tak jakby złodziej ukradł złodziejowi.

    • 24 0

    • Fliperzy odpowiadają za kilka procent transakcji na rynku

      Skala jest zbyt mała by wpłynąć znacząco na ceny. Wzrost cen mieszkań w Pl spowodowany jest innymi czynnikami. Fliperzy to skutek a nie przyczyna

      • 1 4

  • Flipper jak flisak. Zablocki sie nazywal i tak samo wyszedl na mydle.

    • 7 0

  • Pysk (1)

    Czemu gębą oszusta zamazana? Powinien być pokazany wszystkim.

    • 8 3

    • Czytanie ze zrozumieniem się kłania ...

      W artykule napisano - cytat: "Właścicielka przyznała, że na zdjęciu faktycznie jest jej zmarły 15 lat temu mąż, jego imię i nazwisko, imiona rodziców. Nie zgadzał się natomiast numer PESEL, bo pani będąca właścicielką mieszkania ma ok. 70 lat, a mąż był od niej starszy, a na dokumentach były roczniki 77 i 79. Tego jednak nie byłem w stanie zweryfikować, bo w Księdze wieczystej nie było peselu ani dat urodzenia, a jedynie imiona, nazwiska oraz imiona rodziców".

      Wytłumaczę zatem: na zdjęciu w dowodzie osobistym (to które jest zamazane) widnieje wizerunek nieżyjącego współwłaściciela mieszkania - to nie jest oszust, który naciągnął ludzi. Oszust podrobił cyfrowo dowód osobisty, umieszczając tam dane mu znane, tj. imię, nazwisko oraz imiona rodziców, które ustalił w księdze wieczystej (które to dane są jawne, tylko trzeba znać nr KW), oraz umieszczając zdjęcie osoby nieżyjącej (pytanie skąd miał do niego dostęp; nie można wykluczyć, że np. było ono zamieszczone w internecie, ale też nie można wykluczyć, że wszedł w jakiś inny sposób w jego posiadanie; to może trop pozwalający ustalić oszusta). Oszust nie znał jednak nr PESEL, więc go wymyślił.
      Mam nadzieję, że wytłumaczyłam ...

      • 1 0

  • Bardzo dobrze. Powinien jeszcze zapłacić podatek od podbijania cen nieruchomości.

    • 9 1

  • Jako to jest, że sprzedaż biletów z zyskiem jest zabroniona (5)

    A sprzedaż mieszkań z zyskiem jest całkiem legalna? Konikowanie to przy tym przecież pikuś.
    Cały ten flipping jeszcze bardziej winduje ceny mieszkań i zmniejsza ich dostępność dla zwykłych mieszkańców.
    Przydałaby się ustawa zakazująca flippingu oraz podatek katastralny od np. trzeciego mieszkania.

    • 23 1

    • A jak to jest, że sprzedaż chińszczyzny z aliexpress z zyskiem nie jest zabroniona? (1)

      Co wyście się tak uparli na te mieszkania? Co za różnica czy ktoś kupi zepsuty rower, naprawi go i sprzeda drożej, czy kupi mieszkanie, wyremontuje je i sprzeda drożej? Wystarczy hasło "mieszkanie" i ludziom nagle odbija....

      • 0 7

      • Różnica jest taka

        Że mieszkanie to podstawowa potrzeba człowieka.
        Coś co nie produkuje się i wywala po roku jak się zepsuje

        • 2 0

    • Idz do pracy gołodupcu (2)

      To też se kupisz mieszkanie. Od majątku i biznesu innych się odwal.

      • 0 7

      • Jako ten golopldupiec (1)

        Posiadam 2 mieszkania, co nie zmienia faktu, że uważam iż inwestowanie w mieszkalnictwo jak w obligacje powinno być zakazane, bo podbija ceny tworząc mieszkania jako produkt

        • 4 0

        • A ja uważam że powinno być dozwolone

          Gdyż mieszkanie jak każdy inny produkt materialny do wytowrzenia potrzebuje kapitału, który ktoś musi udostępnić. Chyba że masz zamiar sprzedać jedno ze swoich i udostępnić kapitał komuś innemu za darmo by on wybudował swoje.

          • 0 3

  • Fliperów powinni pakować do więzienia i tyle. Biedny fliper stracił 15 tys. A dzięki takim ku..om ceny mieszkań są jakie są

    • 13 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane